Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 28, 2010 9:51 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Dla przełamania problemów - coś lekkiego :wink:

Rosen mężnieje. To już nie jest kociak. Powiększyła mu się główka i cały jakby szerszy się zrobił (nie przytył :wink: ). Trochę szkoda tego zwariowanego kocięcego czasu... Choć Rosen wcale się tym nie przejmuje i nadal udaje rozbrykanego źrebaka :lol: Czasem się zastanawiamy, czy z jego główką wszystko jest w porządku :wink: Rosen potrafi na przykład stojąc na środku pokoju wyskoczyć nagle wysoko w górę wyrzucając każda kończynę w inną stronę :lol: Towarzyszy temu głośne "grrrrrrrrr" :lol: Po opadnięciu na podłogę Rosen zaczyna szalony bieg po domu albo stoi dalej spokojnie, po to, żeby za chwilę powtórzyć wyskok :lol: Nasz kochany wariat...
Wczoraj chłopcy się boksowali. W pewnym momencie Kuba odszedł trochę na bok i spojrzał na Rosena z wyraźnym pytaniem w oczach: "Wow, jak to zrobiłeś?" :lol: Padliśmy ze śmiechu.
Kuba powrócił do zwyczaju przychodzenia na kolana podczas śniadania 8) W nocy śpi na łóżku. Barankuje. No kochany się zrobił w ostatnich dniach i zupełnie nie jak nasz Kuba :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lip 28, 2010 10:01 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

kochany KUBUŚ :1luvu:

u nas weci robią tak zwaną sterylkę boczną, gdzie szew jest długości 2 cm i kotę po 2 dniach już wypuszcza się na wolność....popytaj może wasi weci też tak robią...
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 28, 2010 10:29 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

mmk, doskonale Cię rozumiem. Zgryzota jak 102 :roll: Bardzo wiele razy serce mnie zabolało patrząc na biedne bezdomne koty tu na miau lub w schronach ... :cry:
I niestety wielce prawdopodobne jest, że kocia mama mimo, że ma małe maleńtasy (pewnie jak się z nimi przemieszcza to mają już z ok. 5 tygodni) to znów jest zaciążona ... Łapać by ją trzeba póki nie urodziła ale trzeba by również złowić maleńtasy, bo bez niej nie przezyją, a w najlepszym przypadku zachorują na kk ... mmk, szukałąbym pomocy na miau u okolicznych cioć :ok:
8 miesięcy temu miałam te same wyrzuty sunienia z naszym dzikawym seniorem Kleośkiem. Ale to był koniec listopada, kot cały zakichany, zapchlony, brudny, kaszlący, ruchliwa droga paredziesiąt metrów obok ... nie zastanawialiśmy się długo. Teraz jestem pewna, że tam to byłaby dla niego pewna smierć. Miał silne zapalenie oskrzeli, ma 4 śruty w ciałku, płuca całe w zrostach, nadal ma ryzyko nowotworu. Ale jest cudowny, ma spojrzenie najprzenikliwsze z przenikliwych, taki koci Rtg. Patrzy i wiesz, że go nie oszukasz :mrgreen: A jak się blisko Ciebie wyciaga i pokazuje te swoje śnieznobiałe majtasy albo myje się wzajemnie z którąś z kocidziewczyn to wiesz, że poszłaś drogą najlepsza z możliwych :1luvu: .

cudowne fociasy :1luvu: Owczareczka przepiękna, ma taką dobroduszną mordeczkę. Ja jestem psiama, psiaki u mnie w sercu niezmiennie.

AsiaSiunia, nie zwlekaj, zgłoś sprawę, szkoda psa ... ech ... co ona winna ta psica takiego losu ... :cry:

Secret, drapak pierwsza klasa. Ale dzieciaki będą miały wypas :ok: Dobra cena ! U mnie najwiękze zunanie mają te luźne okrągłe legowiska. Mam drapak podsufitowy z zoo+ i dokupiłam 2 dodatkowe takie legowiska, bo moje tłukły się o tom które tam śpi :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro lip 28, 2010 11:19 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Musialam wreszcie, bo juz sie wstydzilam, ze tyle miesiecy potrzebuje na dezyzje. Jednak znowu troche czasu musi wytrzymac i mam nadzieje, ze go tak predko nie rozloza :-)

