JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 19, 2010 9:35 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

:cry:
jak tam musi być okropnie w takie upały :!:

Biedne koty!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 19, 2010 10:31 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

a czy oskarżenie Pani o znęcanie się nad zwierzakami może pomogło by coś?

czasem się zastanawiam, czy takich ludzi nie powinno się udusić odrazu na miejscu?

najgorsze jest to, że w ich przekonaniu kotom nie będzie nigdzie lepiej niż u nich...

a czy pani nie rozumie że bez współpracy nie bedzie pomocy?
co ona na to?

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pon lip 19, 2010 11:10 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Zofia&Sasza załozyła wątek o kolekcjonerach. Serock jest jednym z przykładów - współpraca jest możliwa, dopóki jest na warunkach żądanych przez kolekcjonera.
Wątek Zosi rozrósł się bardzo w ciągu kilku dni, co znaczy, że temat jest trudny. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 25, 2010 17:01 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Temat trudny, a koty przecudnej i urody i charakteru..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 18:28 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Czy możecie mi powiedzieć jaka jest sytuacja u tej pani? Czy otrzymuje od Was nadal pomoc? Czy można nadal wpłacać na ten cel pieniądze na podane przez Was konto?
petycja w sprawie kotów w stoczni w Gdyni. wejdź i podpisz! uratujmy je!http://www.petycje.pl/petycja/4529/zaglada_kotow_w_stoczni_w_gdyni.html

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Pt lip 30, 2010 18:49 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Agneska stronę wcześniej dała wyjaśnienie:
Agneska pisze:Sytuacja jest patowa od wielu tygodni. :(

Wolontariusze pomagali, wozili fury karmy i wyposażenia dla kotów. Wolontariusze zorganizowali sterylizację kilkudziesięciu kotów (dług w lecznicy do tej pory "wisi" na grupie JoKot), leczyli koty w tragicznym stanie.
Kilka kotów odeszło, bo były oddane przez panią Magdę w stanie agonalnym.
Kilka kotów jest cały czas w domach tymczasowych, głównie dlatego, że wymagają jeszcze leczenia.

Niestety, pani Magda oskarża wolontariuszy o kradzież kotów, odmawia współpracy przy adopcjach. Domaga się jedynie pomocy u siebie w domu, transportu i dostaw karmy.
Na takich warunkach odmówiliśmy współpracy.

Bardzo szkoda kotów, które tam zostały. Bardzo. :cry:

Mamy do spłacenie w lecznicy dług za sterylizację kotów z Serocka, jeśli ktoś zechciałby coś na ten cel wpłacić, to będziemy bardzo wdzięczni. Podane w pierwszym poście konto jest właściwe.
Natomiast na bieżącą pomoc w Serocku środków nie zbieramy.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 19:53 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Kalina, jeżeli chcesa pomóc, to wpłać proszę na konto Jokota. Nie mają za co zapłacić za leczenie kotów serockich. Czyli kotkom pomożesz, tak jak pragniesz, choć pani Magda nie będzie odbiorcą.. A wszak o koty tu chodzi, a nie o ludzi.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 31, 2010 21:17 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Ech...!!
Ostatnio edytowano Czw sie 26, 2010 19:17 przez amark, łącznie edytowano 1 raz

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Sob lip 31, 2010 21:19 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Agneska pisze:Zofia&Sasza załozyła wątek o kolekcjonerach. Serock jest jednym z przykładów - współpraca jest możliwa, dopóki jest na warunkach żądanych przez kolekcjonera.
Wątek Zosi rozrósł się bardzo w ciągu kilku dni, co znaczy, że temat jest trudny. :(


Ech...
Ostatnio edytowano Czw sie 26, 2010 19:18 przez amark, łącznie edytowano 1 raz

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Nie sie 01, 2010 11:23 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

jesli nie trafiaja za kratki tacy, co fizycznie drecza zwierzeta i je zabijaja, to nie ma sie co dziwic, ze po wolnosci chodzi ktos, kto jakos tam, w swoim przekonaniu, uwaza, ze to, co robi, robi dla ich dobra. i nie tyka ich fizycznie. tylko zdaje sie na zywiol.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Pt sie 06, 2010 22:24 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

:1luvu: :1luvu: podczytuje i potrzymam :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sie 07, 2010 12:02 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

:ok: :ok:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 07, 2010 15:05 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Właśnie weszłam na wątek... i jestem w szoku :( :evil: straszne po prostu!

danka05, Zofia&Sasza - myślę, że macie dość zdjęć, żeby złożyć zawiadomienie o przestępstwie znęcania się nad zwierzętami, jeśli jesteście gotowe zostać świadkami. Policja ma obowiązek takie zgłoszenie przyjąć.

Skóra mi cierpnie na myśl, że ta zbieraczka może zaraz zacząć uzupełniać swój "zbiór" kotów... :evil: Może wizyta w towarzystwie policjanta i groźba odebrania wszystkich kotów (realna czy nie...) zachęci tę panią do prawdziwej współpracy?

Kurcze, żałuję, że jestem za granicą i nie mogę pomóc osobiście - ale mogę się popytać znajomych czy ktoś ma doświadczenie w podobnych akcjach. Oferuję też pomoc w pisaniu dokumentów, zgłoszeń itp. Jest mały postęp, bo niedawno zapadł chyba pierwszy w Polsce wyrok więzienia (co prawda w zawieszeniu) za znęcanie się nad zwierzętami. Może Fundacja Viva robiła coś podobnego?

A w międzyczasie puszczę też co nieco na konto.
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 07, 2010 15:08 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

myrzapl pisze:Właśnie weszłam na wątek... i jestem w szoku :( :evil: straszne po prostu!

danka05, Zofia&Sasza - myślę, że macie dość zdjęć, żeby złożyć zawiadomienie o przestępstwie znęcania się nad zwierzętami, jeśli jesteście gotowe zostać świadkami. Policja ma obowiązek takie zgłoszenie przyjąć.

Skóra mi cierpnie na myśl, że ta zbieraczka może zaraz zacząć uzupełniać swój "zbiór" kotów... :evil: Może wizyta w towarzystwie policjanta i groźba odebrania wszystkich kotów (realna czy nie...) zachęci tę panią do prawdziwej współpracy?

Kurcze, żałuję, że jestem za granicą i nie mogę pomóc osobiście - ale mogę się popytać znajomych czy ktoś ma doświadczenie w podobnych akcjach. Oferuję też pomoc w pisaniu dokumentów, zgłoszeń itp. Jest mały postęp, bo niedawno zapadł chyba pierwszy w Polsce wyrok więzienia (co prawda w zawieszeniu) za znęcanie się nad zwierzętami. Może Fundacja Viva robiła coś podobnego?

A w międzyczasie puszczę też co nieco na konto.


No wiesz, odebrać można... Tylko gdzie je umieścić i to w szczycie sezonu na kociaki? :( Kwadratura koła...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 07, 2010 15:15 Re: JoKoT prosi o wsparcie finansowe 70kotów w tragicznym stanie

Niekoniecznie chodzi o to, żeby odbierać jej wszystkie, ale zmusić do współpracy - np w utrzymywaniu czystości, w podawaniu normalnej karmy, a nie zatęchłych odpadków, leczeniu kotów i współpracy adopcyjnej... jak na razie to ta pani nie robi nic z tego. Jak będzie się musiała kotami naprawdę zająć, to myślę, że przestanie brać coraz to nowe...
Serce mi się ściska na myśl, że tyle tam kotów, które cierpią, a sytuacja zaraz wróci do stanu wyjściowego... :cry: :cry:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lonniehex, puszatek i 141 gości