Kot Krooliczki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 04, 2010 13:53 Re: Kot Krooliczki

Ooo to prawda, kot się przepięknie wtapia w ogródek :twisted: :D widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać ;) ja zawsze uważałam, że kot wywodzi się od dzikich kotów - to człowiek kota udomowił (no powiedzmy ;)) ale mój kot wychodząc na dwór zachowywał się jak tygrys i to było piękne ;) i zgadzam się ze stwierdzeniem, że posiadanie kota wychodzącego to NIE jest wygodnictwo - to ciężka praca.

Krooliczka

 
Posty: 28
Od: Wto lip 13, 2010 19:43

Post » Śro sie 04, 2010 14:53 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze: widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać ;)


:?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sie 04, 2010 15:35 Re: Kot Krooliczki

seidhee pisze:
Krooliczka pisze: widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać ;)


:?


Bo wymiękli w zetknięciu z Twoja argumentacją :roll:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 16:45 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze:Ooo to prawda, kot się przepięknie wtapia w ogródek :twisted: :D widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać ;) ja zawsze uważałam, że kot wywodzi się od dzikich kotów - to człowiek kota udomowił


i człowiek nadal jest jego najgorszym wrogiem:(

nie jestem zwolennikiem kota jako figurki. zresztą, poza wspomnianym Furkotem nie znam takiego co by z tej półki na lampę nie chciał skakać :lol:

Jestem jednak zwolennikiem poglądu, że większości kotów mieszkanie i człowiek (a najlepiej inny kot) do zabawy wystarczą w zupełności. Podkreślam- większości. Z autopsji wiem że nie wszystkim, istnieją koty które po prostu muszą wychodzić i wówczas nie ma się co upierać.

Jednak do człowieka wówczas należy odpowiednie zabezpieczenie czy to przez ogrodzenie ogródka (z trudem, ale da radę zrobić antykocie ogrodzenie), czy to wychodzenie na spacery na szelkach.

Gryzelda bez szelek nawet na balkon nie wyjdzie, za to jak widzi smycz w ręku to leci do drzwi :lol:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro sie 04, 2010 19:45 Re: Kot Krooliczki

Mieszkam obecnie w domu z ogrodem, moją kotkę na dwór ciągnie i do wychodzenia się garnie. Wyprowadzamy ją w szelkach.
Twierdzenie ex cathedra, że ktokolwiek tu traktuje kota jak ozdóbkę na półkę, jest moim zdaniem bardzo nie w porządku.
Co do tego, że trudno wychowywać kota wychodzącego... to zależy, czy tylko się kota wypuszcza, czy również chodzi za nim i rzeczywiście pilnuje.

Shoo

 
Posty: 1116
Od: Pt lis 06, 2009 21:41
Lokalizacja: Warszawa (okolice)

Post » Śro sie 04, 2010 21:00 Re: Kot Krooliczki

Niestety jest za mało miejsc, gdzie koty są bezpieczne, a za dużo kotów :( Nie wszystkie mogą się cieszyć urokami przyrody.
Zapewnienie kotu odpowiedniej rozrywki w mieszkaniu jest równie trudne co zapewnienie bezpieczeństwa na wolności.
Zawsze robi mi się przykro gdy pojawiają się takie przepychanki na linii: wypuszczać - nie wypuszczać i kto bardziej kocha koty...
Przecież wszyscy chcemy dla nich dobrze. Nie powinno być podziału na zwolenników i przeciwników wypuszczania - powinna być realna ocena konkretnej sytuacji: kiedy można, a kiedy nie.

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4900
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Czw sie 05, 2010 19:49 Re: Kot Krooliczki

Z tego co mi wiadomo, na naszym przedmieściu wszystkie koty są wychodzące oprócz naszych. Kilka z nich zaginęło bez wieści, jeden stracił łapę...
A z kim nie rozmawiam, nikt (od menela po inteligenta) nie mówi nic o wolności dla drapieżnika :twisted:
Tylko o niechęci do sprzątania kuwety i wydawania pieniędzy na żwirek :roll:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw sie 05, 2010 20:18 Re: Kot Krooliczki

O, rany... Już widzę persy i exo polujące na gryzonie. I devonki w zimowej okrywie. Paranoja kompletna. A czy kot genetycznie niesłyszący (dobór kierowany przez człowieka bo białe futerko jest śliczne, prawda?) też powinien zażywać wolności? Idąc dalej... Wolność dla yorkshire terrierów! :ok:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw sie 05, 2010 20:27 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze: ja zawsze uważałam, że kot wywodzi się od dzikich kotów -


A człowiek od małpy. I co z tego?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw sie 05, 2010 20:48 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

MaryLux pisze:
Krooliczka pisze:Chciałam tylko jeszcze zapytać jak byście wy się poczuli jakby ktoś do was powiedział: przez Ciebie zginął Twój przyjaciel. PRZYJACIEL. Akurat w takiej sytuacji warto się zastanowić czy jest potrzeba używania takiego stwierdzenia bo ono jest nieprawdziwe i niesamowicie boli.

