anna57 pisze:iza71koty pisze:Powiedz mi Sebriel jak to mozliwe ,ze żaden inny TOZ w Polsce nie ma tak wysokiej ilości wyadoptowanych kotów i psów???To dobrze czy żle według Ciebie?Statystyka jest bardzo wysoka .
Bo granica z Niemcami jest blisko

i?
Teraz napiszę, czemu odbieram te posty tak "osobiście".
Bardzo łatwo jest zniszczyć organizację- dać je status "niezaufanej" oraz tej, w której ze zwierzętami dzieje się "niewiadomoco".
Pomaganie zwierzętom jest właśnie oparte na zaufaniu- ktoś ufa, że mam takie zwierzę jak piszę i zrobię wszystko, by je ratować a potem oddam w dobre ręce. Są również inne czynniki, ale zaufanie jest podstawą, bez niego ani rusz.
Gdy już się przylepi łatkę danej organizacji jej wolontariusze też są z reguły spaleni.
A nie ukrywam, że aktywnie korzystam z pomocy forum i tutejszych darczyńców i bez tego nie mogła bym zajmować się takimi kotami, jakie do tej pory do mnie trafiały.
Przy okazji Alberta wyniknęło właśnie niezaufanie do TOZ, o to co się dzieje ze zwierzakami, które jada do Niemiec, o to, że jest podejrzanie za dużo adopcji.
Wszystkie te wątpliwości można rozwiać- a nawet trzeba- tylko bez żadnych aluzji, czy złośliwości. Zadane pytania i nurtujące tematy- spokojnie i bez nerwów np. w osobnym wątku.
Naprawdę, uważam, że informacje o Albercie się należą wszystkim, który zaangażowali się w pomoc kotom cypiska jak również samemu cypiskowi, jednak proszę nie obwiniać całego TOZ za skąpe informacje

bo skoro do tego dochodzi, że cały TOZ jest winny tej sytuacji, to dochodzimy do pewnego absurdu.