Hospicjum"J&j"

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 10, 2010 10:02 Re: Hospicjum"J&j".

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 4:24 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Wto sie 10, 2010 10:06 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="sanna-ho":1r5yx4bb]a złapana kocica - jak? co z nią?[/quote:1r5yx4bb]

Na razie siedzi w łazience. Jest bardzo grzeczna.
Czeka na popołudniowy odbiór - trafi do fundacji...
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:44 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 10:31 Re: Hospicjum"J&j".

nic mocna nie jesteś Agn - teraz przecież moda na cud narodzin na forum

:evil: :evil:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 10:34 Re: Hospicjum"J&j".

Fundacja KOT pisze:nic mocna nie jesteś Agn - teraz przecież moda na cud narodzin na forum

:evil: :evil:

No i był by świeży własny towar ;)

to jest żart
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 10:46 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="Fundacja KOT":3h1t8mqo]nic mocna nie jesteś Agn - teraz przecież moda na cud narodzin na forum

:evil: :evil:[/quote:3h1t8mqo]

Może powinnam założyć wątek: mam kotkę w ciąży i mam dylematy - kto odwali za mnie `brudną robotę`?

Cud narodzin jest zawsze cudem... ale nie w czasie wojny.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:44 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 20:15 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Cud narodzin jest zawsze cudem... ale nie w czasie wojny.


rzymianie mawiali : si vis pacem para bellum :wink: dziś w akcie złości i desperacji polazłam do lasu po 17 było, zaczęły się grzyby :mrgreen: troszkę nazbierałam :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro sie 11, 2010 7:56 Re: Hospicjum"J&j".

Tak sobie pomyślałam.
W kontekście pewnych uwag i przytyków dotarło do mnie, że jednym z moich błędów było chwalenie się tym, co zrobiłam, co osiągnęłam, z czym sobie radzę - a należało chwalić się również porażkami i niewydolnością własną. Właśnie - `chwalić`, a nie żalić się z tego powodu. Pewnie w jednym z postów na początku wątku powinnam zapodać listę kotów, którym odmówiłam pomocy, które trafiły do fundacji, do innego DT albo zwyczajnie nie wiem, jaki los je spotkał na skutek mojej odmowy.
Bo niektórym to się chyba wydaje, że rzucam się pazernie na każdego kota, którego sobie `upatrzę` na forum, lub który wlezie mi pod nogi w innych okolicznościach.
Tak naprawdę - żadne zmiany nie zaszły, nic się nie zmieniło od ponad dwóch lat w moim `trybie` przyjmowania kotów. I na pewno nie zmieniło się pod wpływem [i:ngjql6c3]mądrości płynącej z niektórych forumowych wątków[/i:ngjql6c3].
Najwyraźniej niektórym osobom nie starcza wyobraźni, by objąć całość kontekstu w jakim funkcjonuje taki dom, jak mój.
Paradoksem mojej sytuacji jest to, że cokolwiek teraz zrobię i jak zrobię, nie będzie moją zasługą - może być co najwyżej moją winą. Jeśli nie będę odmawiać kolejnym kotom i stan zakocenia mi wzrośnie niebotycznie - to będzie moją winą i moim `krytykom` pozwoli na skwitowanie mojej sytuacji z politowaniem: `mieliśmy rację, to było do przewidzenia`. Z kolei, jeśli będę odmawiać kolejnym kotom pomocy, bo znam swoje możliwości, bo wiem, co i jak się dzieje u mnie w domu, `krytycy` poczują się zasłużeni na polu dbania o dobrostan kotów [moich również, a także tych, które być może na skutek mojej odmowy skończą pod płotem] - bo to na pewno na skutek ich `krytyki` się opanowałam i powściągnęłam swe kolekcjonerskie zapędy.
W sumie... niech sobie tak myślą. Niech mają jakąś satysfakcję opartą choćby na pozornych założeniach, że na coś jednak mają wpływ. Skoro ich własna niemoc ogranicza im możliwość realnej pomocy kotom, niech mają poczucie, że `pomagają` kotom w taki sposób - `krytykując`.

Z tzw. `faktów` teraz.
Kocięta ze schroniska, o których pisałam znalazły inny DT. I jak było do przewidzenia - kier. schroniska nie miała do kogo zwrócić się o pomoc, jak tylko do równie zakoconego [no może troszkę mniej] domu, w którym była PP. Kocięta pojechały tam po dawce caniserinu. I tak uważam, że dla tych 4tygodniowych kociąt to większa szansa na życie i domy, niż schronisko. Znowu ktoś okazał się `nierozsądny`, bo do `rozsądnych` kier. schroniska nie ma telefonu, zresztą - po co miałaby do takich dzwonić?
Mam nadzieję, że maluchom się uda.

Marta z Warszawy [zapomniałam nicka :oops: ] - przesyłka dotarła w najbardziej odpowiednim momencie - dziękuję. :1luvu: Kartka załączona bardzo mnie wzruszyła. Postaram się później ją sfocić, bo w kontekście [i:ngjql6c3]aniołkowania[/i:ngjql6c3] jest cudnym żartem. 8)
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:44 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 11, 2010 14:09 Re: Hospicjum"J&j".

Agn, przybij pionę :wink: wiedzialam, ze docenisz żarcik :D jak i caly urok obrazka
na marginesie wiosna to tez symbol odradzajacego sie życia, takie 'coś z niczego' :wink:

choc na fali ostatnich dyskusji na forum bardziej odpowiedni bylby obrazek 'psy szczekaja, karawana idzie dalej'
trzymajcie sie mocno!

sasza925

 
Posty: 256
Od: Pon maja 31, 2010 22:06

Post » Śro sie 11, 2010 14:23 Re: Hospicjum"J&j".

Obrazek jest tak fajny, że jak znajdę ramkę, to zawiśnie na ścianie. :lol:

Dzięki raz jeszcze. :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:44 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 11, 2010 16:00 Re: Hospicjum"J&j".

Przeprowadziłam dziś kilka rozmów telefonicznych.

I - po pierwsze. Pepa ma dom. Dom, który poczeka na nią aż mała zostanie powtórnie zaszczepiona i wysterylizowana. Myślę, że tak jakoś w pierwszych dniach września, a może ciut wcześniej pojedzie do swojego domu. Dom u rodziny dogomaniaczki Mefimej.

A - po drugie. Powoli żegnamy się z Havą. Nie reaguje na antybiotyk. Bardzo dużo śpi i coraz mniej je. Zaważyłam to, co obserwowałam już u innych starych kotów - siada perystaltyka jelit; organizm powoli się wyłącza i ogranicza swoje funkcje. Nie ma gwałtu i histerii, ale powoli trzeba się żegnać.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:45 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 11, 2010 18:48 Re: Hospicjum"J&j".

Niewykluczone, że Hava razem z Babcią Filpkową wybierąją się w Drogę.

Cała reszta - kompletnie nie ma znaczenia.
Szczęśliwie forum nie ma wpływu na sprawy naprawdę Istotne.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sie 11, 2010 19:05 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="pixie65":3s30gkf8]Niewykluczone, że Hava razem z Babcią Filpkową wybierąją się w Drogę.

Cała reszta - kompletnie nie ma znaczenia.
Szczęśliwie forum nie ma wpływu na sprawy naprawdę Istotne.[/quote:3s30gkf8]

Szczęśliwie nie ma wpływu.

Niech im będzie spokojnie po drodze i Babci Filipkowej i Havie...
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:45 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 11, 2010 20:34 Re: Hospicjum"J&j".

Badzo się ciesze z domu dla Pepy :D

Hava jak każda staruszka powoli przygotowuje się do drogi, tak aby zdążyć się pożegnać ze wszystkimi dla niej ważnymi, oby drogę miała lekką...
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw sie 12, 2010 8:33 Re: Hospicjum"J&j".

ech pożegnania :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw sie 12, 2010 9:18 Re: Hospicjum"J&j".

Na razie Hava odpoczywa sobie.

A ja chyba zwariuję. :evil: I się wyprowadzę. I nie, nie przez wrogość i wścibstwo sąsiadów. Ale przez ich [i:3122nr6v]familiarność[/i:3122nr6v]. Już wiem - nie ruszając się z domu, jak przebiegał poród drugiego dziecka Wścibasa [łącznie z czasem i wielkością rozwarcia :roll: ]; co weekend dowiaduję się - nadal nie ruszając się z domu - który sąsiad, gdzie był na wyjeździe i jaka tam była pogoda i warunki; teraz [tzn - jakieś dwie godziny temu] dowiedziałam się, że balkony są świetnie zrobione, bo mają spad i są równe - mogłam włączyć się do rozmowy i poinformować, że mój balkon nie jest równy - i dowiedziałam się również, że sąsiadowi stoi woda w fugach między kafelkami, a drugiemu nie. :strach:
Już kiedyś pisałam, że czuję się jak w komunie jakiejś, czy innym kibucu; albo w sekcie. Rozmowy międzybalkonowe mnie dobijają.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:45 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 239 gości