Miki i cała reszta - Tako u mamy, Dominik :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 02, 2010 19:01 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Dziś Laki rozpoczął leczenie...
Będzie dostawał antybiotyk i ornipural. W zastrzykach. I enzymy trzustkowe. W tabletkach.
Długo...
Miło raczej nie będzie...
Mam jedynie nadzieję, że efekty wynagrodzą te przejściowe trudy i cierpienia...

Laki chodzi ostatnio wnerwiony, co chwilę "zasadza" się na Miki i ją tłucze... :( Ona czasem mu odda, ale najczęściej ucieka i wygląda na coraz bardziej zestresowaną i rozdrażnioną...
Gdyby nie lato i wiecznie otwarty balkon - poważnie bym pomyślała nad feliwayem... Ale teraz to trochę bez sensu...
Dziewczyna pokazuje humorki, pogłaskac pozwala się raz na 3 dni i jest na wszystkich śmiertelnie obrażona...

Laki je kiepsko, tak po pół miseczki... Niby woła o jedzenie, a jak już stoi przed nim to poskubie troszkę i odchodzi... Waga na szczęście jakoś się utrzymuje na poziomie 4,4 - 4,5 kg więc najgorzej chyba nie jest...

Jedynie Karmel wydaje sie absolutnie wyluzowany. Poluje na wszystko, co się rusza - włączając w to Miki oczywiście. Jest troszkę niepocieszony, bo skończyła się plaga chrabąszczy i za bardzo nie ma na co polować. Ostatnio ulubioną zabawą jest polowanie na moją długą spódnicę :roll: :twisted:

Z okazji tych wszystkich trudów, cierpień i nerwów, a także dlatego, że Karmelek w sierpniu będzie obchodził swoje pierwsze urodzinki - footra dostaly nowy mebelek :D
Miki się spodobał :P
Reszta też nie wzgardziła :mrgreen:

Oby się tylko o niego nie tłukły... :roll: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 02, 2010 19:30 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Super, że trafny zakup. :mrgreen:
Wstaw fotkę, jak wyglada.
Ciekawa jestem.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 02, 2010 19:58 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Czy trafny - to się pewnie dopiero okaże...
Mam nadzieje, bo mi się to "coś" podoba :mrgreen:
Na razie "mebelek" zaanektowała Miki.
Laki podszedł i chciał "obwąchać" nowość, ale dostał 3 razy po nosie i się wycofał...
Później skorzystał z okazji i troszkę w mebelku posiedział, ale niedługo...
Karmel spędził tam więcej czasu...
Zobaczymy...
Fotki jutro.
Dziś - po cięęęężkim dniu... - zwyczajnie padłam i teraz to właściwie ledwo paluszkami ruszam... :wink: :D
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 02, 2010 20:02 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

pokaż Anetka to coś
bo ciekawość mnie zżera :twisted:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 02, 2010 20:03 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Czy to drapaczek?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sie 02, 2010 20:13 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Oj... To nic takiego... :oops:
Zwykła wilkinowa wieżyczka z 3-ema posłankami...
Drapaczek mają, taki nawet całkiem spory, ale jakoś im "spowszedniał" i już na nim się nie wylegują - tylko drapią...
Wieżyczka jest fajna.
Miki zajęła najniższą i największą półkę, choć wypróbowała wszystkie...
Karmel preferuje górę :mrgreen:
Laki jeszcze się nie zdecydował, ale on do wszystkiego zabiera się jak pies do jeża... :roll: :mrgreen: ( sorry za porównanie ...)
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 03, 2010 7:37 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

o, wieżyczka. To ja chcę zobaczyć :)

mnie się marzy taki wypasiony drapak dla moich kotów......... taki istny plac zabaw. Może kiedyś...


a jak Laki znosi leczenie?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 6:41 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Laki jakoś... Dziś mi się nie podoba...
Ma biegunkę, jest jakiś apatyczny...
Mam nadzieję, że to po antybiotyku... :roll:
Zjadł trochę, a teraz śpi...
Wczoraj dostał kolejną dawkę antybiotyku i ornipuralu, nawet mi to nieźle poszło, ale apetyt nadal kiepski... Wybredas się z niego zrobił straszny i to, co jest dobre rano - po południu nie nadaje się do zjedzenia wcale :roll: Ale coś tam je.

Za to muszę odrobaczyć Karmela.
Ten kot albo ma owsiki albo jest absolutnie i całkowicie nienormalny :twisted:
Nie mam pojęcia kiedy ten kot sypia... Pewnie wtedy, jak ja jestem w pracy :evil:
Za to jak tylko wracam się zaczyna...
Lata po chałupie jak wściekły, wywleka w sobie tylko wiadome miejsca zabawki - prawie wszystkie już gdzieś poginęły... A było tego ze dwa wiadra...Nawet nie wiedziałam, że mam w domu takie sekretne schowki :roll: :twisted: - zabawek nie ma i już.
Koty przed nim zwiewają. Laki, który ostatnio śpi na dywaniku w sypialni - dziś rano schował się przed rudym pod łóżko... Ale Karmel nie rozumie aluzji... On nie rozumie nawet wtedy, jak go Miki trzepnie łapą i obsyczy - mysli, ze to zabawa... 8O
Poluje na koty przed kuwetą... One wychodzą, a on skacze im na głowy...
Wczoraj postanowił zeskoczyc z szafy wprost na moje plecy ( cud, ze mój kręgosłup to wytrzymał). Dziś przegalopował po mnie z 60 razy wydając z siebie mniej lub bardziej wkurzające dźwięki - zaczął gdzieś o 4:00, skończył o 6:00 jak wstałam... W tzw międzyczasie - miałam ochotę z 10 razy wywalić go przez okno - razem z budzikiem... Tylko, że okno w sypialni osiatkowane... O 6-ej zjadł - swoją michę i połowę porcji Miki - bo w porę nie zdążyłam go zgarnąć, a potem znów zaczął ganiać... Wlazł na wiszące kuchenne szafki, po czym zeskoczył z nich bezpośrednio na podłogę, w locie potrącając kubek ( który o dziwo przeżył) i w tej samej sekundzie był już na balkonie na drugim końcu mieszkania... Pobiegłam za nim zestresowana czy sobie czegoś nie połamał, ale temu gnojkowi nic nie jest...
Poza całkowitą i bezdenną głupotą :twisted:
Już wolę, żeby miał owsiki...
To przynajmniej jest uleczalne...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 11:11 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

