Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 12, 2010 22:35 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Tunisia pisze:z pierwszej strony: bura Mia i biało-bura Malwa są już w domach
z kociąt na dom nadal czekają: Alan (210/07), Beatka (64/07), Kuki (70/07), Mila (71/07), Balbinka i około 50 innych
z tych wystawionych to zostały tylko: Kuki i Mila oraz Alanek
jak zrobię nowe zdjęcia to wstawię bo jakoś zawsze brak mi czasu w schronisku na jakiekolwiek sesje


Zmienione: http://allegro.pl/show_item.php?item=1175832219
jak będą nowe zdjęcia, to wstawię.

A Lusi, Lusia i Masza?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw sie 12, 2010 22:49 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Dziekuję :1luvu:
koloniki też czekają,
Lusi niestety już nie

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 12, 2010 22:59 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Tunisia pisze:Dziekuję :1luvu:
koloniki też czekają,
Lusi niestety już nie



Oki, podpisałam je.

Akima, będę monitorować i wystawiać kociaki, dobrze? Żebyśmy się nie dublowały bez potrzeby.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt sie 13, 2010 5:55 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

queen_ink pisze:
Tunisia pisze:Dziekuję :1luvu:
koloniki też czekają,
Lusi niestety już nie



Oki, podpisałam je.

Akima, będę monitorować i wystawiać kociaki, dobrze? Żebyśmy się nie dublowały bez potrzeby.



miód na moje uszy, ja wystawiam zbiorcze dużych dzieląc na kolory
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków


Post » Pt sie 13, 2010 17:50 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

trikolorki Amelka i Bohenka dziś znalazły nowe domy :)

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 8:14 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Wczoraj od godziny 11,00 do 19,00 na II Pułku Lotniczego przy sklepie Biedronka
ktoś zapomniał o psie zostawił go przywiązanego do reklamy
był to amstaff psica w wieku około roku może więcej wesoła i bardzo przyjazna .
wizualnie zdrowa i dobrze odkarmiona . Byłem zmuszony wsadzić ja w samochód zawieść ja do schronu
do godz 20, 00 poszukiwanie właściciela nie odniosło pozytywnych skutków
i wcale nie jestem pewny czy chciałbym aby się znalazł .
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sie 14, 2010 10:36 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

POMOCY!!
czy ktoś zna się na behawioryźmie?
Przyjęłam wczoraj w trybie nagłym do domu 2 koty sąsiadów - policja odebrała je z powodu zaniedbania(były całe w odchodach, głodne, w domu była agresywna wariatka).
Trzymam te nowe w przedpokoju, bo mam już 2 koty, ale wpsółlokatorka reaguje alergią.

Proszę poradzcie, jak najszybciej mogę je zsocjlaizować, czyli wprowadzić do pokoju. Będą przeżywały ogromny stres, jeśli od razu wrzucę je do 'jednego wora'. Znam podstawowe zasady poznawania z sobą zwierząt. Zwyczajowo poznawanie powinno być stopniowe, do skutku, aż się zaakceptują, ale ta alergia dziewuchy mnie gryzie.
Na feliwaya mnie teraz nie stać.


Każda rada będzie cenna.

pozdrowienia od Lusi i Pusia ze schroniska.

don_kiciuch

 
Posty: 132
Od: Czw kwi 01, 2010 18:27
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sie 14, 2010 11:42 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Dasz radę po południu podjechać do Galerii Kazimierz?
Dam Ci Feliwaya (prawie pół butelki). Jak nie zużyjesz całego, to resztę mi oddasz :ok:
A jak zużyjesz, to na zdrowie! :) :)
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 11:48 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

don_kiciuch pisze:POMOCY!!
czy ktoś zna się na behawioryźmie?
Przyjęłam wczoraj w trybie nagłym do domu 2 koty sąsiadów - policja odebrała je z powodu zaniedbania(były całe w odchodach, głodne, w domu była agresywna wariatka).
Trzymam te nowe w przedpokoju, bo mam już 2 koty, ale wpsółlokatorka reaguje alergią.

Proszę poradzcie, jak najszybciej mogę je zsocjlaizować, czyli wprowadzić do pokoju. Będą przeżywały ogromny stres, jeśli od razu wrzucę je do 'jednego wora'. Znam podstawowe zasady poznawania z sobą zwierząt. Zwyczajowo poznawanie powinno być stopniowe, do skutku, aż się zaakceptują, ale ta alergia dziewuchy mnie gryzie.
Na feliwaya mnie teraz nie stać.


