Iskierka-odnaleziona po 2 tygodniach :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 08, 2010 18:21 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Ok, mam jeszcze tylko kilka pytań, może ktoś mi pomoże i na nie odpowie.
Wiem, że nie zasługuję na pomoc, uczytałam się przez kilka dni na różnych forach o takich jak ja.
Wiem, że to moja wina co sie stało, wiem i bardzo cierpię. Ciągle szukam i tracę nadzieję. D;atego bardzo ważne jest dla mnie aby uzyskać kilka dosłownie odpowiedzi na moje pytania.
Iskierka "znikneła" prawdopodobnie w nocy z czwartku na piatek, a może w piątek rano.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że odeszła gdzieś daleko będąc w szoku? Mam nadziej, że skoro jej nie ma to znaczy, że nic groźnego jej sie nie stało.
Jak długo może nie jeść? Kiedy jest najwieksze prawdopodobieństwo, że zacznie szukać jedzenia?
Tak naprawde moje osiedle jest ogromne a i wokół pełno starych domków z piwnicami. Szukam wszędzie ale bardzo skupiłam sie na najbliższym otoczeniu, tu własnie najwiecej jest starych komórek. Jak daleko mam szukać? Może popełniam jekieś błedy całkiem tego nie świadoma?
Bardzo proszę o jakiekolwiek porady.
Dziękuję.

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 08, 2010 19:31 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Benitko,może spróbuj w najbliższej lecznicy spytać czy ktoś nie przyniósł kotka? Ja w ten sposób znalazłam moją Zuzię,kiedy wypadła z okna. Nie było jej 3 dni. Tyle,że to pers,wiec ludzie ją wzięli. Ale wszystkiego próbuj. W schronie zapytaj też. Mam nadzieję,że się znajdzie bidulka...
Obrazek

Andzia12

 
Posty: 241
Od: Czw sty 14, 2010 15:57
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie sie 08, 2010 19:33 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

I ogłoszenia rozklejaj,jak najwięcej! Kot bez ogonka jest bardzo charakterystyczny. powodzenia!
Obrazek

Andzia12

 
Posty: 241
Od: Czw sty 14, 2010 15:57
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie sie 08, 2010 19:37 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Najczęściej koty odnajdują się w najbliższej okolicy zaginięcia, skoro masz tam w okolicy dużo komórek, to mogła się schować w najciaśniejszej dziurze, chodź wieczorem gdy jest ciemno z latarką, zaglądaj i świeć wszędzie, może Ci błysną kocie oczy. Nie licz za bardzo na to, że wyjdzie na wołanie - kot, o którym wcześniej wspominałam nie chciał podejść do właścicielki - trzymał dystans dwa trzy metry i nie było mowy, by się do niego zbliżyć.
Do jedzenia powinna zacząć wychodzić drugiego - trzeciego dnia, ale raczej w nocy gdy jest cisza i spokój.

Czy kotka miała jakąś ulubioną brzęczącą zabawkę, lub reagowała na grzechot chrupek w puszce? jeśli tak, to pobrzękuj w czasie poszukiwań, późny wieczorem i wcześnie rano.
Nie masz tam kogoś w okolicy, kto by Ci pomógł w poszukiwaniach? Zawsze to raźniej w towarzystwie, może poprzedni dom, od którego kicię adoptowałaś?

