Te maluchy w większości to takie dzikusy, więc sama nie dam rady zrobić im zdjęć a w schronisku nie bardzo mają czas żeby mi pozować z kociakami.
Takie bardzo kontaktowe to były Szarlotka i Cudowna Czarna, reszta to takie nie bardzo. Małe czarne udało mi się złapać bo jest naprawdę malutkie, reszta uciekała jak się zbliżałam, lub chowała tak że nie było ich widać
Pani Dyrektor mówiła, że w poniedziałek był weterynarz u maluchów i powiedział, że wszystkie są zdrowe- czarny większy maluch na moje oko nie był zdrowy. Wydaje mi się, że jedno małe biało bure wyglądało zdrowo i się bawiło (reszta raczej się chowała lub spała). Maluchy dobrze by było jak najszybciej wyciągnąć.
Dziewczyny ja pracuje w UM Legionowo więc jak będą ładne zdjęcia maluchów to postaramy się je wrzucić na stronę główną ( w każdym razie na starej stronie była taka zakładka- dowiem się czy na nowej jest). Mamy też w Legionowie prozwierzęcy serwis legio24.pl, którzy pewnie też pomogą i zamieszczą nasze maluszki.
Uważam, że trzeba jak najszybciej wyciągnąć Cudną Czarną roczną kotkę bo ona kocha ludzi. Oraz małe biało-bure, które jest raczej zdrowe tylko ciut zdziczałe. Malucha jak najszybciej póki nie ma tych wycieków z oczu.TYMACZASEM:
u mnie w domu grasuje mrucząca krówka

Szarlotka polubiła moją łazienkę, doszłyśmy do kompromisu co do miejsca do spania. Je ładne karmę saszetkową rozdrobnioną, suchą jej sypnęłam ale to chyba jeszcze nie na jej ząbki. Korzysta z kuwety z drewnianym żwirkiem (odkąd ją przywiozłam nie było kupy- martwić się?). Bawi się jak szalona i grasuje po całym domu, skacząc po moich psach

Wczoraj usiadła mi na plecach, Cynamon podszedł zobaczyć co mi wyrosło, a Szarlotka zaczęła się o niego tak ocierać że prawie ze mnie spadła.
Wieczorem chodziła i zwiedzała całe mieszkanko na spokojnie, w końcu dotarła do sypialni i cicho miauknęła, odezwałam się i bach mam kociaka na poduszce, głośno mruczącego i układającego się do snu...
No i hitem jest wchodzenie do łazienki, kiedy była choć chwilę zamknięta, lub wracanie ze spaceru z psami- Szarlotka niczym samochód formuły 1, niemalże potykając się o te chude nóżki biegnie do mnie głośno mrucząc
Całkiem fajny z niej kociak
