Szczotka, co z tego że kulejąca, czeka na swój domek

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro lip 28, 2010 11:57 Szczotka, co z tego że kulejąca, czeka na swój domek

Moja mama jest na działce, prawdę mówiąc jest na wsi. Będzie wracać w piątek do domu. W okolicy jest mała (podobno niezbyt ładna) sunia. Synia wygląda jak szczotka (takie informacje mam będę je precyzować). W lutym urodziła szczenięta, mama prosiła, żeby osoby mieszkające tam poinformowały ją jak sunia się pojawi w okolicy to ją chociaż wysterylizuje... poinformowały, sunia jest szczenna. Niestety ludzie, którzy mieli jej pomagać gonią ją, gonią ją też wszyscy pozostali. Od niedawna sunia kuleje, może potrącona przez samochód, najpewniej. Chcemy zabrać ją do Warszawy i wysterylizować (aborcyjnie). Możemy zaszczepić, podleczyć, oddać w najlepszym stanie jaki się da osiągnąć, ale NIE możemy jej mieć u siebie. W domu 3 suki i kot, dodatkowo budowa domu i moja wyprowadzka. Możemy przetrzymać ale nie na długo (maksymalnie tydzień). Nasi znajomi zapsieni, zresztą przez psy z tej okolicy co i ta bieda.

Nie mam jeszcze zdjęć suni, jeśli dostanę zrobię ogłoszenia na fb, roześlę mailing, nk już nie mam, oczywiście wstawię tutaj.

BARDZO prosimy o wsparcie! Mała szczotka prosi. Będę informować o rozwoju sytuacji. Mogę sama działać ale proszę o podpowiedzi co robić gdzie szukać pomocy dla szczotki. Nie możemy jej zabrać z działki w ciemno. Niestety rozsądek zwłaszcza, że wszystkie nasze psice są potwornie zazdrosne, jedna najpewniej agresywna, druga z chorym sercem, trzecia z nerwicą.... a kot poluje na każdego obcego psa.

Jak widać jedyne co możemy jej zaproponować to TDT i podleczenie, więcej nie jesteśmy w stanie :(
Nie są to złe chęci, brak chęci ale niestety realne możliwości :|
Ostatnio edytowano Pon wrz 13, 2010 11:48 przez Malati, łącznie edytowano 5 razy

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 12:15 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Malati Droga, niestety nic sensownego nie potrafię doradzić :oops:
Jedyne co mi przychodzi do głowy to telefon do fundacji Emir, ale teraz pewnie ich DT też pękają w szwach :(
Całe szczęście, że Mała szczotka spotkała na swej drodze tak odpowiedzialnych ludzi jak Twoja Mama i Ty!!! TDT to bardzo dużo, ale rozumiem, że DT jest niezbędny!!!
Może jednak ktoś będzie w stanie wygospodarować kawałek miejsca dla tej biednej suni...
Ja niestety nie mogę :( Dwa piesy już są, a w domu musi być spokój ze względu na niewidome tymczaski (zwłaszcza Mgiełkę).
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lip 28, 2010 14:16 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Jerzykówka zeru to odpowiedzialności :( jeśli do piątku nie znajdziemy jakiegoś domu to nie wiem co będzie, ona zostanie i urodzi? Zamknąć oczy? No jest strasznie zła sytuacja. Ale jesteśmy w remontach, budowach, rozjazdach no i jeszcze moje kochane psuki i Ancymon, który tłucze obce psy (chociaż się "boi" kotki ważącej 1,5 kilo, kotki TŻta mojej mamy, która zresztą też jest wzięta z tej wsi ;/). Nie umiem zebrać myśli i czegoś sensownego wymyślić. Brak miejsca i czasu, ja jeszcze mam nową pracę w której potrafię spędzić 10 godzin albo więcej. Zadzwonię do my i przekażę co i jak. Serce mi się kroi jak myślę o tej biednej przepędzanej suni i o szczeniakach, które się mogą urodzić tylko po to żeby okrutnie umrzeć.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 14:37 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Kurcze, nie potrafię nic mądrego doradzić :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 20:18 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Jaka sunia jest mała ? Ile mniej więcej może ważyć ?
Czekam na zdjęcia.
Czy ktoś wrzucił info na dogomanie ?
Kurcze, ja jestem teraz w Olsztynie, nie mogę pomóc... :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 20:34 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Mam więcej informacji niestety zdjęć jeszcze nie mam.

