Gremlinka-Już w wymarzonym Domku u ironside,kciuki za łapkę!

Kto może pomóc Gremlince?
Bardzo prosimy o dom!!!!

Pilnie potrzebny domek dla małej Gremlinki!!!!!
Kto może pomóc??????????

A już miałam nadzieję .....
Domku znajdź się :ok:

kurcze,gdyby nie to że mam 2 kaukazy to bym ją wzięła ,jest taka śliczna i słodka..
ale nie mogę wziąć takiej kruszyny..
moje koty już żyja w zgodzie z psami ale zabrało im to ponad rok i były zdrowe..
maleńka nie miałaby łatwo i nie mogę jej narazić na taki stres..
szkoda..
trzymam kciuki za domek!!

kiche_wilczyca pisze:Pilnie potrzebny domek dla małej Gremlinki!!!!!
Kto może pomóc??????????

Hop do góry maleńka, może dzisiaj się uda

Gremlinko.....niech cię ktoś po prostu pokocha........tak neiwiele i tak wiele .....

Maleńka, prosimy o domek dla Ciebie! :ok:

gaota pisze:
kiche_wilczyca pisze:Pilnie potrzebny domek dla małej Gremlinki!!!!!
Kto może pomóc??????????

magdaradek pisze:
ironside pisze:mieszka z nami 14-miesięczny kocur, w żadnym razie nie agresywny, ale energiczny i bardzo towarzyski, i bałabym się czy nie będzie zbyt nachalny i takiej małej pchełki niechcący nie skrzywdzi... no i z drugiej strony, Darti jest oczywiście zdrowy, zaszczepiony i tak dalej, ale mamy też staruszkę szczurzycę,(...) uch, siedzi mi ta mała w głowie i nie mogę tego przeżyć że nie ma się gdzie podziać:/

szczurzyca nie zarazi się kocią wirusówką. Jednak na pewno wzbudzi zainteresowanie kociaka, pewnie Twój kocurek też chętnie obserwuje ją w klatce mam w domu oprócz kotów jeszcze świnki morskie i one stanowią atrakcję co niemiara dla wszystkich moich tymczasów Jednak klatka jest duża i świnki już przyzwyczajone i nic sobie z tego nie robią
co do Twojego kocurka, to myślę, że on będzie zachwycony towarzystwem fakt, że początkowo trzeba by było uważać, żeby jej zanadto nie poturbował i tej łapki, zresztą wiadomo, że kot jako zwierzę terytorialne na początku może fukać i syczeć na innego kociaka, ale że to kotek młodziutki to po kilku dniach będzie chciał się bawić a na tym i Gremlinia by skorzystała
ja bym na początek zaproponowała Ci dużą, króliczą klatkę, w której w okresie leczenia łapuni mogłaby przebywać kicia. Oczywiście wypuszczana na spacerki kontrolowane.
To też dobrze by zrobiło na zapoznanie pomiędzy kotami.
Myśl ironside......serce samo Ci podpowie

Podpisuję się pod radami Magdaradek. Kotek będzie z czasem na pewno uszczęśliwiony z powodu posiadania towarzyszki. Mała - nie inaczej. W dodatku - uratujesz jej życie, a sobie - sumienie + dasz radość i satysfakcję do końca życia z podjęcia tej trudnej decyzji. Czy myślisz, że tylko Ty się wahasz? Osoby odpowiedzialne takich decyzji nie podejmują w minutę - to będzie towarzyszka Waszego życia na dobre i na złe na wiele lat. Żebyś wiedziała jak ja się bałam przed wzięciem pierwszego kota.. Mało nie dostałam zawału.. A później, miałam i kota i szczury. Wszystko było w porządku jak największym, szczury wychodziły pod kontrolą na spacery, a kotka się nimi interesowała w sposób bardzo przyzwoity.

Jowita pisze:na butach też możesz do domu coś przynieść, nie oszukujmy się. Stoisz obok kogoś w autobusie i nie masz gwarancji, że nie zetknął się z pp, czy innym świństwem...

My nawet nie wiemy z jakimi zarazkami i obrzydliwościami się stykamy. Dodatek małym drukiem tylko dla mało "obrzydliwych".Wczoraj po wyjściu z autobusu, zobaczyłam, że jeden z pasażerów który również przed momentem wysiadł, zaczął smarkać między palcami na chodnik, gluty zwisały, palce były nimi umazane, robił to pewnie i godzinę wcześniej, a przecież chwilę wcześniej dotykał rączek w autobusie!!!!

magdaradek pisze:
ironside pisze:(...) a tyle się nasłuchałam o różnych chorobach które można przywlec ze schroniska, że no... po prostu nie wiem co powinno się zrobić żeby nie ryzykować zdrowiem zwierząt...

ironside pisze:(...) a poza tym panikara jestem i wolę dmuchać na zimne.

To tylko świadczy o Twojej odpowiedzialności, to nic złego zastanawiać się, martwić i robić wszystko by uniknąć chorób.
ironside pisze:ale ciągle jest jakieś 'ale', prawda? inaczej najchętniej zabrałabym małą już teraz zaraz, i nie tylko ją, i miałabym chałupę pełną zwierząt i no... wyrzuciliby mnie z nimi pod most, o;/

ZAWSZE jest jakieś "ale". Ale trudno... Pod mostem niedługo będzie nas więcej

CoolCaty pisze:Dzwoniła do mnie Pani Dyrektor z informacją, że Gremlinka wróciła dziś do schroniska. Ma łapkę w gipsie i ciezko sobie radzi na ten moment. Potrzebuje całodobowej opieki. Jutro ją zabiorę ze schroniska.Duszek686 rano ze schroniska małą odbierze i przywiezie do mnie do lecznicy.
Potrzebny DT na już!
Aniu Kochana, zawsze będę wyznawać Ci miłość

smarti pisze:kurcze,gdyby nie to że mam 2 kaukazy to bym ją wzięła ,jest taka śliczna i słodka..
ale nie mogę wziąć takiej kruszyny..
moje koty już żyja w zgodzie z psami ale zabrało im to ponad rok i były zdrowe..
maleńka nie miałaby łatwo i nie mogę jej narazić na taki stres..
Smarti, a co z postawieniem klatki króliczej w spokojnym miejscu do czasu znalezienia DT? Byłabyś tylko TDT...

kiche_wilczyca pisze:Pilnie potrzebny domek dla małej Gremlinki!!!!!
Kto może pomóc??????????

Strasznie żal malutkiej :roll:

U nas w Katowicach jest wspaniała rehebilitantka, Pani Halina. Bo myśle, że docelowo na pewno przyda się małej rehabilitacja. Tylko, że u mnie w domu 5 zwierzów i na jakieś 9 godzin codziennie same w domu (pracujemy) a tu potrzebna opieka całodzienna na czas gipsu i rehabilitacji ... :roll:

Jakby ktoś z Katowic mógł na DT/DS, to może mogłabym pomóc logistycznie z dojeżdżaniem 1-2 razy w tygodniu do Pani Haliny. Tyle choć ...
A moze się juz jakiś domek gdzie indziej szykuje ? Tu się liczą dni skoro CC bieże ja do siebie od lecznicy, musi być gra z czasem :roll:

Kto da domek i miłość?

Kaprys 2004 , na czym polega TDT? ja wiem że to pewnie głupie pytanie ale jestem tu jeszcze zielona.
do tej pory pomagałam kotkom we własnym zakresie i na własny koszt.Sterylizowałam znajdki dokarmiam itp,ale na to forum trafiłam dopiero kilka dni temu.

skąd jesteś smarti?

Gremlinka-Już w wymarzonym Domku u ironside,kciuki za łapkę!

Kto przegląda forum