

Henryczek biegał dziś chwilę po domu - wydaje mi się, że 2 tygodnie kwarantanny to sporo więc go puściłam ale tak by Mietek nie widział. Latał, biegał, zwiedzał, lekko niepewny ale potem zachwycony, towarzyski kot to i sam nie lubi siedzieć


Mefisto obserwował go i gadał, gadał, gadał.
Henryczek ma po kilka białych włosów na czubkach uszu - może jak urośnie będą z tego pędzelki?
Poza tym chyba będzie troszeczkę puchaty, nie długowłosy ale pojedynczy włos może być dłuższy niż taki klasyczny. Mietek też ma dosyć długi włos - różnica jest nie tyle w wyglądzie co w dotyku.
Gdybym mogła to bym nie oddała