Daje do myślenia - prawda
W natłoku codziennych spraw, człowiek nie myśli, co się stanie ze zwierzętami...
...gdyby.... (nie daj Boże)
A ile jest takich strasznych historii, gdy zwierzaki po śmierci właścicieli,
wyrzucane są na bruk - zdane same na siebie z tęsknotą w oczach...
Setki, tysiące, miliony
Z tego co wiem, piesek był młody, miał może z pół roku.
Starsza Pani ulitowała się nad nim i przygarnęła go.
Nie wiem, co z nim teraz jest, poza tym, że odwieźli go do schronu.
Wiecie, oglągając mieszkanie tej kobiety, widziałam, że to naprawdę
dobra osoba.
nie jakaś zbieraczka zwierząt, ale po prostu dobry i samotny człowiek.
Ściany obwieszone zdjęciami bliskich i zwierząt, obrazy z młodości...
Była - jest piękną kobietą, która ma dobre serce.
Szkoda, że nie poznałam jej wcześniej.
Prosiłam tylko tą sąsiadkę, żeby jej przekazała, że jej kociaki będą bezpieczne...
że zaopiekuje się nimi i nie pozwolę, żeby spotkało je coś złego.
Płakać mi się chce - nie mogę złamać danego jej słowa...
Po prostu nie mogę