Każda rada będzie cenna.

pozdrowienia od Lusi i Pusia ze schroniska.

Ciężko doradzić
Ja przyprowadzam dzikiego kota i wypuszczam na mieszkanie .
Zazwyczaj taki kot unika kontaktu z człowiekiem chowa sie za wersalką lub w innym ciemnym kącie
obserwuje przez jakiś czas mieszkańców i inne koty , bardzo rzadko zdarzają się tak zwane
walki terytorialne ,kot jest wystraszony wiec unika spotkania z innym kotem .
Moje dzikusy do dwóch tygodni siedziały za wersalką obserwowały domowników
następnie przez tydzień chowały się za nogą od stołu ja udawałem że je nie widzę
a one czuły się bezpieczne zazwyczaj po miesiącu wszystkie chodziły już do kuchni jeść.
Dzikuski obserwują i uczą się od kotów już oswojonych ciężko powiedzieć jak długo to trwa
ale jeśli wejdą w jakiś kąt w mieszkaniu ja w pobliżu ustawiam kuwetę , jedzenie i miskę z wodą
wystraszony kot głównie wychodzi nocą je pije i korzysta z kuwety .
Uwaga przy pierwszym wypuszczeniu na pokój kot w panicznej ucieczce może pozrzucać
i poniszczyć niektóre rzeczy u mnie ze strachu chodziły na wysokości lamperii
jak długo to trwa ciężko powiedzieć jeden się oswoi w przeciągu tygodnia a drugi ?
mój dzikusek przez cztery lata gryzł i drapał mnie mimo że chodził po mieszkaniu nie
pozwolił się pogłaskać ani wziąć na ręce .
Nigdy nie używałem żadnych środków uspakajających wiec tutaj nie poradzę
ale wiem że takie istnieją .
Pisze to z mojego doświadczenia po prosty wypuszczałem i dawałem im
święty spokój one same się uczyły niestety kota nie da się wytresować są to bardzo
inteligentne zwierzęta i same nauczą się zasad . Kastracja i sterylizacja zazwyczaj
pomaga w szybszym oswajaniu kot staje się bardziej uległy (nie liczymy mojego egzemplarza )
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sie 14, 2010 12:14 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

czasami pomaga klatka, osłonięta. Niby są w jednym pokoju ale bezpośredniego kontaktu nie ma. No i jesteś w stanie kontrolować czy cokolwiek jedzą, załatwiają się itp. W dużej króliczej spokojnie dwa koty mogą jakiś czas pomieszkać. Nie wiesz pewnie też teraz co ze sobą przyniosły. Pewnie mają robale, może świerzb, pchły. Możliwe, że nigdy nieszczepione. Mogą być nosicielami czegoś.
Co do wyciszania to również karma RC Calm u nas pomagała ale prawdę mówiąc co kot to inna reakcja na cokolwiek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 17:23 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

dzieki za odpowiedzi, piszcie nadal, jesli tylko cos Wam przychodzi do glowy:)
Marko, kiedys tez tak robilam, ale ostatnio BARDZO się przejechałam, musialam szukac pomocy u biehawiorystow. DOwiedzialam sie jak sie powinno poznawac z sobą koty i ze to powinno zmniejszyc stres. Z tym, ze to byla dzika stuknieta kotka.

Klatki nie mam.
W zasadzie bardziej niz alergia dziewczyny (bo mi podpadla i nie troszcze sie o nia za bardzo) przejmuje sie czy mi nie zaczna brzudzic w pokoju ze stresu, moga sikac na lozko

Kociaki sa zmeczone tym co mialy w domu, ale nie dzikie. Moze poczekam jeszcze jeden dzien na troche rad i najwyzej rzeczywiscie je wpuszcze do pokoju.
One są od sasiadow, ktorzy mieli ten sam uklad mieszkania, koty strasznie sie pchaja do drzwi.
Jednak bardoz chcialabym je dobrze przygotowac do wprowadzenia do moich kotow. Zal mi tego co tu sie bedzie dzialo, w przedpokoju sa wyluzowane...

