Kleksik cudny młodzieniec - NIE szukamy DS !!! :)

No własnie , nawet nie szmery tylko jak to pan wet powiedział za niskie tony z serduszka, a obadał od razu dwa ( bo i Kruszynkę ) więc mógł porównać na żywo

Zresztą ta wizyta była pod kątem własnie przebadania malucha, bo on jakoś " inaczej " oddycha jak śpi . Zreszta strasznie zipie i sie męczy.W sobotę to leżał jak długi cały dzień i nawet jak go Kruszynka zaczepiała to tak tylko z grzeczności się pobawił :wink:

co by małej nie robić przykrości :wink:

Ogólnie jest słodki, kochany i taki mruczący

A wet najlepszy w Toruniu więc niestety powody do niepokoju są , bo on się nie często myli niestety

( lub raczej może " Stety"

Jest młodziutki, może wszystko jeszcze się naprostuje :ok:

U dzieci nie raz sa wady, które ustępują samoistnie lub zarastają się farmakologicznie. Dobrze, że zauwazyłaś i poszłaś do WET :ok:

Wierzę, że będzie dobrze !

A jakie badanie będzie miał, USG pikaweczki ? :roll:

Tak USG i wet coś o echu wspominał.
W sobotę mały był taki zziajany, zastresowany że aż się wet dziwił .
Darł się niemiłosiernie w transpoterku, łapał takie dramatyczne pozy, łykał powietrze całym sobą ....straszne to było serio

Już teraz myślę jak go zawiozę bez szwanku do weta na badania, bo wskazane by było aby kotek był wyluzowany i spokojny a coś czuję,że się nie da :roll:

no chyba ,że na kolanach ale to opcja raczej marna :roll:

Przy słabych serduszkach właśnie takie hiperwentylacje się zdarzają, szczególnie w stresie i po dużym wysiłku. Serduszka nie wydalają ... Ale mam nadzieję, że u Kleksia nie będzie tak źle ! :ok:

Ja Feliwaya w spray'u dla naszej dzikości kupiłam swego czasu i jakiś kwadrans przed włożeniem do transporterka zawsze go kilkoma psiknięciami traktowałam i naprawde widziałam postęp :ok:

.

Trzymam za badanie :ok:

psiama pisze:Przy słabych serduszkach właśnie takie hiperwentylacje się zdarzają, szczególnie w stresie i po dużym wysiłku. Serduszka nie wydalają ... Ale mam nadzieję, że u Kleksia nie będzie tak źle ! Ja Feliwaya w spray'u dla naszej dzikości kupiłam swego czasu i jakiś kwadrans przed włożeniem do transporterka zawsze go kilkoma psiknięciami traktowałam i naprawde widziałam postęp .

Trzymam za badanie

Ze niby uspakaja tak?

Tak, koty sa bardziej zrelaksowane, spokojniejsze. Wiele ciotek to potwierdziło :ok:

Ja sprawdziłam ten feliway miejscowy w atomizerze/aerozolu do psikania i chyba ten byłby tu najlepszy, bo ten do gniazdka to działa raczej długofalowo ale delikatniej ...

Muszę sobie takie cudo sprawić w takim razie , a przyda się napewno bo ostatnio moja jedna kotka upodobała sobie długie i dalekie wycieczki krajoznawcze :roll:

.Po czym wraca po kilku dniach i terroryzuje wszystkich .Zawsze była wredna ,ale teraz już bije sama siebie.
Wczoraj sterroryzowała mnie, mojego TŻa, wszystkie futra .... :evil:

Zjadła kawał wołowiny i żadna siła nie była w stanie zmusić jej do nocowania w domu .
Mam nawet wrażenie ,że jej wredota uwypukliła się wraz z " przybyciem " maluchów .
Pakuje się i obrażona wyprowadza się z domu .... :evil:

Nie dziwota, to pewnie panna z gatunku matron, dla których ludź tylko dla nich, nie dla reszty :mrgreen:

Warto feliwaya tu sprawdzić, może nawet i tego gniazdkowego, choć do wyjazdów wetowych miejscowy lepszy. No i sa krople Bacha dobierane przez jedną z ciotek na Miau. I karma typu calm. Ale obydwu ostatnich nie sprawdziłam jeszcze osobiście ...

Z ludźmi też różnie bywa ...wredna jest i tyle ( zawsze była,ale mimo to najkochańsza niestety :roll:

).
Nie gryzie nie drapie ....jak się w porę jej ustąpi oczywiście ,ale już do weta to tylko chyba w dyby i pod narkozą :evil:

No i co Kleks nowego zmajstrował ostatnio ?

Jak pikaweczka, sa juz jakies plany badań ?

Kleks ostatnio nic nie majstuje, jest BARDZO grzeczny, BARDZO miziasty i wogóle idealny. Gdyby go mała czarowniczka Kruszynka nie zaczepiała to wogóle bym pomyslała,że się wyprowadział.
A tak na serio to jest spokojny i prawie cały dzień śpi.
Dobiero wieczorem się trochę ożywia.
Co do badań to wizytę mamy zaklepaną na 14 sierpnia, czyli już niedługo.

Byłam pewna, że tak będzie - wszak TU MAMY KOTA IDEALNEGO ? Czy jakas ciotka to widzi czy my się niewidzialne zrobiłyśmy ? :roll:

psiama pisze:Byłam pewna, że tak będzie - wszak TU MAMY KOTA IDEALNEGO ? Czy jakas ciotka to widzi czy my się niewidzialne zrobiłyśmy ?

No właśnie, Kleksik musi liczyć w sam na siebie bo mało medialny jest.. :roll:

Nikt Kleksika nie widzi, nie chce ...

Kleksik cudny młodzieniec - NIE szukamy DS !!! :)

Kto przegląda forum