Opole * Nerkowe koty- [*] [*] [*]

Frania po zabiegu, to było jedno z najgorszych 24 godzin
nie pamiętam kiedy padłam trupem, wiem, że do koleżanki smsa pisałam o 6 rano ale chyba przez sen
rano pobudka, bo Frania płakała
nie wiem czy oprócz kłów górnych coś jeszcze ma?
miała pod zębami straszny stan zapalny, a przecież chodzimy dolekarza
o 9 byłam u lekarza, wczoraj, odbierałam wieczorem, biedna posiusiała się pod siebie i była cała mokra, co dla tej damy to straszne upokorzenie, zresztą dla każdego, ona jeszcze była jak szmatka, o 2 w nocy chciała chodzić ale tylne łapki były bezwładne na parkiecie, zamknęłam do klateczki Frantusię, o 9 płacz mnie obudził, chciała siku, wyszła już też na tylnych zataczając się, trzymałam za ogonek i tak poszłyśmy do kuwety, nie chciała jeść, piła tylko, wieczorem po 19 powiedziała, że jest głodna, skubnęła mokrego i ruszyła do suchego, zjadła dzielna, tymi swoimi dziąsłami
wyniki Frani pogorszyły się, nie chcieli czekać, bojąc się że stan zapalny zębów dobija Franię
teraz cały czas śpi
aż się boję cieszyć

kciuki trzymam...!

Biedna Franciszka

Ona miała usuwane zęby, nie kamień?

Moja kotka ma kamień, nie jakiś straszny, ale jak byłyśmy na szczepieniu, to wet mówił, że ma i trzeba by usunąć.
A ja się boję 9-letnią kotkę poddawać narkozie.
Można tylko na "głupim jasiu" to zrobić?

Jak Frania miała robione, z pełną narkozą?

Frania miała kamien...
a potem pod kamieniem zepute zeby

violavi pisze:Można tylko na "głupim jasiu" to zrobić?

Jak Frania miała robione, z pełną narkozą?

zapomniałam odpisać, przepraszam,
Twoja kitusia chyba zdrowa? albo standardowo mocznik i kreatyninę zrób to około 12zł kosztuje więc można w narkozie standardowej lub tej droższej z wybudzaczem
Frantusia, można powiedzieć że była robiona w znieczuleniu ale nie standardowym, które obniża/może obniżać ciśnienie w nerkach ale dochodziła tak długo

Dziękuję za odpowiedź i podpowiedź

Jak Franeczka dziś się czuje?

coś ostatnio mi się jezyk plącze, wczoraj przez sen już pisałam,
zapomniałam dodać, że u Franusi na oko był tylko kamień, ale opukali, była nadwrażliwa, powiedzieli, że może być jakiś stan zapalny- zepsute zęby, no i były...

jedzenie się dostało do tych kanałów(?) po wyrwanych ząbkach,
a tam gdzie było to najgorsze to się kość odsłoniła, cokolwiek to znaczy, bo nie byłam w stanie zajrzeć,
powiedzieli, że u innej nerkowej kotki też usunęli i po tygodniu wszystko się pogoiło

MOŻE KTOŚ WIE i zanim przekopie forum, tu mi podpowie, jak przyspieszyć gojenie się dziąseł po usuwaniu zębów?

może Avilinem?

pocieszę Cię, że to sie szybko goi.
Dużo szybciej jak u ludzi.
Ja dla Kefira miałam tabletkę przyklejaną na dziąsło - od strony policzka u góry-
http://www.kuchniapupila.pl/dentystyczn ... 2142669357

ale jak szybko?
bo u nerkowców dłużej się goi,
bo ona przez to nie je, środki p. bólowe a zarazem p. zapalne nie są dobre na nerki ale dostaje, bo chociaż wtedy sos zje
a dla niej każdy dzień bez jedzenia to dobijanie
kupiłam weterynaryjne Vijo, to chociaż to pochłeptała ale to nie zastąpi jedzenia,
już jest jej połowa...
jest słaba, przez to też, że nie je i błędne koło...

mogę tylko powiedzieć z doświadczenia - po ok 3 dobach dopiero Kefir zaczął jeść. Wczesniej chłeptał sos, dostawał kroplówki.
Viyo - sa takie dostępne w sklepach i jest viyo veterinary - to ostatnie lepsze.
Leki, szok po operacji - też nie podkrecają apetytu.I robi się takie kółko, masz rację.
Ale zaskoczy!
Może wywar z kurczaka - kawał piersi, mało wody - i ta woda posmakuje?
Może rozcieńczony sos z jakiejś marketowej saszetki? Troszkę - by apetyt pobudzić. Kefira ucieszył whiskas..... :oops:

rosołek jej nie rusza,
wszystkie saszetki jakie mam i droższe i tańsze, sosik z nich wypija Franusia, tylko jej menu od jakiegoś czasu to jedzenie zbyt "słabe" aby wychodzić na prostą i to mnie dobija
ugotowałam kuraka i wołowinkę, zmiksuję to i najwyżej będę wstrzykiwała rozrzedzone rosołkiem,
póki co wypiła trochę tego weterynaryjnego Vijo, wiem, ze ono lepsze więcej ma białka
Frania miała zabieg w środę, więc już 4 dni ale przez to znieczulenie ona dwa dni dochodziła do siebie

No i jak ?
Je już?

Też jestem ciekawa czy je i jak się goi?

nie, ale chce, cóż z tego
mocznik nie pozwala się goić szybko
z Frani juz połowa...
kość się odsłoniła
nie chce mi się pisac o jej samopoczuciu, bo wpadam w czarną dziurę...

teraz kiedy Frania jest sama z nerkowców, i sama też mieszka ze mną, widzę ile żwirku idzie na jednego nerkowca,
pomyślałam o tym przy okazji rozliczania pieniędzy
na tydzień idzie nam 10litrów żwirku!
straszne pieniądze jak były trzy... dlatego chciałam kupić paletę żwirku i szukałam wspólników... bo sama 1200zł nie wyrobię...

Opole * Nerkowe koty- [] [] [*]

Kto przegląda forum