Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 10, 2010 9:06 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Klejące rurki z Ikea są tanie 8) Robię duży zapas, jak tam jestem, bo w moim mieście Ikei nie ma niestety.
Remontu współczuję. Już się boję naszego - będzie trochę tynkowania, gładzenia i malowanie :roll:
Żeby mi nie było za dobrze - zostałam mocno ugryziona w stopę o 4 rano :evil: Winny - Rosen oraz niewinny Kuba zostali wystawieni za drzwi :evil: W efekcie kiedy zadzwonił budzik dwa koty towarzyszyły mu wyjąc za drzwiami sypialni :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto sie 10, 2010 9:22 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

:roll: Lobuzy futrzaste no! Koty zamienily sie w wilki. :twisted: I wez ich nie kochaj :-)

Cos mi sie zdaje, ze to nie bedzie ostatni remont, albo za kazdym razem, jak bedzie potrzebny, bede zmieniac mieszkanie. :ryk:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 10, 2010 10:57 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

To jest też niezły pomysł na gruntowne sprzątanie :wink: Generalnie nie lubię wyrzucać i zbiera się przez to trochę różnych przydasi i durnostojek. Przeprowadzka skutecznie je eliminuje :lol:

Czwartek będziesz miała ciekawy :? Oby chociaż pogoda dopisała! Pomyśl jaki efekt będzie, jak już skończą! :ok: Balkon to fajna sprawa :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto sie 10, 2010 11:15 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Emil i Lilly sie schowaja. Tak ze wstawie im od razu kuwete do sypialni i jedzonko tez. Moze przesadzam, ale boje sie strasznie o Lilly. Byscie widzialy jej oczka jak podstawki i tak gleboko wystraszona. A jednak przecinanie muru nie jest najcichszym zajeciem...
Ale na balkon sie strasznie ciesze. Lezak mam, poduchy na niego tez no i nawet parasol, chociaz watpie, ze jeszcze bedzie potrzebny. O ile dostane wyplate, lece po siatke z Ebay :-)

Dawal ktos z Was juz te pigulki, ktore sa z tego samego co Dr. Bach na takie "nagle przypadki"? Ja te krople sama bralam i tez cukierki z tego. Ale u futer nie probowalam jeszcze a specjalnie w ostatnim tygodniu zamowilam.
http://www.zooplus.de/shop/vogel/vogelf ... ten/171443

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 10, 2010 11:31 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

O to widze, u wielu Ciotek remonty i odświeżanie :wink:
Secret, nastaw się na syf i brud i przyjmiesz to lepiej. Potem zakasaj rekawy i zobaczysz jakie śliczne mieszkanko będziesz miała :D Bosko, że Ci balkon zrobią. A wiadomo jak duży ? :wink:

Krople Bacha osobiście nie przepraktykowałam, ale szeroko polecane na Miau. Na miau jest ciotka, która krople dobiera do temperamentu kota. Ja polecam sprawdzonego Feliwaya (na zooplus też jest) :ok: .

Ja tam mogę swoje stado do przedszkola zapisać, ale prawde mówiąc nie wiem kto kogo będzie uczył :twisted: Toż to czasem diabły wcielone :mrgreen:

Ja po kilkunastu latach szukania dobrego środka na ściąganie włosów i sierści jednak wybieram rolki. Te z IKEA znam, ale dla mnie za słabe :mrgreen: Moja psica ma dłuższy włos :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto sie 10, 2010 11:54 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Balkon bedzie "ogromyn", bo wymiary ma miec 360 x 170 m, tak ze taka duza siatke bede potrzebowac. Kurcze, przezywam jak mrowka okres! Nie lubie miec balaganu, ale moje mieszkanie i tak nie jest ladne, bo mam tylko stare meble, ktore nikt nie chcial. Dalej u mnie wyglada jak u studentki... Nie chce tego juz, dlatego prawie nic nie wezme ze soba, jak pojde precz.

Jak przyzekniesz Mmk, ze moje futra nie beda gorsze, to Ci je do przedszkola dam. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 10, 2010 12:18 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Secret, one nie będą gorsze, będą lepiej wykształcone w brojeniu :wink:
Aż strach myśleć co by wyszło, gdyby nasze koty wymieniły się pomysłami :lol:

Rolki z Ikea faktycznie na psi włos są za słabe. Z kocim radzą sobie bardzo dobrze.

Z kroplami Bacha nie mam doświadczenia. Feliway sprawdził się u nas bardzo dobrze. Przy takich hałasach remontowych chyba nic nie możemy zrobić, żeby koty się nie bały :?

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto sie 10, 2010 12:29 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Na podroz powrotna dla Figusi kupilam takie cos podobne jak Feliway, tylko z innej firmy. Ten Spray tez nie jest tani, bo kosztowal 15 € 8O , ale sprawdzil sie na calosci. Tylko ze nie mam zamiaru tego jeszcze raz kupowac, bo kasy nie mam. Feliway do kontaktu trzyma tylko dosc krotko i nie wystarczy na cale mieszkanie. A ten Spray mozna uzyc w potrzebie.