Nieważne, jak bym się poczuła. Gdyby mój przyjaciel zginął, sama zaczęłabym szukać winnych - zaczynając od SIEBIE


Dokładnie tak, jak ja. Kiedy umarła Bokirka, wszyscy wokół, z wetką i przyjaciółmi z forum włącznie, zapewniali mnie, że nic nie mogłam zrobić i że absolutnie nie ponoszę winy za śmierć z powodu złośliwego nowotworu. A ja do dzisiaj zastanawiam się, czy mogłabym temu zapobiec... Gdyby któreś z mojego kociarstwa wskutek nieuwagi wybiegło na ulicę i zginęło pod kołami albo w pysku owczarka niemieckiego z sąsiedztwa, czułabym się bardzo, bardzo winna... Wręcz nie potrafię sobie wyobrazić takiej sytuacji.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 05, 2010 20:52 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze: no cóż mogę jeszcze tylko dodać, że mój dom nie stoi na jakimś zadupiu, jest ogrodzony, brama i furtka jest zabezpieczona niestety wyobraźcie sobie, że kot umie wskoczyć na płot!


Właśnie dlatego wymyślono woliery.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 05, 2010 21:23 Re: Kot Krooliczki

Shoo pisze:Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem niektórych wypowiadających się tu osób. Nikt się omnibusem nie urodził. Ja kiedyś myślałam, że małe kotki to świetna sprawa, a whiskas to karma dla burżujów.
Krooliczko - rozumiem, jak się mogłaś poczuć, ale proszę, nie sugeruj się tym, że na jednym wątku dana osoba była pocieszana, a w analogicznej sytuacji na nowego użytkownika posypały się gromy. To forum jest bardzo duże i są tu różne typy osobowości.


Ale ja sobie naprawdę nie przypominam, żeby kiedykolwiek była tu pocieszana osoba, która nie zabezpieczyła balkonu, wskutek czego zaszkodziła kotu. Czy mogę prosić o linka do tego wątku?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 05, 2010 21:29 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze:Ooo to prawda, kot się przepięknie wtapia w ogródek :twisted: :D widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać ;) ja zawsze uważałam, że kot wywodzi się od dzikich kotów - to człowiek kota udomowił (no powiedzmy ;)) ale mój kot wychodząc na dwór zachowywał się jak tygrys i to było piękne ;) i zgadzam się ze stwierdzeniem, że posiadanie kota wychodzącego to NIE jest wygodnictwo - to ciężka praca.


Owszem, człowiek udomowił kota, dlatego jest za niego odpowiedzialny.

Z mojego punktu widzenia - posiadanie kota wychodzącego to ogromny stres. Nie potrafię sobie wyobrazić, że któreś z mojego kociarstwa zniknęło mi z oczu i nie było np. przez godzinę. Wypuszczanie kota na zewnątrz bez zapewnienia mu bezpieczeństwa to ewidentny brak odpowiedzialności. Dzikie koty żyją lub żyły (przodkowie kota) w warunkach naturalnych, do których były przystosowane. Naprawdę trudno uznać stworzone przez człowieka środowisko za warunki naturalne dla jakiegokolwiek zwierzęcia, w tym i kota.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 05, 2010 21:34 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze: oczywiście, że nie wzbraniam się przed wiedzą - chcę wiedzieć jak najwięcej dlatego tu jestem! I czytam, codziennie czytam różne wątki :) (


I to jest najważniejsze :!:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 05, 2010 21:39 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze:Tak jak myślałam, koteczka wymknęła się sąsiadce ;) i jest po sterylce :) upomniałam Panią żeby pilnowała bo samochody jeżdżą i psy biegają, zrozumiała i dziękowała :)


Brawo :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: gnanvofredy, Google [Bot], Patrykpoz i 93 gości