Rosenek ma duza glowke od myslenia nad nastepnymi figlami :mrgreen: . Gdzies przeciez rozum musi sie rozszezyc.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lip 28, 2010 11:41 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Niezłe pomysły ma Rosenek :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lip 28, 2010 12:55 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Secret - no ależ inwestycję kotom sprawiłaś :ok: . Będą po nim latać jak szalone!

mmk - doskonale cię rozumiem. Ostatnio na mej drodze stanęła malutka bida z KK i kalici...cała noc nie przespana, kilka pytań do magdaradek i...maluch wylądował z samego rana u mnie. Nie myślałam wówczas co będzie jak go wyleczę - po prostu na tę chwilę musiałam mu pomóc...tylko okazało się, że jednak za późno... :(

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro lip 28, 2010 13:15 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Nie poddawaj sie jakiemus naciskowi Mmk, bo to nic nie da. Jak przyjdzie czas, bedziesz wiedziala co zrobic. Kazdemu z nas jest to doskonale swiadome, ze nie mozemy kazdemu bezdomowemu pomoc. Wyciagniesz jednego, przyjdzie nastepny...

Lilly dzis rano mi pomagala przy szminkowaniu. Musi zawsze obwachac pendzelki i kredki i te wszystkie badziewia. Dzis trafila na jakis puder i miala bosko swiecacy nosek. To tak slodko wygladalo, ze ja cmoknelam w ten sam :-) :1luvu: Emil broi znowu (podobnie jak Rosenek) i wyciaga mi z drzwi uszczelki i gryzie do skutku, spluczke tez znowu napastuje i gada jak opentany.
Ksiezyc?

Dzieki za podziw drapaka. Jak dorwe gdzies aparat, to zlapie na wiecznosc. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lip 28, 2010 13:19 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

SecretFire pisze:Emil broi znowu (podobnie jak Rosenek) i wyciaga mi z drzwi uszczelki i gryzie do skutku, spluczke tez znowu napastuje i gada jak opentany.
Ksiezyc?


Dokładnie tak!
Od kilku nocy świeci w okno, że szok - lepiej niż nie jedna latarnia :wink:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lip 28, 2010 13:23 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

O kotkę popytam. Muszę to przemyśleć i przedyskutować :roll:

Psiama - dziękuję za komplementy w imieniu owczarzycy :wink: Dla nas jest faktycznie dobroduszna i kochana, gości toleruje (nielicznych kocha), obcych ładujących się na jej teren bez zaproszenia nie wita przyjaźnie :wink: Jedne spodnie ma już na sumieniu ten miły piesek - na szczęście tylko spodnie, a ich właściciel ma nauczkę, żeby się nie pchać bez zaproszenia na cudzą działkę :wink: Za to uwielbia dzieci. Kocha wszystkie dzieci miłością absolutną, mimo, że na codzień nie ma z żadnym kontaktu i nie wychowywała się z dziećmi. Kiedyś moja ciocia przyjechała z wnuczką, wnuczka zaczęła płakać, a psica myśląc, że ciocia robi jej krzywdę nie pozwalała cioci podejść - nie warczała, nie atakowała, tylko po prostu zagrodziła sobą drogę i nie pozwoliła przejść. Przypuszczam, że gdyby ktoś zupełnie obcy krzywdził na jej oczach znane jej dziecko to krew by się polała... :roll: Podobnie w obronie domowników...

SecretFire pisze:Rosenek ma duza glowke od myslenia nad nastepnymi figlami . Gdzies przeciez rozum musi sie rozszezyc.

:lol: Niech się już więcej nie rozszerza, dobrze? :ryk: Wystarczą obecne pomysły :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lip 28, 2010 13:45 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Ale ja to sobie moge richtig przedstawic jak Rosenke stoi, mysli i nagle kierunek zmienia i biegnie, zeby cos wyfiglowac. W stado koni nie dogoni. :mrgreen:

Dzieci u psow maja tak zwany Welpenschutz - ochrone szczeniacza (?) - i to jest nie zawsze za dobre, bo nawet rodzicow moga napasc. Podoba nam sie takie zachowanie i pies jest bardzo wierne zwierze.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lip 28, 2010 14:12 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Wspaniały charakter ma psica, szczególnie do dzieci ! :1luvu: Ja tez mogłabym takiego obcego na mojej działce ugryźć :mrgreen:

mmk, nie masz może dojścia do tańszego srebra koloidalnego ? Jurandzik, za którym głosujemy na Czarownicowie, a z którym jest nie za dobrze potrzebuje, Ania Rylska zadała pytanie na watku O TU :roll: . Jakas ciocia cos tam niewiele podesle, ale u niego to chyba trzeba długofalowo, żeby to chucherko wyprostować. O ile się uda, bo teraz jest bardzo ciężko. Nie namawiam do niczego, ale może a nuż ... bo srebro od razu z Tobą skojarzyłam :wink:

