Legnica ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 08, 2010 20:10 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

A słoiczki dla niemowląt?
Mięska różne wypróbowane? Surowe, gotowane...
Albo puszki, nawet te zwyczajne, zmieszane z czymś lepszym?
Przepraszam, wiem ze Ty masz bardzo duże doświadczenie :roll: ale trudno mi zrozumieć takie zjawisko, ze kot woli się zagłodzić niż normalnie jeść :roll:
U mnie zawsze panuje zasada "nie to nie" :twisted: i wszystko żyje, cackać się nie zamierzam, różnie bywa z kasą i nie ma takiej opcji żeby któreś grymasiło.
No ale bywają indywidua, może Maja do nich należy :mrgreen:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sie 08, 2010 20:18 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

sisay moja Hogata nie ruszała nic prócz puriny z wątróbką i królikiem, jadła odrobinkę, nie skusiło jej nic nawet whiskasy czy inne kite katy :wink: dopiero córka ją odpasła tym exigentem, za to mój kocurek zje wszystko byle w duzych ilościach, jak Nomiś najada się po uszy i jeszcze bardziej a potem słodko śpi, jak głodny to marudzi :lol: może maja zaskoczy z jedzeniem własnie na tym exigent :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Nie sie 08, 2010 21:03 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

sisay pisze:A słoiczki dla niemowląt?
Mięska różne wypróbowane? Surowe, gotowane...
Albo puszki, nawet te zwyczajne, zmieszane z czymś lepszym?
Przepraszam, wiem ze Ty masz bardzo duże doświadczenie :roll: ale trudno mi zrozumieć takie zjawisko, ze kot woli się zagłodzić niż normalnie jeść :roll:
U mnie zawsze panuje zasada "nie to nie" :twisted: i wszystko żyje, cackać się nie zamierzam, różnie bywa z kasą i nie ma takiej opcji żeby któreś grymasiło.
No ale bywają indywidua, może Maja do nich należy :mrgreen:


Sisay poprzednia właścicielka twierdziła że nie bedzie problemów z karmieniem bo kotki karmiła pasztetową :roll:
Maja nie tyka surowych/gotowanych mięs.Rybka czasem,w ilosci małej łyzeczki.Sucha o ile juz się skusi,a podaję jej rózne,to tak dwa/trzy chrupki i to na prawde ca parę dni.Z mokrą jest lepiej,karmy supermarketowe nie tknie,nawet tych droższych.
Mokre typu:RC,Hill's,Felix,Kattowit itp. jadła pół saszetki/tacki dziennie.Tyle zeby nie zejsć z głodu.Ostatnio Marudka zasponsorowała dla niej mokrą,teraz Maja męczy Animonde(puszki),Miamor jak na razie je,podaję jej kilka razy dziennie po troszkę i tak zmęczy jedna cała na dzień,ale nie zawsze.
Co to jest dla kota 1szt mokrej 100g...
U mnie nigdy nie było marudzenia z jedzeniem,nawet dzieci nie miały takich pomysłów.Tak jak piszesz "nie to nie".
Ale sama widzisz ze z Mają tak się nie da,powiem nie jaki ci nie pasuje i cień z niej zostanie.
W tygodniu jeszcze raz wybiore sie z nią do weta,moze coś wypatrzy w paszczy/zębach.Ona miała zabieg czyszczenia,ale jakis czas temu.
Legnica
 

Post » Nie sie 08, 2010 21:39 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

PO preparatach typu;Viyo,Vita Pet apetyt wracał na dzień/dwa.
Legnica
 

Post » Nie sie 08, 2010 22:05 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Miałam taką straszną niejadkę, mieszańca persa. Czego ja nie probówałam by jej dogodzić.
Po jakimś czasie zauważyłam, że Zuzia miała kłopoty z wybieraniem karmy z miseczki i karmiłam ją rzucając jej (turlałam po podłodze) chrupki, a ona na nie polowała i wtedy z apetytem je zjadała.
Wstawałam wcześniej, aby przed wyjściem do pracy ją nakarmić. Liczyłam ile sztuk zjadła by ze spokojnym sumieniem wychodzić z domu.