Oj, nasze koty by sie rozumialy. :twisted: I to jeszcze jak. Zwlaszcza Emil i Rosenek. Kubus by podchodzil bardziej do gustu Lilly, chociaz ona tez wcielony diabel. Juz ich widze w moim srodkowym oku...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 10, 2010 12:42 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Secret, jaki wieeeeelki balkon. Cudo ! Zazdraszczam i podziwiam ! Dbają tam o Was. Sama mam 2 pseudo-balkony, a raczej takie mównice czy jak to zwał. Takie po 1/3 metra kwadratowego :mrgreen: Brakuje mi balkonu bardzo :roll:
A nie masz tam w okolicy jakiegoś sklepu np. ze starymi meblami z drewna ? Ja mam i można tam dostać prawdziwe cacuszka za niezłe pieniądze. To taka wielka hala. Mam stamtąd piękną witrynę rogową z lekkiego drewna. Zawsze też mozna za fajne pieniądze kupić nieco mebli made in IKEA. Lubie ich regały np. :wink:
A ! Feliway też ma wersję w sprayu - włąsnie tą przepraktykowałam i na bardzo długo mi starczyłą bo używałam interwencyjnie :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto sie 10, 2010 13:19 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Ja w tym mieszkaniu juz piec lat mieszkam i zawsze bylo mowione, ze beda niedlugo balkony. Teraz jak chce sie z tad wynosic, to sie doczekalam... Ale koty naprawde beda sie cieszyc a ja nawet z grubym kocem bede wycodzic i sie dotleniac. :mrgreen:
Duzo pieniedzy nie potrzeba, zeby sie ladnie urzadzic, to i ja wiem, ale chyba juz u Isy pisalam, ze wszystko co kupie teraz, musze wziac ze soba. I dlatego sie powstrzymuje. I tak mam piekna szafke nowke w piwnicy, jeszcze w kartonach, ktora ma stac kiedys w mojej nowej i mam nadzieje duzej lazience. Ona jest plytka, dwiudrzwiowa i ma lustra do ziemi i duzo pulek na srajtasme albo inne klamoctwo, co kobieta ma w lazience. :1luvu:
Z urodzinowych pieniazkow chce sobie tez jeszcze dokupic z IKEA ta komode Malm, z 6-cioma szufladami. Sa super fajnie glebokie i taka jakas pakowna jest :-) To jest zastanawione i zmiesci sie w kazdy samochod, jak jej juz nie ubuduje.
Moja Mama dostaje bialej goraczki, jak ja mowie cos o przeprowadce, ktora moze jeszcze na siebie dac poczekac, ale ja inaczej nie moge. Musze plany sobie robic, bo zglupieje w tej robocie tu i w domu. Temu sie akurat nie poddam!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 10, 2010 14:16 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Dla mnie w mieście są porażką takie...kratki tuż za drzwiami balkonowymi - ani kroku tam zrobić ani nic - od razu pręty...mówię na nie "rzygowniki" :wink:


Secret - ale ci śliczny wybieg dla kotu majstrują...fju fju

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto sie 10, 2010 14:17 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Balkon będzie rewelacyjny! Warto pocierpieć! :wink:
Pewnie, że trzeba robić plany i snuć marzenia! Bez tego byłoby nam smutno. Ja też marzę o przeprowadzce dość daleko. Tż podziela moje marzenie i nasza wizja ma już całkiem wyraźne kształty, tylko z realizacją musimy troszkę poczekać :wink:
Blisko przeprowadzki faktycznie nie ma sensu kupować mebli. My też się z tego powodu wstrzymujemy :wink: Robię wszystko, żeby zrealizować plan, łącznie z przekonywaniem siebie, że jest realny :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto sie 10, 2010 14:26 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Dziekuje Mmk, ze mnie podbudowalas. Jakos mnie to trzyma przy marzeniu i nie zgubieniu go z oka, jak takie plany robie. Nie raz tez meble w transporteze ukladam i sie zastanawiam, co sie zmiesci. Poddac sie nie chce, bo dostane prace ta wymazona, tylko moze nie jutro. Wiem od Rafala, ze jest lepiej z malo rzeczami sie przeprowadzac i tego sie trzymam. Tam i tak chce zostac, to moge sobie nowe i ladne kupic.

Jest to jeszcze tajemnica z przeprowadzka u Was i dokad? Jak tak, to nic nie pisz, bo nas to nie obchodzi. Ale mozemy kciuki potrzymac, to jest pomocne.

Jak bedzie balkon zainstalowany, to porzycze aparat i go uwiecznie dla Was. Na razie sie zastanawiam, czy wracac do domu i do tego nieporzadku :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 10, 2010 14:40 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Wróć do kotów, a nie do bałaganu :wink:
To nie jest tejemnica, tylko marzenia. Na razie tylko marzenia, nawet nie plany. Chcielibyśmy mieszkać na stałe za granicą, sporo na południe od Polski :wink: I do tego dążymy mimo "drobnych" problemów "przejściowych" :wink: Bez tych marzeń byłoby źle, smutno i bez sensu. Teraz jest źle, ale znów zaczynam widzieć małą szansę na poprawę. Może za rok, za dwa, za pięć będę zapraszać na parapetówkę :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto sie 10, 2010 14:50 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Wtedy bede juz w Szwajcari i bede miala blizej do "poludnia". Wiem po wlasnej skorze, ze trudno jest sie w tych marzeniach utrzymac, bo jak tylko po nosie dostajesz to sie kiedys odechciewa.
Moja Mama to jest i tak dziwna, bo zawsze mnie karci, gardzi i krzyczy, jak bujam w oblokach. Ona nie moze tego zrozumiec, ze ja uwielbialam czytac bajki jako dziecko, czytac romanse i wiezyc chociaz troche w taki lepszy i ulozony swiat. Psycholog by powiedzial, ze uciekam przed rzeczywistoscia i mam zyc w terazniejszym czasie. Wiekszosc czasu i tak spedzam na ziemi, ale w takich planach tez sie dobrze czuje. Od problemow mnie to odpreza :-)
Mozesz juz sobie cos na parapetowke zazyczyc :-)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel, Silverblue i 21 gości