Ostatecznie - nie bedzie gorzej, niz bylo w tamtym syfie czy w 'wielkim straszym' schronisku.

don_kiciuch

 
Posty: 132
Od: Czw kwi 01, 2010 18:27
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sie 14, 2010 18:51 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Niestety koty całe w odchodach, to na ogół koty chore:( Musiałby w tym mieszkaniu być syf nieziemski, żeby zdrowy kot się uświnił, a zresztą, jeśli odchody leżały dłuższy czas i kot tam przebywał, to nawet na zdrowych kupskach wylęgnie się jakieś świństwo, które zaatakuje przewód pokarmowy:(

Jeśli nie ma innej możliwości, to choć duże pudło, jeśli to maluchy, ale niech je obejrzy wet i powie czy mogą wejść do rezydentów.

Najważniejsze przy wprowadzaniu nowych kotów, to nie zachwiać dotychczasową hierarchią, nowe wchodzą z pozycji niemal pariasa:) Rezydenci otrzymują swoją normalną porcję czułości, pierwsi dostają jeść, to oni dostają nagrody przysmaki, są pierwsi do zabawy itd. Pojawienie się nowego kota/ów musi kojarzyć się z czymś miłym dla rezydentów, a nie nagłym spadkiem uwagi i zainteresowania służby dwunożnej:) Poza tym wcześniej oczywiście podrzucanie zapachów - kocięcy ręczniczek bez kociąt, wymiana żwirku lekko zużytkowanego pomiędzy kuwetkami, jeśli kociaku są brudne, to oczywiście trzeba im pomóc się doczyścić, a takie doczyszczone położyć na czymś, na czym śpią rezydenci, w ostateczności na własnym zużytkowanym, a nie pranym tiszercie :) - świeżo wyczyszczone futerko łapie zapachy, a nowe koty powinny pachnieć znajomo dla rezydentów:)

nighthawk

 
Posty: 185
Od: Pon maja 24, 2010 10:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 19:18 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

zerkam co chwila, czy ktoś coś pisze:)
Nighthawk, koty były na prędce oglądane przez schroniskowego weta, są w doskonałym stanie.
Czeka nas oczywiście dokładniejsza wizyta u prywantego weta. Mają nie więcej, niż po 3 lata.
syf był NIEPRAWDOPODOBNY - ale ludzie z ktozu mówili, że to było nic, bo nie było dużych karaluchów 8O
Wykąpałam je, bo się obsrały i obsiurały w transporterku.
Robię dokładnie tak, jak piszesz, od początku, z tymi posłankami:)
na razie 'nowe' bardzo syczą na zapachy, a moje akceptują.To chyba kwestia ... tygodni, nie?
Postanowiłam - dopóki współlokatorka wyraźnie mnie nie poprosi o zabranie kotów do pokoju, nie będę się nią przejmować.Interesuje mnie komfort kotów.

Przepraszam, jesli zaśmiecam wątek - wydaje mi się ważne, by zwierzaki NIE przeżywały dodatkowych atrakcji skoro można je ograniczyć.


Tam było też troje dzieci, 1roczek, 9 lat i 11.... są na pogotowiu opiekuńczym....
nie jadły, była przemoc psychiczna, dzieci są nieufne, wrażliwe, przytłumione, ale staraly się normalnie funkcjonowac....na klatce, na ulicy - wyglądały normalnie!!


jeśli codziennie słyszycie krzyki u sąsiadów - tel. 997.
Może być tam piekło, o którym nie wiecie.Nie zrażajcie się policjantami;) zawsze można poprosić o kontakt do wyspecjalizowanego pracownika np. do spraw nieletnich, oni mają więcej powołania.

don_kiciuch

 
Posty: 132
Od: Czw kwi 01, 2010 18:27
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sie 14, 2010 19:36 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

don_kiciuch pisze:.To chyba kwestia ... tygodni, nie?

Eee nie, tygodnie to ciężki przypadek, gdy mamy agresywne dzikusy:) Tu będzie ważne jaka jest różnica wieku i płeć kotów - jak grupa mieszana, to znacznie szybciej idzie niż w przypadku jednej płci.

Nowe zapewne nie są wysterylizowane, więc gdyby je ciąć w miarę szybko, to pierwszy kontakt można ryzykować przy współpracy głupiego jasia, jak będą jeszcze nie do końca wybudzone. Tylko wtedy trzeba pilnować cały czas.

nighthawk

 
Posty: 185
Od: Pon maja 24, 2010 10:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości