Rudy Karmelek - w cudownym DS u Annaa :)))

Satyr77 pisze:Karmel właśnie siedzi mi na kolanach i barankuje klawiaturę. Piwa nie lubi, ale herbatę usiłuje wypić.

Smacznego Karmelciu

jest bardzo kontaktowym kotkiem. Trochę się z nim pobawiłam (przy pomocy własnej łapki). Był bardzo zdziwiony, kiedy skończyłam zabawę. Reaguje natychmiast, jest bardzo zaangażowany w zabawie. No i wymaga uwagi, inaczej włącza syrenę

Właśnie maltretuje na łóżku swoją ulubioną czerwoną kolczastą piłeczkę, doprowadzając swoją zabawą łóżko do ruiny. Ciekawe czy po jego wyjeździe będę miał jeszcze gdzie spać :twisted:

Satyr77 pisze:Właśnie maltretuje na łóżku swoją ulubioną czerwoną kolczastą piłeczkę, doprowadzając swoją zabawą łóżko do ruiny. Ciekawe czy po jego wyjeździe będę miał jeszcze gdzie spać

Z tego co wiem, podłoga jest jeszcze w dobrym stanie

Oj Satyrku, jeszcze parę dni i łóżko będzie z powrotem Twoje

A na podwórko nie ma ochoty się wybrać ?

jakoś nie bardzo, co innego do innych kotów, ale tego mu z całą pewnością odmówimy :mrgreen:

nasze stadko teraz się super zgrało, nie będziemy zakłócać delikatnej równowagi, biorąc pod uwagę zbliżającą się wizje braku izolacji któregokolwiek z kotów :wink:

to kiedy Karmelek się wyprowadza do Łodzi????

W czwartek po południu

kiche_wilczyca pisze:W czwartek po południu

Czekam na niego podekscytowana

Jak nigdy nie miałam problemów z zaśnięciem ,to teraz jedna godzina ,druga
a ja zamiast spać to wciąż myślę jak to będzie :roll:

Kamień mi z serca spadnie jak Karmelek już dotrze do mnie i wszystko okaże się OK
Nie ,żebym martwiła się teraz o niego ,bo wiem ,że ma dobrze :lol:

Jutro jak będzie zabieg to na pewno będę sie martwić.
To dziś wieczorem już dieta ? :roll:

Śpij, żeby Ci się coś nie stało z "nerw" :lol:

Annaa pisze:Czekam na niego podekscytowana
Jak nigdy nie miałam problemów z zaśnięciem ,to teraz jedna godzina ,druga
a ja zamiast spać to wciąż myślę jak to będzie
Kamień mi z serca spadnie jak Karmelek już dotrze do mnie i wszystko okaże się OK
Nie ,żebym martwiła się teraz o niego ,bo wiem ,że ma dobrze
Jutro jak będzie zabieg to na pewno będę sie martwić.
To dziś wieczorem już dieta ?

Hi hi hi hi hi potem tez będziesz mieć problemy ze snem, bo Ci Karmel nie da usnąć :mrgreen:

To mały wariat, myślę, ze słusznie obawiasz się, że Ci chłopaki dom rozniosą

. Jeszcze trochę czasu jest, to zawczasu przymocuj dobrze wystkie lekkie rzeczy, które moga pospadać, bo jak to rude tornado przetoczy Ci się po mieszkaniu........... :roll:

Ano biedak dzisiaj już na diecie

kiche_wilczyca pisze:
Hi hi hi hi hi potem tez będziesz mieć problemy ze snem, bo Ci Karmel nie da usnąć To mały wariat, myślę, ze słusznie obawiasz się, że Ci chłopaki dom rozniosą . Jeszcze trochę czasu jest, to zawczasu przymocuj dobrze wystkie lekkie rzeczy, które moga pospadać, bo jak to rude tornado przetoczy Ci się po mieszkaniu...........

Ano biedak dzisiaj już na diecie

Żeby tylko chcieli bawić się razem ,to pootwieram im wszystkie drzwi i niech szaleją :lol:

Tylko nie wiem jak inni wytrzymają :mrgreen:

Myślę ,że nie będzie tak źle ,moje koty śpią w nocy zazwyczaj :roll:

,a Karmel będzie
po kastracji jeszcze trochę niedysponowany :roll:

i może w nowym miejscu nie będzie od razu szalał.
A potem przyzwyczai się.

Rudy Karmelek - w cudownym DS u Annaa :)))

Kto przegląda forum