Cześć
kalair pisze:Zgopiałam z Polcią..Co z tą ciążą
Hej malutka, jak tam się czujesz?

Nie Ty jedna zgoopiałaś. Weci to dopiero byli zgoopieni
Wczoraj wprawdzie rozmawiałam tylko z młodymi (uczniowie? praktykanci?), ale to była ta sama parka, co asystowała przy poniedziałkowym badaniu i zdiagnozowaniu "wysokiej ciąży"
Troszku się wili przy odpowiedziach
Świetnie się czuje

Muszę powiedzieć, że zniosła zabieg fantastycznie, nawet lepiej niż Delka, która psychicznie kiepsko zareagowała.
Pola już wczoraj zażądała kolacji, a miałam jej nie dawać już nic. No, ale jak drze pysk na pół osiedla to jak nie dać?
Dałam, i oczywiście nie było żadnych sensacji z tego powodu
A dziś rano już najzdrowszy kot na świecie - jakby się wczoraj nic nie stało
Mam cichą nadzieję, że jej przejdzie agresja do kotów po tym zabiegu
