Gibutkowo II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 28, 2010 10:48 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

magdaradek pisze:A może on kuleje bardziej, bo jest za ciężki.......?? :oops:

Też o tym myślałam. Tylko to dziwne że kuleje po dłuższej drzemce lub leżeniu, jak rozchodzi to już jest OK. a przecież jak leży to tusza mu nie obciąża wtedy stawów... :roll: No i jak się na leżąco obraca to obraca górę tułowia a dół z tylnymi nóżkami tak jakby "dociągał". Jak go coś zainteresuje i się szybko obróci na leżąco to też tylko góra a dół nieruchomo, tak jakby miał zdrętwiały czy z mniejszym czuciem albo bez mięśni. Tak podobnie jak ludzie na wózkach, że ten tył taki bardziej bezwładny. No i tylne nóżki jak chodzą to tak sztywno, jakby miał szyny, biodrami bardziej kręci, bo nóżki usztywnia. Może to jakieś przykurcze, nie wiem... :roll: No chodzi jak ktoś kto ma tylne nogi w szynach, od stóp do bioder. Jak zeskakuje z kanapy to przednie nóżki ma mobilne i giętkie ale tylne nóżki kładzie na podłogę sztywne, tak jakby miał stawy biodrowe unieruchomione i dupkę z biodrami też ma sztywne, że jak z wysoka zeskakuje to mu się odcinek lędźwiowy wygina trochę do góry, bo jest tak sztywny. Nie wiem czy on to specjalnie robi, świadomie, że go może boli i tak mu wygodniej, czy tak już ma... Z bieganiem nie ma problemu i ogólnie szaleje - najgorzej z powolnym chodzeniem, szczególnie po dłuższym leżeniu. Śpi na plecach z tylnymi nogami rozkraczonymi - tak mu jest najwygodniej. Jak śpi zwinięty w koszyczku to ma większe problemy z chodzeniem potem jak wstaje. No i on siedzi tak "ukośnie". nie tak jak Sibel która siedzi wyprostowana. Mietek jak siedzi to od głowy do ogona ma taką równię pochyłą - nigdy nie siedzi wyprostowany, spionizowany. Nigdy nie siedział wyprostowany, od samego początku właśnie taki ukośny siad miał. No i te dziwne mięśnie na nóżkach. Na prawym biodrze to jak lezy to ten mięsień wygląda jakby był wklęsły a nie lekko wypukły (jak u Sibel). Na lewej nóżce jest inny. Poza tym nawet w dotyku te jego mięśnie na nóżkach zawsze były jakieś takie... hmm... jakby pozrastane z kilku kawałków, jeden na drugim.
No a poza tym to Mietek jest kompletnym szajbusem, rozrabiaką, żarłokiem i miziakiem. Temperatury brak, troszkę miał gila ale mu przeszło. Oczka czyste, nosek czysty, wyniki miał dobre... nie wiem... :roll: Sikanie w normie, kupki ładne - to mogę sobie poobserwować bo Mietek tak jak Sibel się nie krepuje i korzysta z kuwety nawet w trakcie kiedy ją sprzątam ;)

Pogadam z wetem może mnie pokieruje do rehabilitanta. Nauczymy się ćwiczeń i będziemy ćwiczyć. Na razie mu masuje nóżki i stópki.

EDIT: I nigdy ogona nie ma opuszczonego w dół, jeśli już to pierwsze 5cm ma do góry a potem dopiero w dół - taka falka.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 29, 2010 15:43 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Jakby to powiedział mój P.O. Teścia "Jak nie urok to sraczka.". No i chyba Gibutkowa się tym razem do weta ludzkiego wybierze.. a trza było to wcześniej załatwić a nie.. obdarłam sobie spodniami znamię :roll: wygląda.. bleh... :| Trza się zebrać, ruszyć dupsko w końcu i się wyciachać. I będzie mniej Gibutkowej w Gibutkowej ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 29, 2010 16:03 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

tylko powłoki zewnętrznej będzie mniej, a zawartość zostanie nienaruszona :wink:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lip 29, 2010 16:05 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Beasia pisze:tylko powłoki zewnętrznej będzie mniej, a zawartość zostanie nienaruszona :wink:

:mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 30, 2010 19:52 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Gibutkowa pisze: Trza się zebrać, ruszyć dupsko w końcu i się wyciachać.


a nie przesadzasz Gibutkowa? Ciachamy kotki, kocurki, ale żeby zaraz SIĘ ? :strach:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lip 31, 2010 14:07 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Ja-Ba pisze:
Gibutkowa pisze: Trza się zebrać, ruszyć dupsko w końcu i się wyciachać.


a nie przesadzasz Gibutkowa? Ciachamy kotki, kocurki, ale żeby zaraz SIĘ ? :strach:

no czasem też trzeba.. a taaak mi się nieee chceeee :crying: I obawiam sie też że dostane ładny opieprz od lekarza że tak długo czekałam :|

Zaszczepilismy się i odebrałam w końcu certyfikaty. Wetka pytała na jak długo jedziemy i sie troszkę zdziwiła jak jej powiedziałam że na zawsze ;) No i popatrzyła się znaczącym wzrokiem na nas ze słowami "o maaatkoooo..." kiedy Mieczysław wylądował na stole a ona złapała go za brzuch a raczej za tłuszcz zwisający z brzucha :oops: :roll:

Mieczysław naoglądał się za dużo Doktora House'a i próbuje na Tatulku wykonać trepanację czaszki, a Sibel jest obrażona za weta (ale do wieczora jej przejdzie). A ja idę dziergać gadżety na bazarek ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 31, 2010 17:21 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=115094
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 02, 2010 17:32 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Idziemy zaraz z Mieczysławem badać nóżki :ok: Wysępił dziadyga pół kotleta :evil:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 02, 2010 19:25 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Mieczysław był połamany, nie tylko miał pęknięta miednicę. Ma krzywe zrosty na styku miednicy i kręgosłupa, z którymi niestety nie da się już nic zrobić. :( Będziemy masować żeby rozruszać stawy, ale tylko w domu, wetka powiedziała że to tylko jeden rodzaj masażów z którymi sami sobie poradzimy. No i mamy Mietka odchudzić 8O
Nic więcej już nie można zrobić, bo zrosty są stare. :roll: Szkoda, no ale co zrobić... Będziemy masować i odchudzimy, to może troszkę lepiej mu będzie się poruszać. No i te tabletki na stawy mamy dawać. No i Miecia na zmianę pogody będzie w kościach łamać.
A... no i się bardzo wetce spodobał :1luvu: Nasz mały Don Juan :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 02, 2010 19:54 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

no coś ty? 8O nie pamiętam czy był w Gnieźnie, czy był diagnozowany u nas. a co mozna było wcześniej zrobić? operację?
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pon sie 02, 2010 20:33 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

cynamon i wanilia pisze:no coś ty? 8O nie pamiętam czy był w Gnieźnie, czy był diagnozowany u nas. a co mozna było wcześniej zrobić? operację?

Wiesz co nawet się dokładnie nie dopytywałam ale wetka-fizjoterapeutka powiedziała że wcześniej by się dało z tym coś zrobić (wydaje mi się że mówiła o rehabilitacji raczej niż o operacji ale nie jestem pewna) a teraz to już praktycznie nic... :roll: wiesz... "szkoda" napisałam dlatego bo wiem że to mu jednak przeszkadza, trochę bo trochę ale zawsze. Najbardziej to chyba wtedy jak poleży dłużej albo po spaniu. On po prostu wtedy kuleje i nie chce chodzić, troszkę przejdzie i siada, potem znów przejdzie i siada. Dopiero jak się rozchodzi tak powolutku to jest ok. Tyle co się nam udało to to strzelanie w stawach zlikwidować tabletkami, bo to było czasem przerażające - bierzesz Mietka na ręce a tu takie "chrup, chrup" 8O Normalnie mu stawy strzelały jak staruszkowi jakiemuś. :roll: Teraz to przede wszystkim musimy go trochę odchudzić (nie jakoś dużo, bo on ogólnie gruby nie jest tylko ma zwis na brzuchu ale zawsze, a dla niego każdy kilogram to obciążenie). Łatwe to nie będzie bo on jest żarłok a do tego Sibel jest niejadkiem... no ale spróbujemy ;) :ok: No i mamy dalej podawać te tabletki, bo one dobre są i na stawy i na kości i na układ moczowy. I masaż tylnych nóżek "pod prąd" z jednoczesnym wyciąganiem (odginaniem w stronę ogonka, bo na tym odcinku jest najbardziej usztywniony). Damy radę :ok: Tylko troszkę szkoda że na niektóre rzeczy jest już za późno. Trochę sobie w brodę plułam jak wyszliśmy od wetki że wcześniej nie pomyślałam ale mi TŻ powiedział że przecież Mietek do nas trafił ponad 4 miesiące od wypadku, więc pewnie już i tak było za późno. Nie wiem... może i było. ale lepiej bym się czuła gdybym wcześniej z nim poszła, może jednak dałoby się coś więcej zrobić. Choć ciąć to bym go chyba nie dała, tak biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy. :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 03, 2010 7:35 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

oj to musiał się nacierpieć biedny Miecio jak malutki był :(
i pewnie jak u ludzi, będzie go w kostkach "łamać" na zmiany pogody. Taki koci meteopata ;)
no to skutecznego odchudzania Miecia :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 03, 2010 9:59 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

magdaradek pisze:no to skutecznego odchudzania Miecia :ok:

Kciuki się przydadzą, szczególnie że Sibel znów zaczęła wybrzydzać (od dwóch dni) i Mieczysław zżera jej jedzenie :roll: Ja się chyba zastrzelę :|
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 03, 2010 10:41 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

Sibel wybrzydza bo znowu robi się gorąco. Moje koty w te okropne upały w ogóle gardziły mokrym i mięsem i żarły tylko suche.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 03, 2010 10:46 Re: Gibutkowo II... Problemy Karolkowe :[

magdaradek pisze:Sibel wybrzydza bo znowu robi się gorąco. Moje koty w te okropne upały w ogóle gardziły mokrym i mięsem i żarły tylko suche.

Ona wybrzydza średnio co 3-4 miesiące :roll: Bez względu na pogodę :| Jest monofagiem przez kilka miesięcy, a potem trzeba jej zmienić karmę i znów jest monofagiem tylko na innej karmie. Najbardziej podchodzi jej ryba, czasem suflet jajeczny gourmeta (ale to w ramach urozmaicenia tak raz w miesiącu). A mi się powoli kończą pomysły... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek i 36 gości