dalia pisze:sanna-ho pisze:Zofia&Sasza pisze: [...] Kotom można pomagać na wiele sposobów. I nie to ma żadnego związku z problemem domów, do których koty tylko wchodzą.
[...] I wyobraź sobie, że jest związek między sposobami pomocy kotom a istnieniem przekoconych domów.
jeśli sposób pomocy kotom nie polega na wysyłaniu kota do przekoconego dt - to związku nie ma, żadnego
mylisz się.
bardziej wyraziście: jeśli np. sposób pomocy wielu forumowiczów polegałby na prowadzeniu 2-5-kotowego DT, nie byłoby, przynajmniej na forum, przekoconych DT.
Beata pisze:Maryla, ale taka sytuacja jest od wielu miesiecy, to na pewno nie skutek tego watku
zreszta wiele domow "przekoconych" od dawna ma "w nosie" czy sie naraza czy tez nie - wystarczy poczytac odpowiednie watki...
ja to mam nadzieję, że zarówno domy przekocone, jak i nieprzekocone, od zawsze mają 'w nosie' czy się narażają na forum, czy nie
Beata pisze:BTW bardzo mnie zaciekawilo, ze z jednej strony oczekuje sie od osob, ktore do Iki6 oddaly koty na DT, zeby je teraz odebraly, a z drugiej (to juz w tym watku) nie przyznaje im sie prawa do odebrania kota z DT, ktory uznaly na nieodpowiedni
widocznie musisz poprosić
się o bezpośrednią wypowiedź na ten temat

Beliowen pisze: No nie, tu jednak trzeba uznać argument A, który może być zaniepokojony zachorowaniem czy pogorszeniem się stanu kota, którego oddał pod opiekę B
ponieważ w umowach z DS większość z nas ma wpisany punkt, że w razie, gdyby nowy opiekun kota musiał go z jakichś powodów oddać, powinien nas poinformować, a wiele osób wręcz zastrzega, że kot powinien w takim wypadku wrócić do DT
skoro tak, to może taka umowa mogłaby dotyczyć również tymczasowania
bo jak A już zaczął kota ratować, a kontynuuje ten ratunek B, który sobie z jakichś względów nie radzi, nie można się dziwić, że A chce kotu pomóc i np. znaleźć mu inny DT czy DS.
Abstrahując od konkretnych przykładów

cały czas próbuję możliwie najbardziej ogólnie pisać.
Belio - ja też się staram ogólnie pisać

- ogólnie to uważam, że kiedy kot jest przekazywany na linii TDT-DT-DS, zawsze powinno się spisywać umowę.
dla dobra kota

i dla własnego dobra każdej zaangażowanej strony.
MariaD pisze:Maryla, gdyby otoczenie tych osób z dużą liczbą kotów zareagowało w odpowiednim momencie, może dziś nie byłoby tragedii i nie trzeba byłoby szukać im na gwałt domów.
I wracamy do meritum wątku - reakcji na zbieractwo kotów.
No właśnie.
IKA 6 to zbieraczka, nie?
Jest jakaś reakcja, poza przepychankami w wątku i deklaracją DT dla 2 czy 3 kotów?
Mirka_t też podobno jest zbieraczką.
W poprzedniej części swojego wątku zaproponowała casicy, że wyda jej każdego kota, któremu casica znajdzie dobry dom, wg własnego uznania.
Czy casica szuka tych domów?
Bo to realna szansa na uratowanie kotów cierpiących u mirki_t!
Forumowa reakcja na zbieractwo, niezależnie od tego, czy jest ono rzeczywiste, czy urojone, sprowadza się do tego samego: awantura i lincz.
W efekcie potencjalne zbieraczki milkną, odchodzą z forum [pamiętacie Annę G-R? pisze tu jeszcze IKA 6? albo fufu?], a forumowicze tylko nie wiedzą, co się dzieje, i czy któregoś pięknego dnia nie powstanie wątek pt. '150 kotów do uratowania u zbieraczki w Koziej Wolce'.
Co z oczu, to z serca?