Szpilka, piękna tricolorka, już w domu stałym

Bazarek czas zacząć czyli wszystko co prawdziwa kobieta posiadać powinna!
viewtopic.php?f=20&t=115113

Jessie - czekam na informację o kolorowej koteczce.
A Szpileczka, ma się chyba dobrze. Ciągle jeszcze rozdrapuje sobie rankę na łopatkach, ale teraz dostała kaftanik i mam nadzieję, że się trochę zagoi. Sznurecki ją troszkę gania, ale ona jak on ja za bardzo zaczepia, to mu po prostu oddaje. Chyba chłopak jest zazdrosny. W piątek ściągnęliśmy Szpilce szwy, a w przyszły piątek idziemy na odrobaczenie i ustalimy szczepienia. Apetyt małej dopisuje. Zjada swoje porcje (większe niż Sznurkowe) i dokańcza za niego albo po prostu wpycha mu łeb do jego miski i nie przejmuje się tym, że on jeszcze nie zjadł

Jessie - to do mnie Truskawko

a z kolorową koteczką to zaistaniała pomyłka - koteczka jest biało czarna - jej dzieci były trzy kolorowe

z tri to jest tylko Mania do adopcji - chociaż - sama nie wiem czy jej obecni opiekunowie szukają dla niej domu

czy ten tytuł wątku to aktualny ? :lol:

turkawko co u kici?

jessi74 pisze:czy ten tytuł wątku to aktualny ? turkawko co u kici?

no właśnie

Hej, Turkawka, jak się kota miewa? Może ja faktycznie zmienię ten tytuł ;)

Kocięta otworzyły już oczy, kotka przenosi je z miejsca na miejsce po całej tej działce, ale nie wychodzi poza nią. Zastanawiam się, czy ich jakoś nie zgarnąć, żeby ich na amen nie wyniosła, ale jak ja je odkarmię, rany... Jest coś, co mogę zrobić, żeby utrzymać kotkę na działce (poza noszeniem jej żarcia)?

Hej,
no oczywiście, że temat wątku już nieaktualny. Ta mała zawładnęła naszymi sercami do końca. Nawet Sznurek daje jej jeść z jej miski. Czasem nawet razem zawiązują związki zawodowe i jak chcą dostać jeść to się oby dwa wiją pod nogami i miauczą, jakby je ze skóry obdzierali (albo głodzili przez tydzień

).
Byłam ze Szpileczką u weterynarza ostatnio. Dostała tabletki na odrobaczenia, bo chyba jest bardzo zarobaczywiona i chyba piguły na alergię (ale wet mówił, że te ranki to mogą być od robali, też się skłaniam ku tej wersji, bo ja nie wierzę w alergie). Na robaczki dostała Aniprazol dopyszcznie przez trzy poranki, a wieczorem przez 10 dni te drugie. Jak skończymy te drugie, to idę do weta na kontrolę. Żałuję, że się nie zapytałam jak te drugie się nazywają. Ale może do niego podjadę w tygodniu. Lubię wiedzieć, co moje koty jedzą, tym bardziej, że jestem przeciwniczką bezsensownego faszerowania lekami. No i części ząbków nie ma, co też może być objawem robaków. I ja sobie to tak tłumaczę

Szpilka chyba wydaje się być zadowolona. Śpi czasami z nami w łóżku, a dzisiaj w nocy zrobiły nam ze Sznurkiem nocną gonitwę przez całe mieszkanie :]

makabresku - a co z kontenerkiem? Daj znać, to podjadę do Ciebie i Ci go przywiozę.

I jeszcze zdjęcia Szpileczki:

Piękne

a ten mały czarny istny mój którego mam w DT :roll:

prześliczna kocia :ok:

i jak aszczęśliwa na tych zdjęciach :1luvu:

a to wszystko w trzy tygodnie od tego jak makabresku założyła wątek :ok:

tak się cieszę

I kolejne szczęsliwe zakończenie :dance2:

Cudnie, strasznie się cieszę. Trudno o lepszy dom. Turkawka, dziewczyny, dzięki za wszystko, sterylkę, tymczas, dom. Jestem cholernie wdzięczna. : )

Dla tych małych glizd i dużych kocurków z działki założę nowy temat, ale później, bo je najpierw muszę porzadnie obfocić.

Piękna Szpileczka :1luvu:

Po dwóch miesiącach rezydentowania:

popołudniowy chillout na balkonie:

Jaka odmieniona! :ok:

Szpilka, piękna tricolorka, już w domu stałym

Kto przegląda forum