Otw-Fidelek [*] Rudy [*] Wieści,wieści :)

i sił nie starczy :placz:

narazie zaznaczę może chociarz to troszkę pomoże, moj TŻ mówi, że mi odbiło :lol:

bo co chwilę mu o kotach z forum gadam :lol:

Zaznacz, zaznacz. Niech działa magiczna moc anielska!
I nie płacz. Anioły sa niezniszczalne!

Trzymamy kciuki za Atiego - on najbardziej domku potrzebuje :ok:

**Adopcje: 9 >>**

Wróciłam dopiero co od nich. Wszystko wzorowo w kuwety narobione. Nawet w mojej obecności Marek podrałował skrobac w żwirku.
Ati ostrożny bardzo.Wywalił brzuch ale z dala od mojej ręki i mruczał :mrgreen:

To postawny, duży kot. Ale w porównaniu do towarzyszy mizerota.Brzuszek płaski, smukła sylwetka...Brzydota :mrgreen:

Blue tez nie spieszyło sie do głaskania.Choc traktorek działał. Dzis rano próbowałam zajrzeć mu w ucho bo bardzo trzepie i sobie zapamietał.
Markowi cos oczko łzawi, moze uraził się? On dziś bardziej muchą był zajęty niż mną. Wdrapał sie na wyżyny regału i pudeł próbując ją upolowac.Zgrabnie mu szło mimo brzuszyska :lol:

Za to Wacuś przeszedł sam siebie :lol:

.To on do tej pory utrzymywał dystans większy niż brat. Miał widać dzień dobroci dla blondynek :mrgreen:

Obślinił mnie i siebie i nie nadążał mruczeć. Jemu wprost w gardle grało.
Ze smutkiem musze jednak powiedziec,ze moje wizyty spowszedniały zwierzakom i już taka wielka radość nie gosci w ich oczach :cry:

. Miska powszednia przylazła i ręce te co zwykle.
Czasem myślę,ze ich zainteresowanie konczy sie wraz z zapełnieniem miseczek. :evil:

Czekamy do jutra.

Aśka, zasadniczo pełna miska i ręce do drapania to jest dla kota standard - przywykły, bo go miały wiele lat. Same nie wiedzą, ile mają szczęścia :twisted:

Oby wizyta u Atiego była jutro owocna i pomyślna!

A Święty Franciszek niech tam na troszkę przycupnie, niech tylko przycupnie.

**Adopcje: 9 >>**

CatAngel pisze:i sił nie starczy

narazie zaznaczę może chociarz to troszkę pomoże, moj TŻ mówi, że mi odbiło bo co chwilę mu o kotach z forum gadam

każdy przechodzi przez to. :mrgreen:

ASK@ pisze: Miska powszednia przylazła i ręce te co zwykle.

Misko Ty moja powszednia :1luvu:

Ja-Ba pisze:A Święty Franciszek niech tam na troszkę przycupnie, niech tylko przycupnie.

Może mu jakiś stołeczek postawić...

**Adopcje: 9 >>**

Byłam i nakarmiłam. Ati woli puszki, więc obawiałam sie czy wczoraj zjadł.Gdyby polazł na swoje,to moze nie jeść tam trochę. Do 11 ma czas.
Kuwety pomyte.Purinę i żwirek dosypałam. KK nie ruszaja gadzinki :mrgreen:

Ciesze sie że wszystko załatwiają do kuwet, bo przyznam sie że trochę sie tego obawiałam. Ale nie ma problemu i posikiwania po kątach.
Ati dosiadł sie do puszki.Reszta nie była mocno zainteresowana jedzeniem Usiadły na stole gotowe do oporządzenia,Wacek,Marek i Blue. Kazdego trzeba było pogłaskac, dac w czułko buzi,pogadać...
Strasznie się denerwuje dzisiejsza wizyta.
Kciuki prosze.

zaciskam bardzo ,bardzo mocno :ok:

I ode mnie kciuki. :ok:

ja też

i ja i ja też :ok:

trzymam

**Adopcje: 9 >>**

Rudy pojechał. Będzie miał dwie panie i spora kawalerkę dla siebie. Dla niego to lepiej , bo duze przestrzenie by go przeraziły. Pani Iza przyjechała wraz s siostrą z którą mieszka.Przywiozły panią Adę. Mały wpakował sie pod szafę ale dał się jej pogłaskać. Stawiał lekki opór przy pakowaniu w kntenerek, ale udało się. Jest łagodny, oprócz fuczenia nie zdobył sie na agresywność.
Panie mają od razu jechać do weta,zaszczepić, wyczyścić uszyska(strasznie trzepie) a potem tylko kochać.
Ręce mi się trzęsą, bardzo.Mam nadzieję,ze dobrze wybrałam.
Odwieczne rozterki.
Umowa została podpisana.

ależ się cieszę :ok:

bądź szczęśliwy kochany kotku!
powiedz pani, że jakby coś... to pomożemy z karmą czy tam co...
no to jeszcze trójka

xandra

Otw-Fidelek [] Rudy [] Wieści,wieści :)

Kto przegląda forum