Moja gromadka - Mufinek['], Maleńka ['] :(( Joaś w DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 28, 2010 10:26 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

Trochę mi ulżyło, że nie tylko ja mam takie odczucia, bo naprawdę czuję się kiepsko, jak nigdy... A gdzie mam smęcić jak nie tu? :wink:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 28, 2010 10:29 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

anita5 pisze:Trochę mi ulżyło, że nie tylko ja mam takie odczucia, bo naprawdę czuję się kiepsko, jak nigdy... A gdzie mam smęcić jak nie tu? :wink:

wiesz, to pewnie nie bardzo po chrześcijańsku ale ja im mniej rozumiem (i lubię) ludzi tym bardziej kocham koty :oops: :roll: :mrgreen: :D
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 28, 2010 10:35 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

:ok: za Kitusia, to cos powaznego z tymi nerkami? Jakos mozemy pomoc, jakas karme kupic specjalna czy jakies badania?

Anitko my jak bralismy Tosie, to tez nie bylismy "dobrym domkiem". Nie mielismy zadnej wiedzy o potrzebach kocich (zawsze mielismy psy), nie mielismy zabezpieczonego balkonu i okien, karmilismy ja mokra karma nienajlepszej jakosci, bo nawet nie wiedzialam ze jest jakas inna karma dla kota niz whiskas i kitekat. Jakie bylo moje zdziwienie, jak bralismy Tosie, ze nie mozna jej od tak na rekach wziasc do domu, tylko trzeba ja do jakiegos pudla wlozyc :? Na szczescie szybko trafilam na to forum i zostalam uswiadomiona "jak sie obsluguje kota" :) Sama Tosia mnie tez sporo nauczyla. Pisze to, zeby uswiadomic DT, ze ludzie ktorzy pisza w sprawie adopcji, nie zawsze sa zlymi ludzmi, tylko brakuje im wiedzy o potrzebach kocich. Dlatego tak wazne jest uswiadamianie potencjalnych domkow.
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Śro lip 28, 2010 23:11 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

kciuki za Kitusia :ok: :ok: :ok:

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 29, 2010 10:17 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

Katebush, Kituś ma bardzo chore nerki, jest na specjalnej karmie, je renal i inne karmy, żeby mu urozmaicać, dostaje azodyl, codziennie go nawadniamy podskórnie, trzeba mu dość regularnie badać krew pod kątem nerek, no i jakoś się trzyma, bywa gorzej, potem znowu lepiej. Teraz jest jakiś biedniutki, smutny. Martwi mnie.
Ma 10 lat, więc najmłodszy nie jest. Ale po tym, ile on przeszedł operacji, to trudno chcieć, żeby był okazem zdrowia.

Co do tych domków, to jak myśmy brali Kitusia, to nie wiedziałam o kotach nic, dopiero przy nim się wszystkiego nauczyłam. 10 lat temu nie było miau... :D
Wiem, że początkujące domy są często naprawdę w porządku. Oddaję koty do takich domów, przejmują się bardziej ode mnie. Tylko że ostatnio mam maile od osób, które piszą na zasadzie: chcę tego kota. Mam ochotę odpisywać: Zapakować? Z wstążeczką? :twisted: Nie ma z kim rozmawiać, po moim pytaniu o oferowane warunki po prostu cisza.

Znowu marudzę.

A na forum smutno i strasznie.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 29, 2010 10:24 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

anita5 pisze:Katebush, Kituś ma bardzo chore nerki, jest na specjalnej karmie, je renal i inne karmy, żeby mu urozmaicać, dostaje azodyl, codziennie go nawadniamy podskórnie, trzeba mu dość regularnie badać krew pod kątem nerek, no i jakoś się trzyma, bywa gorzej, potem znowu lepiej. Teraz jest jakiś biedniutki, smutny. Martwi mnie.
Ma 10 lat, więc najmłodszy nie jest. Ale po tym, ile on przeszedł operacji, to trudno chcieć, żeby był okazem zdrowia.

Co do tych domków, to jak myśmy brali Kitusia, to nie wiedziałam o kotach nic, dopiero przy nim się wszystkiego nauczyłam. 10 lat temu nie było miau... :D
Wiem, że początkujące domy są często naprawdę w porządku. Oddaję koty do takich domów, przejmują się bardziej ode mnie. Tylko że ostatnio mam maile od osób, które piszą na zasadzie: chcę tego kota. Mam ochotę odpisywać: Zapakować? Z wstążeczką? :twisted: Nie ma z kim rozmawiać, po moim pytaniu o oferowane warunki po prostu cisza.

Znowu marudzę.

A na forum smutno i strasznie.

Ja ostatnio dostałam mailowo zapytanie o Bruna.
Pani napisała, że mieszka na wsi, większość dnia jej nie ma w domu i przez ten czas kot byłby na podwórku.
Czytając to nie wiedziałam, czy robić tak 8O czy tak :twisted:
Zastanawiałam się, czy nie potrzebuje kota do budy :evil: ale bardzo grzecznie jej odpisałam, że dla Brunusia poszukuję domku niewychodzącego, żeby kocio był wreszcie bezpieczny bo on wcale nie tęskni za życiem "na wolności"
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 29, 2010 11:13 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

Cóż... :?

Żeby nie było tak smętnie, bo ja ostatnio smętna jestem, to napiszę dwie rzeczy. Pierwsza to to, że ktoś narzygał mi do kapcia. A ja wstając nie mam okularów jeszcze na nosie i nie widzę wiele... :roll: Winnego oczywiście brak. 8)
Druga to to, że Mirek przestał od zimy wychodzić na dwór. Nie chce i już. No i co się okazało? Populacja ptaków wzrosła niemożebnie. W sosnach mieszkają kolorowe maleńkie ptaszki, nawet dzięcioł. Gołębie urzędują wszędzie, jest też mnóstwo kosów. Gdyby Mirek wychodził, one nie miałyby szans.

Teraz tylko Zośka grasuje w ogrodzie. :wink:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 29, 2010 11:49 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

anita5 pisze:Cóż... :?

Żeby nie było tak smętnie, bo ja ostatnio smętna jestem, to napiszę dwie rzeczy. Pierwsza to to, że ktoś narzygał mi do kapcia. A ja wstając nie mam okularów jeszcze na nosie i nie widzę wiele... :roll: Winnego oczywiście brak. 8)
Druga to to, że Mirek przestał od zimy wychodzić na dwór. Nie chce i już. No i co się okazało? Populacja ptaków wzrosła niemożebnie. W sosnach mieszkają kolorowe maleńkie ptaszki, nawet dzięcioł. Gołębie urzędują wszędzie, jest też mnóstwo kosów. Gdyby Mirek wychodził, one nie miałyby szans.

Teraz tylko Zośka grasuje w ogrodzie. :wink:

ja kiedyś nie zauważyłam kupki na łóżku (jakoś tak zlała się kolorystycznie z kapą) i przeleżałam na niej parę godzin (zastanawiając się, który kot ciągle puszcza bąki, no bo było czuć)
dopiero jak przed spaniem zdejmowałam kapę i wyżej wspomniana kupka śleciała na podłogę (o kształcie mocno rozwałkowanego naleśnika oczywiście) to zrozumiałam wszystko :mrgreen: :ryk:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 29, 2010 11:55 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

Anitko, koty wiedzą gdzie jest najlepiej - w domku. Więc Mirek doskonale wiedział gdzie się ma wprowadzić.
Pozdrawiam mocno !
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw lip 29, 2010 12:22 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

Na miejscu Mira zrobiłabym to samo :mrgreen:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw lip 29, 2010 13:57 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

to ja napisze też :) wczoraj trochę zaspałem, porwałem pierwszą koszulkę z szafy, biegiem do bolidu w pracy się rozbieram z kurtki a moja koszulka.... hm jest prze-prze-prze-szczana na amen wielkie żółte plamiska (była biała) no i zapach heheh siedziałem tak 8 godzin w pracy... ładnie musiałem dawać zapachowo czadu, jak zwykle winnych brak :)

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Czw lip 29, 2010 14:44 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

Pociesze Was troche :)

Pare dni temu byłam na wizycie przeadopcyjnej dla psiaka, wchodząc do domu ściągnęłam buty,na to ta Pani wyszła po nie i jeszcze przetarła je szmatką,na nic moje tłumaczenia,że nie weszłam w butach.Jak weszłam dalej,to biel poraziła mnie-dosłownie wszystko od ścian po łóżko,meble było białe,Aż raziło :) usiadłam przy stole,oatrząc,żeby tylko jakis włos z moich ubrań nie spadł,oczywiście obrus też biały,dziecko tej babki wzięło sobie ciasteczjko i 1 okruszek spadł na obrus.Gdybyście słyszeli reakcje babki....kazała mu wstać i iść do kąta na 5 min.Ja w szoku zaniemówiłam,zapytałam sie tylko jej czy ja nie pomyliłam mieszkań,bo ja wyszłam na wizyte w sprawie psiaka.Babka mi oznajmiła,że ona doskonale wie,że pies brudzi,że ma pełno bakterii na sobie i nie muszę jej uświadamiać,bo ona juz kupiła klatke dla niego. Już dawno tak nie wkurzyłam sie,a równocześnie nie było mi tak smutno,bo wiem,że weźmie jakiegoś psiaka i ten psiak spędzi życie w klatce.Nie wiem skąd sie tacy ludzie biorą.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw lip 29, 2010 16:19 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

dawno się tak nie uśmiałam Obrazek

Jak to nudno by było jakby te nasze pupilki nam nie narobiły bałaganu :wink: :lol: :ryk:

Co do Mirka -to tak mają koty co dostały fest w d.... od życia na wolności :( Za to te nasze domowe to tylko patrzą żeby czmychnąć ...choćby na korytarz :evil:

Za zdrówko Kitusia i fajne domki dla cudnych kotków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt lip 30, 2010 7:20 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

justyna8585 pisze:Pociesze Was troche :)

Pare dni temu byłam na wizycie przeadopcyjnej dla psiaka, wchodząc do domu ściągnęłam buty,na to ta Pani wyszła po nie i jeszcze przetarła je szmatką,na nic moje tłumaczenia,że nie weszłam w butach.Jak weszłam dalej,to biel poraziła mnie-dosłownie wszystko od ścian po łóżko,meble było białe,Aż raziło :) usiadłam przy stole,oatrząc,żeby tylko jakis włos z moich ubrań nie spadł,oczywiście obrus też biały,dziecko tej babki wzięło sobie ciasteczjko i 1 okruszek spadł na obrus.Gdybyście słyszeli reakcje babki....kazała mu wstać i iść do kąta na 5 min.Ja w szoku zaniemówiłam,zapytałam sie tylko jej czy ja nie pomyliłam mieszkań,bo ja wyszłam na wizyte w sprawie psiaka.Babka mi oznajmiła,że ona doskonale wie,że pies brudzi,że ma pełno bakterii na sobie i nie muszę jej uświadamiać,bo ona juz kupiła klatke dla niego. Już dawno tak nie wkurzyłam sie,a równocześnie nie było mi tak smutno,bo wiem,że weźmie jakiegoś psiaka i ten psiak spędzi życie w klatce.Nie wiem skąd sie tacy ludzie biorą.

zamiast słów :twisted: :twisted: :twisted:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 30, 2010 10:53 Re: Moja gromadka - gdzie te dobre domy?

Justyna, to co opisałaś, to jakiś koszmar. Po co takiej osobie pies? Biedne jej dziecko... :cry: Koszmar, jacy ludzie są beznadziejni, głupi, bezwzględni i źle. I chorzy. Nie, nie napiszę więcej, lepiej nie... Smutno i straszno, jak się czyta coś takiego.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51 i 22 gości