Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 08, 2010 8:43 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

mziel52 pisze:W czasie rujki nie robi się sterylizacji. Wet powinien dać proverę na wyciszenie i po 3 dniach będzie można ciąć.


No za 8-9 dni, tak, tak

Feniks

 
Posty: 65
Od: Pt sie 06, 2010 17:26

Post » Nie sie 08, 2010 9:31 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Jaki cudowny wątek i filmik! :1luvu:
Ja już różne atrakcje moim futrom wymyślałam, ale na teatrzyk dla kotów w pudle nie wpadłam :ryk:
Poproszę o adres na pw, z dziką rozkoszą wyślę Ci moją książkę o domowych tygrysach, w sam raz dla początkujących kociarzy!
Proszę wymiziać całe cudne towarzystwo :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19085
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 08, 2010 10:04 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

filmik super, teatrzyk - świetny pomysł :ok:
kuwety robią wrażenie!

widać, że już macie niezłego kota :wink:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10728
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie sie 08, 2010 10:37 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Malk pisze:
jasdor pisze:Taka mała refleksja : jakby tak kobiety miały taką intuicje, jak ta kotka i mogły sobie takich facetów wybierać ....


żonatych?? :strach:



Taaa... już widzę ten podryw na trójkę dzieciaków 8O :ryk: chyba tylko koty mają taką siłę oddziaływania 8)

A tak powazniej.
Feniks, jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy:
Proszę, błagam - nie uchylaj okna w pokoju, w którym jest kotka :!: Nigdy nie zostawiaj jej ani na minute samej przy uchylonym oknie. Będzie próbowała się wydostać i zginie w strasznych męczarniach.
Pisze o tym, bo często się nie myśli o takim szczególe - ja sama straciłam czujność więc piszę z własnego, bolesnego doświadczenia.

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sie 08, 2010 10:49 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Obejrzałam film, no i się normalnie wzruszyłam. Kotka-mama jest prześliczna i widać w jej oczach taki spokój... Załatwiła dzieciakom wszystko, czego potrzebowały, znalazła im bezpieczne miejsce a teraz spokojnie patrzy jak się bawią :) Jestem przeciwniczką uczłowieczania zachowań zwierząt, ale jak tu nie porównać takiej mądrej, troskliwej kociej mamuśki do ludzkiej :1luvu:

W kwestii oszczędności:
Jestem za tym, żeby oprócz suchego jedzenia dawać kotom coś jeszcze. Pierś z indyka czy kury kosztuje o połowę mniej niż karma Royala, można dawać na zmianę :) Gulaszowe z indyka jest jeszcze tańsze, a jak dodasz do tego serduszek itp, to już w ogóle ;)
Ja gotuję takie mięso i miksuję je z wodą, daję taką zawiesista papkę - wierzę w teorię, że bardziej mokre jedzenie pomaga utrzymać nerki i układ moczowy w dobrej kondycji (zapobiega piaskowi w moczu i problemom urologicznym).

Żwirek - można kupić opakowanie 60 litrów za jakieś 40 zł na Allegro. Ja przy 3 kotach miałam to na 3 miesiące. To takie drzewne pałeczki, nie wszystkie koty to akceptują, moje na szczęście tak ;) ładnie pachnie drewnem i jest w miarę estetyczne.

Ale macie tam wesoło :D

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sie 08, 2010 11:23 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Właściwie powtórzę za innymi:
-póki co ten pokój dla rodzinki jest w sam raz i łatwiej w nim będzie oswoić maluchy
-postaraj się nie wypuścić kotki przed sterylizacją :!:
-maluchy wcale nie są takie małe i mniej więcej za trzy miesiące trzeba je również wykastrować
-odrobaczanie trzeba powtórzyć za 10-14dni, niczym się nie zarazicie :)
-uważaj na uchylne okna :!:
A w ogóle jestem pod wrażeniem :ok:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Nie sie 08, 2010 13:00 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

No ja też się wzruszam. Maluchy dziś pierwszy raz dały się przez chwilę pogłaskać bez odwracania ich uwagi zabawą czy jedzeniem. A kota wylizała mnie po rękach. To chyba dobrze, prawda?

Czy dobrze myślę, że maluchy warto wypuścić na dom dopiero, jak będę w stanie brać je na ręce? Czy niekoniecznie?

4 kuwety, a one i tak wszystkie do jednej ... :)
Już wiem, że żwirku drzewnego nie lubią. Bawią się nim i nie bardzo kumają, do czego to jest.
Za to taki drobny grysik to inna bajka.

Feniks

 
Posty: 65
Od: Pt sie 06, 2010 17:26

Post » Nie sie 08, 2010 13:12 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Faniks,prześlczna ta Twoja kocia rodzinka,bardzo pięknie umaszczona.

A z tym uchylaniem okna to bardzo słuszna uwaga.Przygarnęłam właśnie sierotke po takiej koteczce która zginęła w uchylonym oknie.Z takiego okna nie ma możliwosci się uwolnic..

Kotki maja u Was raj-widać że bardzo kochacie zwierzęta. :1luvu:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie sie 08, 2010 13:30 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Feniks pisze:Czy dobrze myślę, że maluchy warto wypuścić na dom dopiero, jak będę w stanie brać je na ręce? Czy niekoniecznie?

Są koty, które śpią z opiekunem w łóżku, chętnie siadają obok i przytulają się, ocierają o nogi, a nie przepadają za braniem ich na ręce - trzeba obserwować, co polubią Twoje. Poza tym, choć są z jednego miotu, to każdy może mieć zupełnie inny charakter, ale to akurat w kotach jest fascynujące :) Ważne, żeby nie pierzchały, gdy do nich podchodzisz. Nie spiesz się z wypuszczaniem. Zamiast zostawiać im pełne miski, lepiej co jakiś czas, nasypywać coś smacznego, żeby dobre jedzenie kojarzyło im się z Tobą i głaszcz je podczas karmienia.
A mają już jakieś imiona?
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Nie sie 08, 2010 14:27 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Socjalizacja kota z nowym człowiekiem odbywa się poprzez jedzenie 8) W ten sposób możesz je też uczyć reagowania na imiona. Co do wypuszczania - jak pisałeś masz duży dom, więc może nie wypuszczaj od razu na wszystkie pokoje :wink: , tylko stopniowo otwieraj przestrzeń, żeby mogły się przyzwyczaić do nowego terenu i wrażeń. Myślę, że intuicja Wam podpowie najlepszy moment na wypuszczenie rodzinki z pokoju.
Chciałam jeszcze zaznaczyć - nawiązując do przedpiszczyni - że nie wszystkie koty to miziaki. Niektóre są "miziakami na własnych warunkach" i to one decydują kiedy i gdzie jest czas na mizianie, generalnie na kontakt z człowiekiem. Nie zrażaj się tym, niektórym wystarczy obecność człowieka w jednym pomieszczeniu - w końcu koty to indywidualiści 8)

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Nie sie 08, 2010 20:09 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Trzeba nadać kotom imiona i zacząć do nich się zwracać. Najlepiej przy jedzeniu. Wołać każdego osobno i dawać jakiś przysmak. Czasem bywa tak, że kot od razu załapie swoje imię, jakby je znał. W czasie zabawy z konkretnym kotkiem też używamy jego imienia. Dla każdego kota inne rzeczy są atrakcyjne, jeden najchętniej przyleci do zabawy, inny na głaski, jeszcze inny do jedzenia. Po prostu przy każdej okazji kontaktu trzeba używać imienia kota. Moje bezbłędnie reagują. Oczywiście to potrwa z jakiś miesiąc.
To wbrew pozorom jest ważne, bo gdy kot się zapodzieje gdzieś w czeluściach domu, czy co gorsza na zewnątrz, łatwiej go przywołać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 08, 2010 20:23 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

kitkowa pisze:Chciałam jeszcze zaznaczyć - nawiązując do przedpiszczyni -


8O :ryk: :ryk: :ryk: Moje ulubione słowo tygodnia :mrgreen:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sie 08, 2010 22:55 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Dzisiaj kociaki dokazywały już na całego. Mama też włączyła się w te zabawy. Jak dla mnie, to one się bawią trochę zbyt agresywnie, ale może koty tak mają. Mama rzuca się na nie, podgryza, że aż piszczą, kopią nóżkami, ale w końcu im odpuszcza i je liże. Więc chyba to normalne.

