Dzis wszystkie koty dostały ostatnia porcje maści (nie mozna jej stosować dłużej niż 2 tygodnie), jutro odbieram z lecznicy płyn do czyszczenia uszu (Otodine), w uszach jest bowiem sporo woskowiny posklejanej z resztkami Detreomycyny), tydzień po odstawieniu antybiotyku mozna bedzie zrobic wymaz kontrolny.
Bylismy tez u dr Garncarza. Nasz ulubiony doktor powitał nas dziś słowami "Dawno się nie widzieliśmy" i powiedział, że dwa lata bez nawrotu tych paskudnych eozynofili to wielki sukces
Nawrot choroby ma najprawdopodobniej związek z leczeniem gronkowca w uszach

Dostaliśmy zestaw kropelek - to pierwszy etap leczenia, wizyta kontrolna 30 sierpnia.
Dymek źle zniósł podróż, wyglądał jakby miał dostać zawał. Uspokoił się dopiero w poczekalni gdy otworzyłam torbę - mruczał głośno i przytulał się do mnie. Niestety po wizycie obraził się śmiertelnie, nawet nie chciał na mnie spojrzeć. W domu Sonia osyczała go na dzień dobry (myślę, że z powodu obcego zapachu), teraz już wszystko wróciło do normy
