Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 już nie ma Torila[*]

hejka

trawa11 pisze:hejka

Cześć wesoły kotku. Pewnie Trawka dała ci mleczko :wink:

Napisałam wierszyk
Inka

Umieram z bólu korzonkowego :cry:

. I żaden, absolutnie żaden kiciuś mnie nie ogrzał :evil:

W nocy wszystkie się wyniosły :evil:

Ale jeść to rano chciały cholerki :roll:

I biedna musiałam się do misek schylać. I do kuwety. :evil:

A teraz siedzę i boję się gwałtownie poruszyć bo zaboli. To najgłupsza dolegliwość jaką znam. :mrgreen:

Jak się człowiek dobrze ustawi to wcale nie boli. Ale jeden nieopatrzny ruch i ból nie do zniesienia :roll:

A mówią, że skórka z kota pomaga...Krótko- czy długowłosego? :mrgreen:

Bry

Twoje koty się lenią - pewnie od moich się nauczyły, grrrrrrrrrrrrr

Wspolczuje- moze one nie wiedza,ze ich kocim obowiazkiem jest robic Ci okłady?? :wink:

Łączę się w bólu, który znam aż za dobrze

I też nigdy żaden nie przyszedł ogrzać :evil:

Tosiulka i koteczki!
Buzi Torilkowi! :1luvu:

Jak korzonki Tosiulka?

O rany, dubelek. :mrgreen:

Dubelek..

Hejka

Czesc tosiula jak sie czujesz?

Boli

Najgorsze jest to, że nie mogę sobie sprzątać po malawaniu. Ruszam się jak staruszka :evil:

Aż mnie to przeraża :twisted:

A koteczki oczywiście obojętne :evil:

Tylko jeszcze ich muszę obsługiwać :roll:

Ale nie no któreś pobrudzi mi teraz moje śliczne ściany :evil:

Sprzatanie po malowaniu zrobisz jak sie lepiej poczujesz. :roll:

Bylas u lekarza? A na jakie kolorki pomalowane masz mieszkanko? :mrgreen:

Napisałam wierszyk

Czytajcie, cioteczki!
Inka