a podobno nasze takie niemożliwe i za dużo ich... opowiem TŻtowi o Karmelku...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw sie 05, 2010 11:37 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Wesołe jak się czyta ;) ale na pewno męczące na co dzień.
Lakuś chłopaku, co jest...?
Karmelciu, uspokój te owsiki w sobie, no. Daj pożyć Dużej i futerkom.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 05, 2010 15:16 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Liścik do Karmelka :wink:
:ryk: Dzięki Karmelku! :1luvu:
Teraz jest szansa, że Twoja duża mnie zrozumie, bo jak mi się zdaje dotąd uważała, że mam skłonność do przesady. :twisted:
Powiedziałam jej też, że ty potrzebujesz kumpla w stosownym wieku. :wink:
Miki obrażalska, Laki hipochondryk, a ty nie masz się z kim bawić biedaku.
Nie wiem, czy pojęła sugestię. :?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 15:57 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

selene00 pisze: Liścik do Karmelka :wink:
:ryk: Dzięki Karmelku! :1luvu:
Teraz jest szansa, że Twoja duża mnie zrozumie, bo jak mi się zdaje dotąd uważała, że mam skłonność do przesady. :twisted:
Powiedziałam jej też, że ty potrzebujesz kumpla w stosownym wieku. :wink:
Miki obrażalska, Laki hipochondryk, a ty nie masz się z kim bawić biedaku.
Nie wiem, czy pojęła sugestię. :?

:ryk: :ryk: :ryk:
To ma Duszek dylemat ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 05, 2010 16:33 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

szybenka pisze:
selene00 pisze: Liścik do Karmelka :wink:
:ryk: Dzięki Karmelku! :1luvu:
Teraz jest szansa, że Twoja duża mnie zrozumie, bo jak mi się zdaje dotąd uważała, że mam skłonność do przesady. :twisted:
Powiedziałam jej też, że ty potrzebujesz kumpla w stosownym wieku. :wink:
Miki obrażalska, Laki hipochondryk, a ty nie masz się z kim bawić biedaku.
Nie wiem, czy pojęła sugestię. :?

:ryk: :ryk: :ryk:
To ma Duszek dylemat ;)


Nie ma mowy :twisted:
4-ego kota nie wezmę :twisted: :twisted: :twisted:
Dwóch takich jak Karmel nie wytrzymałyby moje dwa dorosłe koty, meble, mieszkanie, sprzęt i moje skołatane serce. Już przy jednym Karmelku jest problem...( a miał być taki słodki... :roll: )
Chętnie za to ugoszczę kumpla "dochodzącego" - może być tak ze 2x w tygodniu po 2 godzinki... Ktoś chętny????

Wróciłam do domu.
Okazało się, że Laki zwymiotował wszystko, co zjadł rano...
Po południu jeśc nie chciał wcale, ale dałam mu gotowanego kurczaka i zjadł pół miseczki.
Oby tylko juz było bez sensacji...
Karmel zjadł półtorej michy... plus to, co zeżarł prosto z deski przy krojeniu...
Miki wzgardziła gotowaną kurą, ale ona, jak na prawdziwego kota przystało, woli kury w bardziej naturalnej formie - czyli surowe... :roll:
Laki - leży przez większą część doby... Jak się gdzieś wybiera - idzie ostrożnie, wolniutko, na zgiętych łapkach... Może to tylko ze strachu, zeby znów go nie pokłuć i nie wpychać tabletek do pysia...
Mam nadzieję, że lepiej się poczuje. Na razie nie wygląda na bardzo szczęśliwego...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 18:26 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

Eh..... to "wolniutko, ostrożnie i na zgiętych łapach" mnie niepokoi.
Wygląda na to, że go brzucho boli.
On chyba źle znosi tę kurację.
A właściwie, to czemu jest w niej uwzględniony antybiotyk?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 19:00 Re: Miki i cała reszta - Laki - leczymy wątrobę i trzustkę

biedny Lakuś...
tak sobie myślę, że te koty to koniecznie muszą dostarczać takich "atrakcji" :roll: zamiast w sielance spać do góry brzuchem przyjmując codzienną porcję pieszczot, to one wymyślają choróbska :evil:
czy tylko ja mam wrażenie, że kociarze świadomi mają takie koty?
Bo np. moi znajomi którzy nigdy nie trafili na miau mają zdrowe kociska i nie wiedzą co to vet oprócz standardowych wizyt np. na szczepienia :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości