Agn pisze:Zofiu - gwoli ścisłości. 'Zaczęło się', gdy parę osób za wszelką cenę ogólnikami starały się zwrócić uwagę na to, że kolekcjonerstwo istnieje na forum - niedwuznacznie wskazując mnie i Mirkę. I niezależnie od tego, że usiłowałaś nawrócić dyskutantów na obraną przez Ciebie perspektywę, takie aluzje pojawiały się cały czas.
A dyskusja na mój temat zaczęła się wtedy, gdy ośmieliłam się jako mocno zakocony dom nie tylko wyrazić swoje odmienne zdanie i wątpliwości co do stawianych w wątku niektórych tez, ale też nie posypałam głowy popiołem, nie złożyłam samokrytyki i nie obiecałam natychmiastowej poprawy.
Bo każda dyskusja dotycząca domu mocno zakoconego to dyskusja, która mnie dotyczy - byłabym idiotką, gdybym udawała, że to nie do mnie.
Ja np nigdy nie udawalam, że nie uważam Ciebie Agn czy też mirki_t za zbieraczki. Owszem, właśnie tak uważam. Oczywiście są niuanse, w zbieractwie też. Różne motywacje, różne ideologie, różne założenia. Wielozakocone DT/DS uważam za zło. Czy mam prawo tak uważać? Ależ tak, mam.
I uważam też, że przestrzeń ma dla kotów znaczenie, tak więc kilkadziesiąt nieszczęsnych zwierząt zgromadzonych w małym mieszkaniu, na małej powierzchni, to zgroza. Ratując je przed schroniskiem, same stwarzacie schronisko. I nie ma się co obrażać, nie ma się co obruszać, ja Was obie tak właśnie postrzegam.
Wcześniej padł przykład o 80 kotach w kawalerce - osobiście uważam, że to jest sytuacja chora i koszmarna.
Uważam też, że nie można brać kolejnych kotów nie mogąc samodzielnie ich utrzymać. Poza tym w obu tych przypadkach (Twoim i mirki_t) nie jest dla mnie jasne czy to DT czy raczej DS.
Poza tym jest jeszcze inna kwestia, która mnie na forum wnerwia. Dotyczy to sporej grupy osób i nie tylko zbieraczy. Ale o tym napiszę gdy będę miała więcej czasu bo będzie (powinien to być) dłuższy wywód. Od dłuższego czasu już się z tym pomyslem noszę, ale właśnie brakuje mi czasu. Nie wiem też w jakim tak naprawdę wątku go umieścić.