Uwielbiam takie expresowe ganianie kotów i podrzuty na pół metra z każdą łąpą w inna okolicę :mrgreen: Moje podobnie robią. A jedna, a nawet dwie bawią się ze mną w ganianego i jaki jest sprint jak Pani nagle wypadnie zza futryny :twisted: Ale juz najbardziej uwielbiam zaczepki na zasadzie podbiegania bokiem na sztywnych łąpkach z ogonkiem ustawionym jak antenka rozcapierzona. To to jest boskie :mrgreen: Żeby się to kiedys udało na foto uchwycić :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro lip 28, 2010 19:29 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Po długiej przerwie zaglądam do was i czytam znowu cudne i klimatyczne historie :P
Psica wspaniała - ma ten charakterystyczny "uśmiech" owczarka o mentalności Psa Pluto a jednocześnie w obliczu zagrożenia stada może być różnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Nie mam czasu i nastroju ostatnio - kruca bomba mało casu :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lip 28, 2010 21:48 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

W normalnych warunkach tzn.bez Rudych w domu,przechowałabym Ci tą kotkę po sterylce.
W tej chwili musiałabym zamieszkać razem z nią w klatce.
Tż by mnie zmusił i wydał bezdyskusyjną eksmisję razem z kotami.Naruszyłabym niepisaną umowę :regulamin: Muszę najpierw wydać Rude.Niby ktoś tam dzwonił z ogłoszeń ,ale nic konkretnego i rokującego jakieś nadzieje.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 29, 2010 8:43 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Psiama, wysłałam PW w sprawie srebra. Nie wiem, czy moja pomoc się przyda, ale napisałam...

Podbieganie bokiem jest super! :lol: Kuba podczas boksowania z Rosenem podchodzi czasem do niego tyłem (trochę bokiem, ale w zasadzie "tyłek idzie pierwszy" :wink: ), i dopiero w ostatniej chwili zarzuca jedną tylną łapą przez Rosena i "gryzie" go. Bardzo śmieszne to wygląda - takie kocie judo (albo inny styl walki, bo się na tym nie znam :wink: ).

SecretFire Rosena z głupawką nie dogoni ani stado koni, ani żadne inne stado :lol:
Wiem, że u zwierząt jest specjanle podejście do dzieci. U owczarków ten efekt może być jeszcze silniejszy, bo dołącza do tego instynkt pilnowania i ochrony stada. Nie wierzę jednak, że w jakiejkolwiek sytuacji psica mogłaby nam zrobić krzywdę. Wiem, że takie sytuacje się zdarzają, ale moim zdaniem są to patologie wynikające z winy/głupoty właściciela psa. Piszę o psicy, że jest wariatką, ale nazywamy ją tak dlatego, że jest bardzo żywiołowa i radosna i tą swoją radość bardzo chętnie i bardzo żywiołowo wyraża :wink: Taka niegroźna wariatka :wink:

AYO pisze:Psica wspaniała - ma ten charakterystyczny "uśmiech" owczarka o mentalności Psa Pluto a jednocześnie w obliczu zagrożenia stada może być różnie


:ryk: :ryk: :ryk: Z mentalnością Psa Pluto wstrzeliłaś się doskonale. Szczególnie jest to widoczne kiedy próbuje w zabawie gonić kota - takie toto nieporadnie nagle się robi :lol:

Ola19 dziękuję. Nawet nie wiem, czy ona jeszcze przyjdzie i kiedy to będzie. Jeśli się pojawi, to będziemy kombinować. Prędzej czy później ją ciachniemy :twisted:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw lip 29, 2010 8:51 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

mmk - ja po prostu miałam kiedyś takiego mieszańca z przewagą owczarka, którego używałam do przeganiania dzieci z sadu, a który w wieku dwóch lat jeszcze chciał włazić na kolana a ponieważ się nie mieścił więc pakował "pierwszą połowę psa" :lol:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości