wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 15, 2010 23:22 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

adrianna- pisze:Ale u Was koty sikają regularnie, czy okazjonalnie? Moja nasika sporadycznie na to łóżko, bo na co dzień nikt nie śpi w gościnnym pokoju. Pamiętam te dwa siki na to wyro. Ale żadnej poprawy nie ma, nadal intensywnie śmierdzi, czy chociaż troszkę mniej ?


Nasza kanapa też jest z gościnnego. Ale ten gościnny to głównie tymczasy gościł. I właśnie pierwsze posikiwanie to pochodzi od jakichś tymczasów. Ale my to zawsze czyściliśmy na bieżąco i raczej potem nie śmierdziało.
A później posikiwał raczej nasz kot (albo koty) - i to w jednym miejscu. I problem był taki, że my to dość późno odkryliśmy.
I ja tę plamę niedawno próbowałem domyć (gdzieś wyżej chyba to opisałem) - Vitoparem MSC oraz połowę tej plamy, dodatkowo, posypywałem obficie sodą oczyszczoną. I ani Vitopar nie pomógł, ani soda (ta część z sodą jakoś nam nawet bardziej śmierdziała!).
Ale to może jednak nie starość plam zawiniła, czy wcześniejsze przy niej zabiegi, bo była też plama świeższa i też się nie wyprała (tzn. nieodsmrodziła). Zatem albo nasza kanapa nie nadaje się do takiego czyszczenia (między obiciem a gąbką jest warstwa fizeliny. I ona może tak działa, że sik powoli przez nią przesiąka, a gwałtowny strumień z maszyny może nie?), albo fachowcy, sprzęt czy środki czyszczące były kiepskie.
Mimo wszystko radzę spróbować.
Pozdrawiam,
Wu
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pt lip 16, 2010 9:40 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

a u mnie prania dziś nie będzie, umówiłam się na piątek, ale 23 lipca :ryk: no cóż, poczekam.

adrianna-

 
Posty: 110
Od: Śro sty 28, 2009 16:05
Lokalizacja: toruń

Post » Śro lip 21, 2010 13:50 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Dziewczyny - przekopiuję tylko z mojego wątku, bo już nawet nie mam siły... :(

joluka pisze:no to się jeszcze Wam pożalę.... :(

"zasikane" zestawienie majorkowe z ostatnich 2 dni.... :evil: :
- sofa Julki + narzuta na niej + sterta Julki ciuchów (a nie mówiłam :twisted: ),
- pufa u Julki,
- kołdra w naszej sypialni (2mx2m - pralka mi się już psuje od wpychania jej do prania!!!), poszwa, prześcieradło, pokrowiec podkładowy, dwa materace,
- poduszka z krzesła tarasowego - obsikana na moich oczach!
- w/w kołdra z sypialni + poszewka - obsikana tym razem na moich nogach!!!!! - nasikała na nią, jak leżałam już w łóżku!!! (nawiasem mówiąc na emigracji w garderobie, bo w sypialni schną zaprane materace..... :evil: :evil: :evil: )

już nie wyrabiamy z praniem, suszeniem i z nerwami......... :roll: - buuuuuuuuuuuuuu :crying:

jantunku mopucy!!!!!!!!!!!!!! co ja mam zrobić z tą szylkretą?????????

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro lip 21, 2010 14:03 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

hej,
skoro wiecie który kot sika to zwracacie mu uwagę ?
ja wczesniej nie reagowałam a teraz jak jest siku biore kota pod pache sadzam przy siku i tłumacze zdecydowanym głosem że nie wolno i źle .... i takie tam....
póki co sikane jest jakby mniej - wychodzi ze 2-3 razy w tygodniu
najbardziej sika na blat w kuchni - jak jest gazeta lub cos lub ścierka, szmatka - wziełam się na sposób i kładę ręcznik papierowy na przynętę zeby gdzie indziej nie sikał...
pokoi i łóżek pilnuję jak oka w głowie, ubrań też
kanapy poki co nie ruszył a ona skórzna przykryta kapą :) to jakby co to moze będzie ok
legowisko kocie zasikane wyjazd zrobiło i został mu drapak i kocyk... trudno - sam chciał
Rolex sika jak jest zły bo go nie wypuszczam na dwór... wściekły jest i sika, ale nigdy na moich oczach
no zobaczymy.... krople bacha nie pomogły , ani na sikanie ani na wzajemne relacje kotów :(
pozdr
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Wto lip 27, 2010 19:28 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

A u mnie prania nie było :evil: :evil: :evil:
Facet zadzwonił 23 rano, że jego mama trafiła do szpitala i bardzo przeprasza, ale nie przyjedzie i w najbliższym czasie poda nowy termin, wczoraj napisał, że dziś będzie ok 9, rano dziś napisał, że jednak będzie ok.10, aż w końcu nie pojawił się wcale nie informując mnie. Taka wściekła byłam, bo jeszcze wczoraj Czoko nalała na łóżko, znajoma była na noc, zdążyłam przygotować pościel i poszłam zrobić herbatę, wchodzę do pokoju a kot trzepie łapami, bo je sobie obsikał :evil: :evil: nakrzyczałam na nią pierwszy raz, że jest wredotą, położyłam jedną kołdrę pod pupę a drugą ubrałam do przykrycia i obie obsikane.
Potem przylazła do mnie i zaczęła barankować :1luvu: . No i co miałam zrobić, wybaczyłam jej.
Jutro będę dzwonić do innych firm, bo ta firma to jakieś jaja sobie robi i już wcale nie będę tam dzwonić. Żal mi tylko, że od 1,5 tygodnia miałabym wyprane łóżko.

adrianna-

 
Posty: 110
Od: Śro sty 28, 2009 16:05
Lokalizacja: toruń

Post » Czw lip 29, 2010 15:49 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Witam w tym wątku, nawet nie mam siły dokładnie opowiadać co i jak. Kot (jeden z naszych dwóch) "diagnozowany" na wszelkie możliwe sposoby, szukamy przyczyn wszędzie, a on dalej leje na łóżko :cry: Dopóki lał na pościel było "okay", bo ją chowaliśmy po parokrotnym wcześniejszym praniu (przestałam wyrabiać z praniem), ale teraz zaczął na materac kiedy pościel jest schowana :( Brak mi sił, za niedługo zacznie nam w domu śmierdzieć :( Już momentami i tak czuję, że śmierdzi kiedy wchodzę do domu :|

Kasiulek79

 
Posty: 82
Od: Śro lis 11, 2009 12:46

Post » Czw lip 29, 2010 16:23 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Nie możesz zamykać tego pokoju w którym jest łóżko? 8)
Albo nakrywac folią - moja kotka przestała lać na psie posłanie odkąd zapakowałam je w foliowe worki.

A u mnie wczoraj "ktoś" nasikał do... psiej miski 8O

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lip 29, 2010 16:25 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

sisay pisze:Nie możesz zamykać tego pokoju w którym jest łóżko? 8)
Albo nakrywac folią - moja kotka przestała lać na psie posłanie odkąd zapakowałam je w foliowe worki.

A u mnie wczoraj "ktoś" nasikał do... psiej miski 8O

Niestety mieszkamy w kawalerce i nie mamy nigdzie drzwi prócz łazienki :(

Kasiulek79

 
Posty: 82
Od: Śro lis 11, 2009 12:46

Post » Czw lip 29, 2010 20:18 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Nie myślałaś o zakupie podkładu? Na allegro są różne od 17pln-59pln. W tym wątku nawet polecany jest ten http://allegro.pl/item1154338740_ochran ... ratis.html

Ja wczoraj znalazłam info, że sklep Komfort wypożycza odkurzacz piorący, trzeba zakupić u nich środek do prania dywanów za 50pln i zostawić 300pln kaucji. TŻ miał się dziś dowiedzieć szczegółów, bo jego znajomy tam pracuje. Obawiam się tylko, żeby nie dostać jakiegoś gruchota starego, co się od razu zepsuje i kaucję stracę. Ale za te 50pln spokojnie wypiorę dywan i łóżka ;D bo niby starcza na 30-40m2 powierzchni.

adrianna-

 
Posty: 110
Od: Śro sty 28, 2009 16:05
Lokalizacja: toruń

Post » Czw lip 29, 2010 20:40 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

adrianna- pisze:Nie myślałaś o zakupie podkładu? Na allegro są różne od 17pln-59pln. W tym wątku nawet polecany jest ten http://allegro.pl/item1154338740_ochran ... ratis.html
(...)

Nie polecam tego akurat podkładu. Przesiąka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 30, 2010 17:13 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Zaznaczam sobie temat

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 18:49 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Kuba posikuje na dywanik w łazience, ale zauważyłam,że tylko wtedy kiedy nadchodzi czas wymiany zwirku , ale on chyba daje znac,ze czas wymienic, bo wg mnie jeszcze nie :roll:
Aga__
 

Post » Śro sie 04, 2010 17:14 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Jestem w sumie niedoświadczoną kociarą i to, co dzisiaj zobaczyłam na własne oczy bardzo mnie zaskoczyło. Słuchajcie, czy to możliwe, żeby jeden kot drugiego dyscyplinował kiedy tamten zesika się nie tam, gdzie powinien??? :mrgreen: Naprawdę tak to wyglądało! :ryk:
Mamy na tymczasie o jakichś 2 tygodni kotkę o imieniu Lolusia- starsza, spokojna, pozytywnie nastawiona kotka, zero z nią problemów, zero agresji w stosunku do naszych kotów i odwrotnie. Nasze koty są dwa. Dzisiejsza scena wyglądała mniej więcej tak: Jeden z naszych kocurów poszedł do łóżka i zesikał się na poduszkę :evil: Lolusia za nim natychmiast pobiegła, jakby zobaczyć co on tam zrobił, podeszła do poduszki, powąchała i z pazurami rzuciła się na winowajcę :twisted: Ogon jej latał jak grzechotnikowi i zapędziła naszego zasikanego w "kozi róg" łóżka :lol: Tamten tak się przestraszył, że jej od rannego incydentu unika :ryk: hahaha

Kasiulek79

 
Posty: 82
Od: Śro lis 11, 2009 12:46

Post » Śro sie 04, 2010 17:47 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Lolusia jest bardzo mądrym kotem :!: :1luvu:

A jutro Lolusię poznam, będę miała zaszczyt w ostatnim etapie transportu przekazać ją do DOMU :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro sie 04, 2010 18:39 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Kasiulek79 pisze:Jeden z naszych kocurów poszedł do łóżka i zesikał się na poduszkę :evil: Lolusia za nim natychmiast pobiegła, jakby zobaczyć co on tam zrobił, podeszła do poduszki, powąchała i z pazurami rzuciła się na winowajcę :twisted: Ogon jej latał jak grzechotnikowi i zapędziła naszego zasikanego w "kozi róg" łóżka :lol: Tamten tak się przestraszył, że jej od rannego incydentu unika :ryk: hahaha

8O Fantastyczna historia! U nas też by się przydał taki "strażnik Texasu"...
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], PortaMrs, puszatek i 72 gości