Ps. Spiący Nomiś jest Obrazek
Ciekawa jestem czy on też tak grucha jak mój dymniaczek
http://www.youtube.com/watch?v=gNc_rSHIYaA&feature=related
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie sie 08, 2010 22:10 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Nomiś nie grucha.
Nomiś warczy 8)
Legnica
 

Post » Nie sie 08, 2010 22:16 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Legnica pisze:Nomiś nie grucha.
Nomiś warczy 8)

Niegrzeczny kotuś, ale jak wyzdrowieje to się poprawi :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sie 09, 2010 7:59 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Witam wszystkie Nomisie w tym stadzie :D
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pon sie 09, 2010 14:50 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Dzisiaj Sasza mi się nie podoba bardziej niż wczoraj.
Wczoraj zjadł mokrą(2x05)porcje wołowiny wieczorem,suchej nie chciał.Dzisiaj nie chce nic.Znów na nosku ślady krwi.
Miejsce zabiegu wygląda ładnie.
Idę do weta.

Willow- żarełko dotarło.
Świniaczki sa zadowolone i również dziękują :wink:
Legnica
 

Post » Pon sie 09, 2010 14:53 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

A Nomiś obudził wszystkich domowników o 2 w nocy.Miauczał jakby go ktoś rozdzierał na pół,bo karma w misce sie skończyła :roll:
Nasypałam,sprawdził,troche zjadł i juz cały szcześliwy do tej pory.
Nie napchany misiowy worek,aż sie na usta samo ciśnie-"a moze małe co nieco?miodku bys nie chciał?" 8)
Legnica
 

Post » Pon sie 09, 2010 14:58 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

No to się poczta spisała :!: - wysyłka w sobotę, poręczenie w poniedziałek (pewnie przez te postraszenie prywatyzacją) :wink:
Czekam na wieści o Saszy ... mam nadzieję, że to nic poważnego Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon sie 09, 2010 15:10 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Specjalista nie jestem,ale wygląda na nasilenie kk.Wet uprzedzał ze Sasza zupełnie zdrów to raczej nie będzie i mogą takie huśtawki wystepować.

Wiem,wiem zgrzeszyła-dałam Saszy pół plasterka szynki.Ożywił się,oczka usmiechniete-zjadł.
Chciałam tylko sprawdzić czy jest bardzo źle,czy tylko troszkę.
Legnica
 

Post » Pon sie 09, 2010 19:08 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

I co u Saszy?
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pon sie 09, 2010 19:33 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Nie nosiłam Saszy do weta,bo naszego dzisiaj niestety nie było.
Jutro od 10.
Ale Saszka zjadł troche mokrej,nosek czysciejszy,nie ma śladów krwi.
Sama już nie wiem,moze w południe znów było zbyt ciepło?
Na wszelki wypadek zajdziemy jutro do weta,albo jeszcze lepiej najpierw zadzwonię,może nie trzeba będzie stresować chłopaka tymi wycieczkami.On bardzo boi się tych wizyt,w ogóle bycia w transporterze.
Legnica
 

Post » Pon sie 09, 2010 21:03 Re: Legnica,finanse topnieją,tymczasów dostatek...

Tak sie zastanawiam,czy jemu sie apetyt nie zepsuł przez kuchnię?
Ale w niej bywa na prawdę ożywiony,oczka bystre.W pokoju był znacznie smętniejszy.
Teraz,kiedy mam zajecie w kuchni,nie zamykam za sobą drzwi.Koty czasem zerkna przez próg,nie wchodzą,Sasza leży bez zainteresowania.Myśle ze nie będzie problemów ze swobodą dla Saszy,tylko póki co on się nigdzie z kuchni nie wybiera 8)
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Luiza411 i 84 gości