Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Andzia12 pisze:możecie się ze mnie wszyscy śmiac ale jak zginęła moja Zuzia poszłam do wróżki(pierwszy i ostatni raz bo nie wierzę w takie bzdury) bo "tonący brzytwy się chwyta" . Poradziła mi. Kota znalazłam po 3 dniach. No to teraz macie ubaw pewnie...
Benita pisze:Andzia12 pisze:możecie się ze mnie wszyscy śmiac ale jak zginęła moja Zuzia poszłam do wróżki(pierwszy i ostatni raz bo nie wierzę w takie bzdury) bo "tonący brzytwy się chwyta" . Poradziła mi. Kota znalazłam po 3 dniach. No to teraz macie ubaw pewnie...
Ja na pewno nie bedę się z Ciebie smiać.
Mojej Iskierki nadal nie ma, to juz tydzień. Jednego dnia odchodzę od zmysłów a następnego czuje sie jak bym już odpusciła, po czym znów sobie mówie, że muszę ją znależć, po prostu muszę!:-(.
Teraz pewnie Ty pomyslisz, że jestem potworem, ale dzisiaj wyjeżdżam na wakacje. Lece do Ciepłych krajów. Ten urlop miał być urlopem mojego życia, nie będzie:-(.
Na sczęscie mam wspaniałą mamę, która obiecała mi, że nadal będzie szukać Iskierki. mam już nagrane z koleżanką, która opiekuje się Kocią Chatką w Sosnowcu, że jak tylko Iskierka by się znalazła podczas mojej nieobecności to zaraz moja mam się z nią skontaktuje żeby ona wzięła ja do weterynarza.
I wiesz co? Jak wrócę to też pójdę do wróżki! A tak! Może to jest ostatnie wyjście.
A jak tylko Iskierka się znajdzie to zaraz "zainstaluję" jej chipa. Nie mam zamiaru dopuścić drugi raz do takiej sytuacji ale będę już dmuchała na zimne.
Codziennie rano jak sie budzę to słysze jak mruczy na poduszce obok...czy jestem nienormalna??:-(((
balbina38 pisze:Iskierka się znalazała.Jest cała i zdrowa.Więcej szczegółów napisze Benita,jak wróci z urlopu.
MaybeXX pisze:Bardzo się cieszę, że kotka się odnalazła.
Iskierka jest wysterylizowana? Bo długo jej nie było...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, Silverblue i 162 gości