viewtopic.php?f=20&t=115113
Jessie - czekam na informację o kolorowej koteczce.
A Szpileczka, ma się chyba dobrze. Ciągle jeszcze rozdrapuje sobie rankę na łopatkach, ale teraz dostała kaftanik i mam nadzieję, że się trochę zagoi. Sznurecki ją troszkę gania, ale ona jak on ja za bardzo zaczepia, to mu po prostu oddaje. Chyba chłopak jest zazdrosny. W piątek ściągnęliśmy Szpilce szwy, a w przyszły piątek idziemy na odrobaczenie i ustalimy szczepienia. Apetyt małej dopisuje. Zjada swoje porcje (większe niż Sznurkowe) i dokańcza za niego albo po prostu wpycha mu łeb do jego miski i nie przejmuje się tym, że on jeszcze nie zjadł