Jeśli uda Ci się ją zlokalizować, a nie da się złapać na ręce, to wtedy możesz próbować z klatką - łapką. Pożyczyć ją możesz od jakiejś fundacji prozwierzęcej lub może w schronisku.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13770
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie sie 08, 2010 19:41 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Ogłoszenia wiszą w całej dzielnicy od piątku rano, jak tylko zauwazyłam, że jej nie ma.
I nic, żadnej wiadomości, żadnego telefonu.
Całe osiedle aż huczy, że zginął mi kot, bo takiego rabanu narobiłam, ale wygląda na to, że albo moi sasiedzi to ignoranci albo rzeczywiscie jeszcze nie wyszła z ukrycia. Iskierka jest raczej płochliwa. W poprzednim domku nawet nazywała sie Trusia. Dopiero u nas nabrała troche odwagi.
Najgorsza jest dla mnie myśl, że może ona tam gdzieś leży i cierpi a ja nie mogę jej znależć:-(. Jesli ona sie nie znajdzie to bedzie mnie ta myśl przesladować do konca życia.
Po prostu nie moge:-(. Ciagle płaczę wiem, że to Iskierce nie pomoże. Mnie tez nie pomaga:-(. jedyne co może ukoic moje ogromne poczucie winy to tylko to żeby sie znalazła. Ciągle widze jej cudne miodowe oczy jak patrzy na mnie i przechyla łepek zachecając mnie do zabawy.

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 08, 2010 19:45 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

andorka pisze:Najczęściej koty odnajdują się w najbliższej okolicy zaginięcia, skoro masz tam w okolicy dużo komórek, to mogła się schować w najciaśniejszej dziurze, chodź wieczorem gdy jest ciemno z latarką, zaglądaj i świeć wszędzie, może Ci błysną kocie oczy. Nie licz za bardzo na to, że wyjdzie na wołanie - kot, o którym wcześniej wspominałam nie chciał podejść do właścicielki - trzymał dystans dwa trzy metry i nie było mowy, by się do niego zbliżyć.
Do jedzenia powinna zacząć wychodzić drugiego - trzeciego dnia, ale raczej w nocy gdy jest cisza i spokój.

Czy kotka miała jakąś ulubioną brzęczącą zabawkę, lub reagowała na grzechot chrupek w puszce? jeśli tak, to pobrzękuj w czasie poszukiwań, późny wieczorem i wcześnie rano.
Nie masz tam kogoś w okolicy, kto by Ci pomógł w poszukiwaniach? Zawsze to raźniej w towarzystwie, może poprzedni dom, od którego kicię adoptowałaś?

Jeśli uda Ci się ją zlokalizować, a nie da się złapać na ręce, to wtedy możesz próbować z klatką - łapką. Pożyczyć ją możesz od jakiejś fundacji prozwierzęcej lub może w schronisku.



Dziekuje, bardzo dziękuje, że sie odezwałaś z poradą.
Chodze jej szukac codziennie, rano, kilka razy na dniu i późnym wieczorem. Raczej nie chodze sama, zawsze mam kogos do towarzystwa, szczególnie, że okolica u mnie nie ciekawa. Iskierka uwielbiała bawić się z laserem. Może jak zobaczy migajace światełko to skusi sie na jakiś ruch?
Dzisiaj popołudniu rozrzuciłam jedzenie w różnych miejscach. Niedługo pójdę sprawdzić czy coś zniknęło. Chociaż u nas sporo bezdomnych kotów więc może im zrobiłam ucztę?

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 08, 2010 19:48 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Dodatkowo mam nadzieje, że może odnajdzie się w jakiejś grupie kotów? Iskierka chowała sie z kotami, więc może będzie chciała do nich dołaczyc? Wszystkie karmicielki z okolicy już są zaalarmowane.

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 08, 2010 19:54 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Jest teraz w dokładnie takiej samej sytuacji! Trzymam mocno kciuki!

yvean

 
Posty: 9
Od: Nie sie 08, 2010 18:23

Post » Nie sie 08, 2010 20:04 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

yvean pisze:Jest teraz w dokładnie takiej samej sytuacji! Trzymam mocno kciuki!



Ja też trzymam mocno kciuki za Twojego koteczka (koteczkę). Moge sobie wyobrazic jak cierpisz bo samam to czuję.

