Bardzo wam dziekuje za idiotyczne, nic nie wnoszace do tematu komentarze - obiecuje na nie nie odpowiadac i traktowac jak spam.
Co do kociej sprawy to:
- powrocil jeden z dwoch zaginionych kociakow, ten bojazliwy od innej matki. Udalo mi sie go dzis ciutke oswoic, w czym bardzo pomocne okazalo sie surowe miesko - po zjedzeniu przysmaku maluch zaczal sie nawet bawic słomką i biegac za nią jak szalony

Udalo mi sie go nawet pare razy poglaskac, wiec mysle, ze w domu szybko przestanie byc dzikuskiem

Ma jednak baaardzo brzydkie prawe oczko, jak najszybciej powinien zaczac dostawac do niego leki.
- Szostego kociaka nadal nie ma, ale moze tez sie wkrotce pojawi
- Co do kotki, ktora miala rodzic lada dzien, to od paru dni jej nie ma - byc moze sie okocila w jakiejs stodole czy gdzies, czekamy az wyjdzie
- Kocia Mama, matka szóstki kociakow, byc moze bedzie sterylizowana w pon. w Augustowie i pomieszka pare dni u sasiadow, ale jeszcze nic nie wiadomo, maja sie zastanowic. Jesli sie nie zgodza, to kocica jesli da sie zlapac (znika nieraz na pol dnia gdzies) prawdopodobnie bedzie mogla pojechac w niedziele do warszawy. Wiec podsumowujac - wszystkie kociaki (mam nadzieje, ze ostatni, szósty, znajdzie sie do tego czasu) na pewno beda mogly pojechac do wawy w niedziele, kocica tez o ile sasiedzi nie zdecyduja sie nia zająć tu na miejscu i o ile da sie zlapac. Potrzebny wiec DT dla maluchow na niedziele - smarti, czy do tego czasu dalabys rade sie przygotowac? I czy w ogole opcja DT dla brzdąców u ciebie wchodzi w gre? Bo nie wyrazilas sie dosc precyzyjnie i w koncu nie wiem... Maluchy z (ewentualnie) kocicą przyjechalyby do stolicy okolo północy.
Na razie tyle wiesci, jutro dam znac jaka jest decyzja sąsiadow.