Szczotka waży tak na oko pewnie niecałe 10 kilo i wygląda jak szczotka. Jest płowa, wręcz bardzo jasno płowa, wizualnie poza szczotką mojej mamie kojarzy się z myszką. Podobno też jest całkowicie nieatrakcyjną psią dziewczyną, no zwykłą "wiejską panną". Kuleje (nie kulała wcześniej), pod koniec czerwca uganiały się za Nią psy. Niestety we wsi wszyscy ją gonią, Ona "upatrzyła" sobie jednego mężczyznę ale no cóż ani On, ani Jego żona nie lubią psów (żeby nie użyć ostrzejszych słów) więc tym bardziej nie pomogą. Generalnie na miejscu nie można na nikogo liczyć. Po ostatnim przepędzeniu Szczotka zniknęła, ten Pan też wyjechał więc mama mówi, że w ogóle jej nie widziała od pewnego czasu ;/
Niestety ma wraca do Warszawy jutro, ale za dwa tygodnie tam będzie znowu.

Z uwagi na brak zdjęć nie ogłaszałam Jej nigdzie. Rozsyłam wici wśród znajomych przez znajomych ale skończyły mi się "lokalizacje" ;/

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 20:38 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

nika28 pisze:Kurcze, ja jestem teraz w Olsztynie, nie mogę pomóc... :cry:



Nika ja dziękuję chociaż za zainteresowanie. Może przyjdzie Ci jakiś pomysł do głowy, albo może ktoś akurat szuka niezbyt urodziwej, niedużej suczki, której na pewno uratuje dzięki temu życie. Nie wiemy jaki ma charakter ale agresywna nie jest, za to jest bardzo, bardzo przestraszona.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 20:42 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Wrzucę ją zaraz na dogo... Może ktoś coś pomoże...
Jutro zadzwonię jeszcze o znajomej z Łodzi, psiary, może ona coś wymyśli...
Szkoda suni... :(

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 20:43 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Malati, a nie można by jej wysterylizować, wiem że to żadne rozwiązanie jak by miała tam wrócić, ale przynajmniej szczeniaków by nie było, a tak będzie kolejny problem, a nawet kilka problemów :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 20:50 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

gosiaa pisze:Malati, a nie można by jej wysterylizować, wiem że to żadne rozwiązanie jak by miała tam wrócić, ale przynajmniej szczeniaków by nie było, a tak będzie kolejny problem, a nawet kilka problemów :(



Gosia jeśli nic się nie uda znaleźć to tak zrobimy, to postanowione ale Ona tam jest biedna i kulejąca dodatkowo... poza tym boimy się czy Ona po tym jak będzie w domu poradzi sobie na wolności czy się załamie. Dlatego szukamy tylko mamy sytuację no może nie beznadziejną ale strasznie patową.

Nika dziękuję Ci bardzo! Będę informować w miarę zdobywania informacji o charakterze, więcej o wyglądzie. Moja ma nawet jej jeszcze nie głaskała. Podobno tak to nie wygląda żeby miała jakąś chorobę hmm wirusową.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 29, 2010 11:33 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Wątek na dogo : http://www.dogomania.pl/threads/189968- ... y-DT...-!!!

A gdzie ta dzialka (albo nie ma info albo niedoczytalam)?
Może ktos móglby podjechac, pomacać obfotografować?

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 29, 2010 11:39 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

weszłam tu z dogomanii. rzeczywiście jest za mało informacji , żeby dać małej tymczas albo zrobić ogłoszenia.

auraa

 
Posty: 116
Od: Wto wrz 16, 2008 16:09
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lip 29, 2010 22:51 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

Hej, bardzo dziękuję za wątek, bardzo dziękuję za zainteresowanie.

