Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 04, 2010 13:55 Re: Gda. DT Seja - duużo kociaków. Prosimy o wsparcie finansowe!

nie...kociaki sa chore, maja e. coli, stad biegunki, dostaja 5 zastrzykow dziennie....do momentu wyleczenia nici z adopcji...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 08, 2010 7:39 Re: Gda. DT Seja - duużo kociaków. Prosimy o wsparcie finansowe!

Pozdrowienia z Olsztyna- udało mi się zwiać, pilnuję trzech kotów.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 08, 2010 11:31 Re: Gda. DT Seja - duużo kociaków. Prosimy o wsparcie finansowe!

:lol:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 08, 2010 12:18 Re: Gda. DT Seja - duużo kociaków. Prosimy o wsparcie finansowe!

:ryk:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sie 09, 2010 16:55 Re: Gda. DT Seja. Chorujemy. E.Coli. Prosimy o wsparcie :(

Jak tam przedszkole ? Dalej bieguni ?

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 13, 2010 17:01 Re: Gda. DT Seja. Chorujemy. E.Coli. Prosimy o wsparcie :(

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 13, 2010 17:32 Re: Gda. DT Seja. Chorujemy. E.Coli. Prosimy o wsparcie :(

osobiscie z PerfectFitem mam dziwne konotacje. Gryzelda jak byla mala to faktycznie PFJunior byla jedyna karma poza RC ktora nie powodowala zagazowania całego domu, ale jak dorosła to kazdym PF pluje na odległość...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt sie 13, 2010 17:50 Re: Gda. DT Seja. Chorujemy. E.Coli. Prosimy o wsparcie :(

Kociaki są na suchej Taste of The Wild...karma bezbożowa i polecana wszem i wobec, zresztą przy ich biegunkach nie testujemy im różnorakich karm... :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 31, 2010 7:58 Re: Gda. DT Seja. Chorujemy. E.Coli. Prosimy o wsparcie :(

Kociaki u Seji mają się całkiem nieźle... były na badaniach krwi, wyniki w normie...
Kali pokichuje i ma temp. więc dostał antybiotyk...odczekamy troszku i zaszczepimy go za 2 tyg. a reszte maluszków wcześniej jeśli nie podłapią przeziębienia. No i ogłaszamy intensywnie! i szukamy domków....chyba problemy mamy już za sobą....

Sytuacja na Hallera u P. Zdeni taka sobie....

Czarna kotka, mama Hugo, urodziła kilka tyg. temu kociaki, urodziła je w budzie kociej pod klatką, radziłam by zawieźć je do uśpienia, puki są w zasięgu "ręki" ewentualnie zostawiając 1no, 2a by kotka nie cierpiała...5 kolejnych kociąt to tragedia, a one i tak w większości nie przeżywają....Czarnula nie załapała się na darmwe sterylki z UM, reszta kocic wysterylizowana...
Kotka suma sumarum wyniosła 3 sztuki gdzieś, 2 kociaki P. Zdenia zawiozła do uśpienia, tak dla nich lepiej....
Na podwórku są jakieś problemy, mieszkańcy piszą petycje o usunięcie bud kocich...choć koty zdrowe, wysterylizowane i zadbane....a P. Zdenia zgodę na budy kocie od administracji ma...jakiś sąsiad recydywista straszy ją, że koty wytruje....średnio ciekawie...jak zresztą na większości podwórek, sytuacja podobna.... ehhh :(
Tak więc 3 kolejne kociaki są problemem....no i sterylka czarnej

Kotki z działek...mama Bejbi, Suzi i Rudasa też urodziła po raz kolejny, a kot który miał być kocurek okazał się kotką, i mama Bubu, na działkach zostało też rodzeństwo Bubu, 2 buraski....a czarna wysterylizowana kocica zagineła :(

Włożyłam w ten rejon dużo serca i pracy i mam nadzieję że uda mi się to zakończyć pomyślnie, choć zdaję sobie sprawę że końca nie będzie nigdy....i zawsze będą kolejne koty....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt wrz 10, 2010 22:56 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce historie...

09.09.2010 Kalutka zawiozłam do nowego domku :dance: to powód do radości, a jakoś tak mi smutno, długo był na DT u Seji, czesto go odwiedzałam i bardzo go pokochałam, ma chłopak super charakter....w nowym domku troszkę popłakuje, tęskni za siostrą i resztą kociaków....w pierwszej chwili płakał i chował się, po czym wyszedł, robił obcierki, ugniatał podłogę....niech mu się wiedzie...i niech nowy domek nie dostanie palpitacji od moich ciągłych e-maili :mrgreen:

Dziś odkryłam 3 kociaki, w Nowym Porcie, kotkę próbowałam kilkukrotnie łapać na sterylkę, niestety nieskutecznie, miot nr 1 tego roku straciła chyba zaraz po porodzie....miałam cichą egoistyczną nadzieję że i ten przepadnie a ją choć na tablety anty da radę wrzucić i do next roku wytrzyma do czasu aż ją dorwę...ale nie...dziś ukazały się 3 kocięta, jeden przepiękny, wszytskie marmurkowo, bure...jeden szczególnie urodziwy...i znów tygodnie zmartwień...zbyt wrażliwa jestem na "tą" robotę...nie ulży mi puki kociaki nie będą bezpieczne....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 15, 2010 9:48 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce historie...

