Otw-Fidelek [*] Rudy [*] Wieści,wieści :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 06, 2010 19:11 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

Mam urlop więc załatwiam różne pilnawe sprawy i próbuję dac sobie trochę luzu tzn pourlopować.

Chłopaki żyja, choć bunt na temat zakrapiania,zapuszczania...i takich tam trwa. jeszcze się nie oplakatowali i nie okopali, ale sa blisko tego :mrgreen: .

U mnie teraz zwariowane lotnisko jest :mrgreen: . I to mocno zwariowane. Pilot z nami nie leci :mrgreen: Lecą za to kłaki, darcie odchodzi przednie. Podchody, ataki na siebie i prychania od wieczora do rana. Ciągłe boje o dostanie się w zakazane rewiry, płacze pod drzwiami i drapania...Przedpokój ,kuchnia i łazienka są dostępne tylko wtedy gdy nie stoi tam psedo mama Maja. Ta to potrafi kota pogonić broniac swoich dzieci czyli Zeni i Zenka.
Za dużo tego tałatajstwa, za dużo. TŻ nic nie mówi ale jego mina mówi wiele... Czyli tradycyjnie żonka poszła na maksa.
W co ja sie wpakowałam dziewczyny, w co ja sie wpakowałam :evil:

Marek dziś dał sie wymiziać i powrócił na szafę, Wacek wciśnięty w szafke nawet wystawiał brzuch.Obaj mruczeli bardzo głosno.Foty trudne do zrobienia bo chłopaki nie chciały współpracować. Trzeba juz zakrapiac oczki i jednemu i drugiemu. Obu łzawią. Oj nie znosza tego bardzo.Zainteresowały sie dziś Hillsem bardziej niż Purina. Ale jedza mało.

Najgorzej znosi sytuacją Blue :cry: . Jemu spokoju potrzeba. Jak lekarstwa potrzeba mu miłości :!: On najdłuzej był z pania i najbardziej przezył jej smierć i osamotnienie. Choć dziś wziety na ręce i obściskany zaczął pomrukiwać. Wywalił brzuszek do głaskania tak smiesznie nożynki do góry wyciągajac.
Co z nim będzie? On taki śliczny, a nikt go nie chce :cry:

Będę bardzo wdzięczna za tymczas dla niego.
Jemu spokojny dom najbardziej potrzebny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 07, 2010 5:22 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

żyjemy ale nie jest za wesoło.Cyrk :mrgreen:
Chłopaki mało jedzą i to mnie martwi.Ale z drugiej strony to dopiero 3 doba mija od wizyty u weta.Mają prawo czuc sie źle.Zmiana miejsca+wet= zły humorek i brak apetytu.
Nic czas na czyszczenie kuwetekI kropelki.Uszy potem jak TZ sie obudzi i przytrzyma cholerników.Oj nie podoba sie to im ,nie podoba :twisted:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 07, 2010 5:33 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

zero odzewu? :(
dt nie pomoge niestety, od lutego oddaję dwóch braci
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob sie 07, 2010 7:55 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

są odzewy ale o rudzielca najwięcej. Było kilka o Blue ale dyskusja nie została podtrzymana.
Są DT które zadeklarowały sie zabrać Blue lub któregoś z nich ale tylko do końca sierpnia/wrzesnia lub od połowy sierpnia.
Za propozycję bardzo dziękuję.
Chodzi o DT dla Blue.
U mnie mocno patowo sie zrobiło. Bardzo!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 07, 2010 8:57 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

Magiczne :ok: :ok: :ok: za koteczki :roll: potrzymam

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sie 07, 2010 13:01 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

koteczki... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sie 07, 2010 17:40 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

Ojjj do góry :twisted: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sie 07, 2010 19:03 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

Dziś podjęliśmy decyzję i wywieźliśmy kociaste na nasza działkę. Będą miały tam nareszcie spokój i przestrzeń.
Działka jest 5 km od naszego domu, z niedużym murowanym domkiem. Zabezpieczone są okna i drzwi. Brak jest otworów wentylacyjnych i kominowych w które koty maga sie wcisnąć. Wszelkie półki i zakamarki zostały dla nich przygotowane tj.pootwierane i wyłozone ręcznikami, kocami.

:wink: Mają do swojej dyspozycji lodówkę z zapasami puszek i nerek oraz parówek(lubią) i światło. Jest też stary ale działający telewizor :wink:

Spieszę uspokoić, że jesteśmy teraz na urlopie więc będziemy codziennie tam przesiadywać. Tylko na noc zostaną sami. Do domku nikt obcy nie wejdzie, no chyba ze się włamie (odpukać). Ale sąsiedzi są cały czas na miejscu i będą zwracać uwagę.

Chłopaki chyba zadowolone bo bardzo sie miziały i ocierały o siebie i o nas jak wylazły z kontenerków.Inne zwierzaki, choć trochę niepewne jeszcze. Zwiedziły dół i polazły na poddasze. Każdy znalazł sobie inne legowisko. Blue trochę bardziej był wystraszony, ale jak zaczęłam go głaskać to okropnie się rozmruczał. On jak sie zapomina,jest pzrejęty to lekko wystawia jęzorek. Wzruszająco to wygląda.
Marek nawet zaczął bawić sie myszką. Po raz pierwszy go widziałam w takiej akcji :mrgreen:

Sielankową atmosfere zepsułam oczywiście ja...czyszczeniem uszu. Już na samą myśl spociłam się jak bura mysza. :evil: Zabiegi przeszły jednak bezproblemowo. Koty dały sobie grzebać i zapuszczać. Były bardzo spokojne. Zero agresji. Ale potem unikały mnie jak hycla.

Udało mi sie je ugłaskac po południu i znów podpadłam przy zapuszczaniu kropelek do oczu Buraskom i spryskiwaniu zadrapań Blusia.
Martwię sie o Blusia, ona wydaje sie najbardziej zagubiony. Ale jak sie z nimi siedzi i jest cisza i spokój przychodza po kolei wykładając brzuchy i ocierając sie.On takze. Mruczą wtedy stereo.
Najodważniejszy z nich jest Marek i najbardziej ciekawy. On swoja odwagą ciągnie resztę za sobą. Bez krępacji wlazł na stół i zajrzał do tacek co tam szamiemy. Jak szykowałam kiełbase na grilla to tez przyleciał i użebrał kawałek.

Domki, domki gdzie jesteście :?:
Takie cuda czekają. :!: :!: :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 07, 2010 19:23 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

ASK@ pisze: :wink: Mają do swojej dyspozycji lodówkę z zapasami puszek i nerek oraz parówek(lubią) i światło. Jest też stary ale działający telewizor :wink:
A coś do czytania i piwo :?: :!:

Kciuki za chłopaków. Dobry pomysł. Wszelki Wasz zwierz odsapnie nieco. :ok: :ok: :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 07, 2010 19:35 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

hanelka pisze:
ASK@ pisze: :wink: Mają do swojej dyspozycji lodówkę z zapasami puszek i nerek oraz parówek(lubią) i światło. Jest też stary ale działający telewizor :wink:
A coś do czytania i piwo :?: :!:

Kciuki za chłopaków. Dobry pomysł. Wszelki Wasz zwierz odsapnie nieco. :ok: :ok: :ok:

Piwo też jest oczywiście :mrgreen: . Te wspomniane puszki ,to myślałaś że z karma?
Nie wiem co czytają faceci w futrach :oops: . Mecz sobie poogladają albo animal włączą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 07, 2010 20:07 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

ASK@ pisze:
:wink: Mają do swojej dyspozycji lodówkę z zapasami puszek i nerek oraz parówek(lubią) i światło. Jest też stary ale działający telewizor :wink:


:ryk: :ryk: :ryk: a oni wiedzą jak z tego wszystkiego korzystać ?
otwieracz do puszek leży gdzieś pod łapą ?
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 07, 2010 20:08 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Żyją i szukają DS/DT!PILNE!

przypomnę chłopaków z ostatnich dni "na starym".
Nowe foty mam, ale córki ogólnie dostępnej nie mam :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Trudno jednak uwierzyć,że taka cisza nastała u nich. Tyle poszło info o nich, tyle wieści rozesłanych a kilka tylko osób sie odezwało. Pani z Opola co podobno Blue był jej wymarzonym kotem napisała dwa maile i umilkła. Nie odpowiedziała na ostatniego. :cry:
Powoli zaczynam sie martwić. Szkoda mi ich. Powinny rozkwitac u siebie, na swoich kanapach. Jeszcze tylko kilka dni czyszczenia uszek, zakrapiania i mogą ruszac na swoje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 07, 2010 20:10 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

Annaa pisze:
ASK@ pisze:
:wink: Mają do swojej dyspozycji lodówkę z zapasami puszek i nerek oraz parówek(lubią) i światło. Jest też stary ale działający telewizor :wink:


:ryk: :ryk: :ryk: a oni wiedzą jak z tego wszystkiego korzystać ?
otwieracz do puszek leży gdzieś pod łapą ?

Koty z Otwocka wszystko wiedzą :mrgreen: Takie u nas panują standardy :mrgreen:
te puszki to piwo!
Dorosłe są, na działce sa, mysze tez mają dla rozrywki :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 07, 2010 20:14 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Żyją i szukają DS/DT!PILNE!

ASK@ pisze:
Annaa pisze:
ASK@ pisze:
:wink: Mają do swojej dyspozycji lodówkę z zapasami puszek i nerek oraz parówek(lubią) i światło. Jest też stary ale działający telewizor :wink:


:ryk: :ryk: :ryk: a oni wiedzą jak z tego wszystkiego korzystać ?
otwieracz do puszek leży gdzieś pod łapą ?

te puszki to piwo!Dorosłe są, na działce sa, mysze tez mają dla rozrywki. To i piwo musi być :mrgreen:


:lol: a można tak koty rozpijać :mrgreen:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 07, 2010 20:38 Re: Otwock-Dopóki sprzątam to żyją!Uff,zaliczyliśmy weta:)

ASK@ pisze:Dorosłe są, na działce sa, mysze tez mają dla rozrywki :mrgreen:
No! :mrgreen: A mysza pełnoletnia? :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 149 gości