




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Krooliczka pisze: widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać![]()
seidhee pisze:Krooliczka pisze: widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać![]()
Krooliczka pisze:Ooo to prawda, kot się przepięknie wtapia w ogródek![]()
widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać
ja zawsze uważałam, że kot wywodzi się od dzikich kotów - to człowiek kota udomowił
Krooliczka pisze: ja zawsze uważałam, że kot wywodzi się od dzikich kotów -
MaryLux pisze:Krooliczka pisze:Chciałam tylko jeszcze zapytać jak byście wy się poczuli jakby ktoś do was powiedział: przez Ciebie zginął Twój przyjaciel. PRZYJACIEL. Akurat w takiej sytuacji warto się zastanowić czy jest potrzeba używania takiego stwierdzenia bo ono jest nieprawdziwe i niesamowicie boli.
Nieważne, jak bym się poczuła. Gdyby mój przyjaciel zginął, sama zaczęłabym szukać winnych - zaczynając od SIEBIE
Krooliczka pisze: no cóż mogę jeszcze tylko dodać, że mój dom nie stoi na jakimś zadupiu, jest ogrodzony, brama i furtka jest zabezpieczona niestety wyobraźcie sobie, że kot umie wskoczyć na płot!
Shoo pisze:Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem niektórych wypowiadających się tu osób. Nikt się omnibusem nie urodził. Ja kiedyś myślałam, że małe kotki to świetna sprawa, a whiskas to karma dla burżujów.
Krooliczko - rozumiem, jak się mogłaś poczuć, ale proszę, nie sugeruj się tym, że na jednym wątku dana osoba była pocieszana, a w analogicznej sytuacji na nowego użytkownika posypały się gromy. To forum jest bardzo duże i są tu różne typy osobowości.
Krooliczka pisze:Ooo to prawda, kot się przepięknie wtapia w ogródek![]()
widzę, że zwolennicy trzymania kota w domu na półce w roli figurki przestali się odzywać
ja zawsze uważałam, że kot wywodzi się od dzikich kotów - to człowiek kota udomowił (no powiedzmy
) ale mój kot wychodząc na dwór zachowywał się jak tygrys i to było piękne
i zgadzam się ze stwierdzeniem, że posiadanie kota wychodzącego to NIE jest wygodnictwo - to ciężka praca.
Krooliczka pisze: oczywiście, że nie wzbraniam się przed wiedzą - chcę wiedzieć jak najwięcej dlatego tu jestem! I czytam, codziennie czytam różne wątki(
Krooliczka pisze:Tak jak myślałam, koteczka wymknęła się sąsiadcei jest po sterylce
upomniałam Panią żeby pilnowała bo samochody jeżdżą i psy biegają, zrozumiała i dziękowała
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue, Wojtek i 167 gości