Kolejne kocieta które stoją mi cierniem na duszy, to również kocięta z Nowego Portu...matka urodziła je w garażu, dostając się tam przez dziurę w dachu...właściciel garażu raczej go nie odwiedza, o czym mogą świadczyć gęste kępy roślinności pokrywające wejście doń...
Miot wczesno wiosenny w nim umarł, nigdy nie widziałam tych kociaków, nigdy nie wydostały się na zewnątrz, może z chorób, może z głodu ? gdy matka straciła pokarm... urodziła kolejne...pracowałam nad sterylkami, kilka kotek z tego stada i okolicznych stad jest wysterylizowana, ale ona i druga kotka miały kociaki, nie mogłam ich wyłapać a jak już moglam sterylki się pokończyły...zresztą praca przy kotach z Hallera była bardzo wykańczająca i chyba ponad me siły...
Nie mieszkam w Nowym Porcie, bywam tam u rodziców - czasem, nie jestem tam codziennie, ale i w sobote i wczoraj karmiąc koty i miziając mojego kochanego niespełna rocznego Misia słyszałam ich pisk, nie wiem ile ich tam jest....facet od garażu kilka lat temu szczelnie zabił blachą garaż wokoło by koty nie plewiły sie w nim, podobno groził ich wytruciem, z tego co opowiadała karmicielka...Pan który ma garaż kilka garaży dalej, nawet próbował robić podkopy pod garażem, by te mogły choć wyjść ale nie dał rady....boję się o nie...Kotka pomrukiwała ale nie biegła do nich gdy płakały..jaki los je czeka?! muszę pokombinować z podkopami, może gdzieś z tyłu mi się uda...by choc wyjść mogły bo o tymczasie dla nich pewnie mogę pomarzyć....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 15, 2010 10:00 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce historie...

Marea pisze:Kolejne kocieta które stoją mi cierniem na duszy, to również kocięta z Nowego Portu...matka urodziła je w garażu, dostając się tam przez dziurę w dachu...właściciel garażu raczej go nie odwiedza, o czym mogą świadczyć gęste kępy roślinności pokrywające wejście doń...
Miot wczesno wiosenny w nim umarł, nigdy nie widziałam tych kociaków, nigdy nie wydostały się na zewnątrz, może z chorób, może z głodu ? gdy matka straciła pokarm... urodziła kolejne...pracowałam nad sterylkami, kilka kotek z tego stada i okolicznych stad jest wysterylizowana, ale ona i druga kotka miały kociaki, nie mogłam ich wyłapać a jak już moglam sterylki się pokończyły...zresztą praca przy kotach z Hallera była bardzo wykańczająca i chyba ponad me siły...
Nie mieszkam w Nowym Porcie, bywam tam u rodziców - czasem, nie jestem tam codziennie, ale i w sobote i wczoraj karmiąc koty i miziając mojego kochanego niespełna rocznego Misia słyszałam ich pisk, nie wiem ile ich tam jest....facet od garażu kilka lat temu szczelnie zabił blachą garaż wokoło by koty nie plewiły sie w nim, podobno groził ich wytruciem, z tego co opowiadała karmicielka...Pan który ma garaż kilka garaży dalej, nawet próbował robić podkopy pod garażem, by te mogły choć wyjść ale nie dał rady....boję się o nie...Kotka pomrukiwała ale nie biegła do nich gdy płakały..jaki los je czeka?! muszę pokombinować z podkopami, może gdzieś z tyłu mi się uda...by choc wyjść mogły bo o tymczasie dla nich pewnie mogę pomarzyć....



Marzenka, tymczas jak tylko coś się zwolni :) mają u mnie.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 15, 2010 11:10 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

Marea, a wiesz gdzie ten pan od garażu mieszka? Może go poprosić aby garaż otworzył? Nie sądzę, żeby miał to zrobić dla dobra kotów, ale wizja rozkładających się kocich zwłok, robaków itp może by go skłoniła. Pod warunkiem,że się ustali gdzie on mieszka, a Nowy Port jest dzielnicą gdzie ludzie raczej coś tam o sobie wiedzą nawzajem (przynajmniej tak było kiedyś-chodziłam tam krótko do szkoły).
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 15, 2010 11:16 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

Obawiam się, z relacji tak i karmicielki jak i sympatycznego Pana z garażu obok że jak się dowie zrobi krzywdę wszytskim kotom które tam mieszkają....i nie tylko maluchy ucierpią...ale także pozostała 6tka z tego miejsca...te garaże są przy ulicy wyzwolenia, przy Falowcu, podobno mieszka w owym falowcu....5 klatek x 11 pieter... hm....setki jak nie tysiące mieszkań...

Uwierz że myślałam o tym...jak on otworzy ten garaż, wypędzi kociaki wprost na ulicę...gdzie one się podzieją...kilka garaży dalej jest też opuszczony garaż, z odgięta blachą, tam druga kotka rodziła i chyba spią pozostałe koty...tam też zapewne są zwłoki kocie...czuję że to sytuacja patowa...puki co ideałem byłoby małe wyjście np na tyłach garażu by kociaki mogły wychodzić..do czasu aż coś dla nich wymyślę....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 15, 2010 21:20 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

a może udrzyć do straży miejskiej ?
może niech oni otworzą garaż?
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 295 gości