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 08, 2010 23:42 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Własnie wróciłam z wieczornych poszukiwań.
Nie chcę chwalić dnia...ani też robić sobie złudnych nadziei ale cos mi się zdaje, że zlokalizowalismy Iskierkę. Chyba pomieszkuje sobie na trychu o którym pisałam wczesniej. Najgorsze jest to, że mozna ja (lub tego kotka) zobaczyć tylko z dołu w oknie bo zaraz czmycha.
Ale widzimy ja już trzeci raz. Dwie rzeczy sa pewne: jest czarna, ma biała łatkę na piersi. Co do ogona nie jestesmy zgodni. Mnie się wczoraj wydawało, że ma ogon, moj przyjaciel twierdzi, że nie.
Dzisiaj widzieliśmy ja dwa razy. Moge powiedzieć z 80% pewności, że nie widziałam ogona, chyba, że kot zeskakujący z parapetu trzyma ogon miedzy nogami.
Jest jeszcze pewne, że jej nie złapię. Nie da do siebie podejść. jak tylko widzi, że się zbliżamy to zaraz zeskakuje i ucieka na ten cholerny strych, który jest zamkniety, ogromny i pełno w nim jakiś desek i innych skarbów mieszkańców.
Jeśli to ona to mam nadzieję, że do jutra nie zmieni lokalizacji.
Jutro postaram sie skadś wykombinować łapkę i za zgoda mieszkańców ustawię ją koło tego srychu.
Trzymajcie kciuki za moja Iskierkę.

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 09, 2010 5:41 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Dzień dobry.
Byłam dzisiaj rano sprawdzić, jedzonko wymiecione, wylizane, sladu nie ma, że tam w ogóle było.
Mam nadziej, że to Iskierka a nie jakiś inny bezdomny kotek. Dzisiaj wieczorem wielka akcja.
Trzymajcie kciuki.

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 09, 2010 7:56 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

No to z klatką łapką masz duże szanse ją złapać, tylko nie podrzucaj jej jedzenia w ciągu dnia. Jeśli Iskierka reagowała na kociąmiętkę lub walerianę możesz na skropić klatkę, a na zanętę coś pachnącego i lubianego przez kicię: tuńczyk, mięsko, wędzona rybka to już TY wiesz co ona lubi najbardziej.
Powodzenia
Obrazek

andorka

 
Posty: 13770
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon sie 09, 2010 8:28 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Niestety juz dzisiaj musiałam byc w pracy a nikt oprócz nas nie wie, że ona tam może być.
Problem polega na tym, że Iskierka raczej nigdy nie reagowała na żadne zapachy tzw. kocie. Ale może waleriana ja skusi.
Wiem na pewno, że kupie jej najulubieńsze jedzonko do tej klatki.
Boze alez mam ogromna nadzieje, że to ona. Jak sie okaże inaczej to chyba umre:-(

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 09, 2010 9:04 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Benita pisze:Problem polega na tym, że Iskierka raczej nigdy nie reagowała na żadne zapachy tzw. kocie. Ale może waleriana ja skusi.

Jeśli nie skusi, to na pewno nie odstraszy :wink:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13770
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon sie 09, 2010 15:57 Re: Zaginęła Iskierka (Trusia Skierka)- Katowice Szopienice

Zaraz jade po klatke łapkę.
Juz nie mogę doczekac sie wieczora zeby zobaczyć co z tego wyjdzie, czy to moja maleńka Iskiereczka czi sie na tym srtychu.
Najgorsze jest to, że otrzymałam znów nie najlepsze wieści, że kotek tej Pani, która tam mieszka nie spędza nocy w domku więc jest duże prawdopodobieństwo, że to jego własnie wczoraj i przedwczoraj widziałam.
Jednak, jak pisałam juz wcześniej, kotek który zeskakiwał z parapetu nie miał ogonka. Na 100% go nie widziałam. No chyba, że kot jak zeskakuje z niskich dość wysokosci (parapet gdzień na wysokosci 70 cm) to nie musi uzywac ogonka do balansu i w tedy może trzymac go miedzy łapkami? Czy to mozliwe?

Benita

 
Posty: 52
Od: Nie mar 28, 2010 13:38
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Szymkowa i 193 gości