Wiem, że mało dlatego ręce mi opadają. Próbuję zdobyć jak najwięcej informacji a jak zdobywam to wklejam.

Działka jest pod Wyszkowem, dokładnie rzecz biorąc w Brańszczyku.

Szczotka nie wykazuje agresji, lgnie do (niektórych) ludzi, którzy ją przeganiają, a Ona dalej do nich lgnie, ale nie wiadomo jaka jest w bliższym poznaniu bo. Tutaj muszę podkreślić, że moja mama jej nie gładziła. Na miejscu niestety nie można liczyć na nikogo nawet jeśli chodzi o dokarmianie czy jakiekolwiek informacje. Jeszcze nie widać szczenności. Sunia wygląda na młodą, moja mama pierwszy raz zauważyła ją na wiosnę, na wiosnę nie kulała. Tam jest źle, pies moich dziadków, którzy tam mieszkali musiał zostać uśpiony, bo ktoś Go uderzył siekierą w głowę, sama goniłam dzieci, które psa obwiesiły łańcuchem i ganiały, sunia, którą w zeszłym roku zabraliśmy okazało się, że ma potężną ilość śrutu w sobie... oczywiście nie przeczę są osoby, które pomagają, starają się a ja staram się nie słuchać ich opowieści. Osobiście tam nie jeżdżę.


Edit.

Szczotka jednak jest bardzo przestraszona. Nie daje się do siebie zbliżyć, ucieka. Dzisiaj jak moja mama do Niej chciała podejść to uciekała i szczekała, dlatego do złapania będzie potrzebna nam pomoc jednego człowieka stamtąd. To szczekanie to ze strachu nie z agresji. Poprosiłam, żeby spróbowała zrobić zdjęcia chociaż z oddali.
W zimie, jak miała szczeniaki, mieszkała w zabudowaniach szkolnych (jakiejś przybudówce) niestety bardzo gorliwa katoliczka, pani nauczycielka doprowadziła do tego, że cały teren został całkowicie zamknięty, tak że sunia nie ma gdzie się schować. Dodatkowo jest przeganiana w sposób mocno ludzki z tego miejsca. Błąka się po okolicy nie mając swojego miejsca.
Na pewno została potrącona, jak usłyszała mama to dziwne, że udało jej się z tego wyjść, ale wyszła chociaż widać, że jest przetrącona. Nie może tam zostać, bo Ona łazi to tu, to tam, a tu i tam ludzie jeżdżą jak wariaci. Skąd się wzięła w okolicy nie wiadomo, najpewniej ktoś ją wyrzucił (ogródki działkowe w okolicy).

Poza tym jednak rokuje nadzieję na urodę. Ma dłuższy pyszczek i płowe futerko. Może jak zniknie z niej strach, będzie dobrze odżywiona to będzie nawet psią hmm ładną dziewczyną.

Trwają negocjacje, żeby ją przetrzymali. Będziemy prosić też żeby zrobili zdjęcia. Mama jest gotowa pojechać tam nawet w tygodniu i ją zabrać, tylko musi mieć chociaż 70% że ją znajdzie, a jak mówi sama nie będzie w stanie tego zrobić.
(żeby nie było moja mama łapała różne psy nie rokujące nadziei na złapanie, chociaż czasami zajmowało jej to kilka tygodni działań).

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 01, 2010 20:02 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

mam nadzieję, że psince się poszczęści. Malati, jesteś kochana!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 02, 2010 8:52 Re: Pomocy - mała, szczenna, potrącona - potrzebny dom (DT/ DS)

To nie ja a moja mama.

Kurcze mieliśmy nadzieję, że uda się ją przetrzymać na tej budowie co mają ale płot jej nie zatrzyma :( Tam nie byłoby idealnie ale miałaby swój kąt i ludzi (robotników od poniedziałku do piątku, którzy by ją karmili, cholera)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość