To, co Secret nazywa "uniwersum", to siła wyższa. W zależności od tego, w co kto wierzy - może to być Bóg, Anioł Stróż, przodkowie, opiekun duchowy, wszechświat, albo po prostu prawo przyrody, coś jak grawitacja

Wystarczy poprosić i uwierzyć całkowicie i bez wątpliwości, że się to otrzyma i zachowywać się tak, jakby już się to miało. Wiem, że to brzmi śmiesznie, sama w to nie wierzyłam, ale zrobiłam mały test - i okazało się, że działa

Problem jest tylko z tym, żeby tak w pełni uwierzyć w tych istotnych, "dużych" sprawach
Obserwowałam rano Rosena podczas głupawki i doszłam do wniosku, że chłopak ma problem. Jego łapki nie nadążają z realizacją tego, co mózg wymyśli

Przez to Rosen biega w miejscu, jak w kreskówkach, czasem na zakręcie uderzy w ścianę, czasem nie zdąży wyhamować, ale Rosen nie przejmuje się tym i myśli dalej
