Kiedyś Kreseczka uwielbiała tylko zapasy i ganianianie się z chłopakami. Teraz zrobiła się z niej miłośniczka komputera. Potrafi godzinami przypatrywać się kursorow, łapać go, nie bacząc na to, że przesłania ekran.
Najlepsze kotki są od Kotiki. Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.
niestety, to już nieaktualne, bardzo przepraszam kotikę za danie nadziei, dziś przyjeżdża do mnie Kruszynka od becia_73, miałam małą wziąć na dt, ale pojawiła się szansa na domek, potem domek odwołał sprawę, pojawił się następny, stamtąd mała wróciła.. i dziś Krusia przyjeżdża do mnie na stałe
Nadzieję mam zawsze gdy biorę kociaka na DT. Kreseczka, choć głucha, w końcu znajdzie swego człowieka. Dom dla niej musi być bardzo odpowiedzialny i kochający.
A tobie Olu gratuluję dokocenia.
Najlepsze kotki są od Kotiki. Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.
na pewno znajdzie dom i będę w tym kibicować.. moje "dokocenie" śpi, a reszta stada patrzy jak w tv.. niektóre mruczą pod nosem, ale ataków nie ma.. Mała jest rezolutna i odważna, trochę kładzie uszy po sobie jak zbliża się pies, ale nie syczy tylko patrzy, a Lolek jej chyba nie widzi
Wczoraj widziałam Kreskę (i nie tylko ją). Ktoś, kto zdecyduje się na to kocię, będzie przeszczęśliwy. Koteczka jest kochana, przychodzi na kolana, lubi być głaskana, mruczy, ładnie wszystko zjada (nawet z ludzkich talerzyków, wystarczy chwila nieuwagi), korzysta z kuwetki. Jest nieziemsko piękna. I nikt jej nie chce, bo nie słyszy! A czy kot musi być melomanem?!