A można niedyskretnie zapytać dlaczego? Z tego co wiem Robi jest po amputacji ogonka jak mój Królik (Melvin) - a może coś mi sie pomyliło? Królik długo miał gołą pupę i inne części też, prawie cały brzuszek. Dostałam go pocerowanego jak stare prześcieradło, po dwukrotnym otwieraniu z powodu przepukliny przeponowej (cięcie od powyżej mostka aż prawie do podbrzusza), generalnie wyglądał jak zabawka niechlujnie naprawiona tym co było pod ręką, bo pupę miał szytą szwem chirurgicznym a brzuszek staplerem (to wygląda jak zszywki od zszywacza), W tej chwili ma prześliczne futerko na całości Królika ale zarastanie trwało ze 3 miesiące. No chyba że Robi miał z jakiegoś powodu uszkodzoną skórę na pupie. A jakiego on w ogóle jest koloru? Bo przy ciemniejszej śierści zarastanie zaczyna się od ciemnienia skórki (ale to na pewno wiesz).Miuti pisze:Z Robisiem nieciekawie - będzie miał pupkę gołą jak pawian, bez sierści...
Pozdrowienia dla bezogonka od Królika
