grzanka.ch pisze:Rzeczywiście, chyba na pierwszego tymczasa powinnam była wybrać mniej problematyczny przypadekNo ale jakoś sobie radzę, tylko mnie to wszystko stresuje... Molly jest taka kochana i śliczna, chciałabym bardzo, żeby wyzdrowiała. A wet powiedział, że wcale to nie jest pewne, że przeżyje
No ale robię wszystko tak, jak mi wet mówi, staram się, żeby kicia nie miała powodów do stresu itd. Trzeba być dobrej myśli...
Gdyby nie Ty,to Molly byłaby już za TM.Uratowałaś ją

Nabierzesz chociaż doświadczenia przy niej