Dziś już wszystkie 3 maluchy dały się pogłaskać bez jedzenia, ale w sumie tylko dwa razy.
Jadły mi też kurczaka z ręki. Zauważyłem, że trzeba je głaskać zdecydowanie. Położyć na nich szybko rękę, jak nie patrzą, lekko przycisnąć do podłogi i wtedy można już głaskać. Bo jak zbliżam rękę powoli, to zmykają. Tak samo jak zacznę je z nienacka głaskać, to jest OK. Ale jak obrócą główkę i zobaczą, że to moja ręką, to zwiewają. Także tak je delikatniutko dociskam w pierwszej chwili i już wtedy się dają.

Jak wyglądają kocie robaki? Bo nie wiem, czy odrobaczenie poskutkowało. Nie wiem, jak wygląda prawidłowa kupa. One mają w kupie takie jakby czarne muchy. Może to te robale.

A chodzą do kuwety co chwilę. Może je trochę przekarmiamy.
Kuwetę załapały od razu. Drapak też! :)

Tak się zastanawiam, bo one są 4. Same świetnie się bez nas obywają. Co zrobić, żeby zaczęły się z nami bardziej integrować? No bo wypuszczę je 4 na dom i będą się bawić same, a nam będą uciekać od pieszczot.

Czy to mądre, zmywać miski po kotach w zmywarce razem z ludzkimi naczyniami? Niby w 75 stopniach, ale zmywarka chyba tylko robi taki prysznic. To nie jest zanurzanie naczyń w wodzie. Czy w takich warunkach wyginą ewentualne pasożyty i zarazki?

Zastanawiam się, czy jutro już nie wypuścić ich do przedpokoju. To w sumie taka klatka schodowa. Schody mam klasyczne. Z jakiegoś kamienia, bez wykładziny. Boję się, że jak zaczną dokazywać na schodach, to mogą spaść. Zwłaszcza, że na najwyższym piętrze mam właśnie tak, że jest kondygnacja i taka antresola. I z niej mogą spaść na schody prowadzące na piętro niżej, jak będą gonić za muchą czy coś takiego.

Przesadzam, czy jednak trzeba to koniecznie pozabezpieczać jakąś siatką?
A w ogóle to nie rozumiem ludzi, którzy decydują się tylko na 1 kota :D

No i robi się problem z wyjazdami :( Nie bardzo mam na kogo liczyć, a obcym nie ufam.
Wyjazd na wakacje z 4 kotami to pewnie kiepski pomysł, bo człowiek nie odpocznie, prawda?
Ostatnio edytowano Nie sie 08, 2010 23:02 przez Feniks, łącznie edytowano 1 raz

Feniks

 
Posty: 65
Od: Pt sie 06, 2010 17:26

Post » Nie sie 08, 2010 22:58 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

sisay pisze:
kitkowa pisze:Chciałam jeszcze zaznaczyć - nawiązując do przedpiszczyni -


8O :ryk: :ryk: :ryk: Moje ulubione słowo tygodnia :mrgreen:


A forma żeńska od adiunkt? :)
Weź to wymów.

Feniks

 
Posty: 65
Od: Pt sie 06, 2010 17:26

Post » Nie sie 08, 2010 23:19 Re: Pomocy! Przyszła do mnie kota i 3 młode. Co robić?

Malk pisze:
jasdor pisze:Taka mała refleksja : jakby tak kobiety miały taką intuicje, jak ta kotka i mogły sobie takich facetów wybierać ....


żonatych?? :strach:


ja bym to raczej ujęła w ten sposób, że żona kolegi ma olbrzymie szczęście, iż jej się trafił taki mąż, z takim podejściem do obowiązków :)

są tacy faceci, mam takiego w pracy - i mam nadzieję, że kiedyś trafię na kogoś o podobnym podejściu do życia, rodziny, odpowiedzialności itp.

a forma żeńska- ADIUNKCICA bdź ADIUNKTYNI może być? ;)

i zagadka: jest pan kierowca i pani... ? ;)
Ostatnio edytowano Nie sie 08, 2010 23:26 przez VeganGirl85, łącznie edytowano 1 raz
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 340 gości