Jesteście niesamowite!!!
W temacie robali - odrobaczaliśmy się całym stadem w grudniu. Rosen walczył z lambliami, wet nakazał nam uzyskanie porady lekarza, bo Rosen miał taką biegunkę, że jej nie kontrolował, po prostu z niego leciało

A kotecek wchodził gdzie chciał

Kiedy zaczęłam szukać informacji, to się troszkę przeraziłam... Nigdy wcześniej nie byłam odrobaczana - podczas "akcji" w przedszkolu mnie pomijano, bo nie miałam objawów, a później kto by tam myślał o robakach

Lekarze rodzinni zwykle bagatelizują odrobaczanie, tymczasem specjaliści mówią, że ponad 80% społeczeństwa ma bogate życie wewnętrzne

Objawy trudno skojarzyć, bo kto by kojarzył np.bóle stawów czy głowy z pasożytami... Zawsze się mówiło, że trzeba odrobaczać od razu całe stado, a my przecież też należymy do stada

Postanowiliśmy się odrobaczyć profilaktycznie bez robienia badań. Wybraliśmy metodę naturalna - rosyjskie (chyba) zioła polecane przez zaprzyjaźnionego specjalistę. Skutki uboczne zaobserwowane u mnie - zredukowany prawie do zera apetyt na słodycze

Tylko, że powrócił

Chyba powinnam się odrobaczyć

Córka tego specjalisty miała stwierdzone lamblie - po odrobaczaniu tymi ziołami na śniadania przestała sobie życzyć chleb ze słodkimi kremami, a zaczęła jeść sery i wędliny, którymi wcześniej gardziła

Jasdor rozumiem Twój ból... Jak mam iść na zakupy ciuchowe, to jestem chora. Co innego - wejść przy okazji do sklepu i coś przymierzyć, a nawet kupić - to lubię. Ale takie wyjścia w celu kupienia czegoś konkretnego są straszne
