kociaki józefowskim schronisku pilnie DT

[Teba]

Niestety maleństwa już odeszły....

Nie dały rady, mimo karmienia co 2 godziny i stałej opieki.

Pani Dyrektor poinformowała mnie o nowych podrzutkach tak więc pojadę dziś po pracy zrobić zdjęcia i dowiedzieć się o nich jak najwięcej.

[Nemi]

Niestety maleństwa już odeszły....

Tego się obawiałam Może chociaż te kolejne będą miały więcej szczęścia. Jak będą zdjęcia - będzie można im zrobić choć ogłoszenia. I może jakieś domki tymczasowe się znajdą

[Teba]

Pani Dyrektor mówiła, że te nowe mają miesiąc-dwa- jak pojadę to obejrzę i Wam powiem. Zobaczę w jakim są stanie itd i co ważne ile ich jest i co tam mają pod ogonkami.

[CatAngel]

[quote="Teba"]Niestety maleństwa już odeszły....

biedne

[bazyliszek]

[*] biedne maluszki

[Nemi]

Teba - naprawdę SUPER Chyba umrę z ciekawości

CatAngel - to bardzo smutne. Najważniejsze, że Teba dziś pojedzie, zobaczy co tymi, które tam są. Pewnie też potrzebują pomocy. No i przede wszytkim pokazania się światu

[tajdzi]

biedne maleństwa mam nadzieje, że chociaż tym nieco starszym pomożemy

[Teba]

Wróciłam!


Mam 1 dobrą wiadomość.

Jedną złą, jedną jeszcze gorszą i jedną przez którą łza kręci mi się w oku.


Dobra wiadomość:
Źle zrozumiałam Panią Dyrektor (albo ona nie do końca wiedziała) i z maluchów tematowych 1 zmarł, a trzy zostały wzięte przez jakąś Panią, która adoptowała (?) boksera.


Zła wiadomość
W schronisku jest 5 maluchów - dwa czarne, dwa buro białe, jedna czarno biała, oraz jedna cudowna czarna koteczka i jedna biało czarna

Jeszcze gorsza
Maluchy niby badał lekarz, ale 1 małe czarne (większe na oko 2 miesiące) ma koci katar i jest dzikie. Jedno maluteńkie czarne na oko ok. 4-5 tygodni wygląda na zdrowe i trzeba je na cito wyciągnąć (daje się łatwo złapać). Dwa biało-bure- też wyglądały kiepsko.

Czarna ok. roczna kotka CUDOWNA!!! mrucz, mrucz, mrucz i ocieranie się, CUDOWNA!! Zdrowa i cudowna, po sterylce

Biało czarna kotka dość płochliwa.

I coś mi się jarzy, ale pewności brak że jeszcze był biało-bury dziki podrostek ok. 3 miesięczny- zdrowy!!

Najgorsza wiadomość
Mała biało czarna kotka zamieszkała u mnie w łazience na DT! Charakter taki jak duża czarna, na oko zdrowa, ok. 2-3 miesięczna. CUDOWNA! DO pilnego oddania. I jest problem. Taki kociak to mało je, ale ja nie pracuje tylko jestem na stażu- mała podobno była szczepiona i odrobaczona, ale odrobaczyłam ją jeszcze raz (moje całe stado było w niedzielę odrobaczone). Rodzina mnie wykopie z tym kociakiem jak jej w jakieś 2 miesiące domu nie znajdę, więc błagam dziewczyny POMOCY!!

[tajdzi]

aniele!!!

Gdzie ty mieszkasz? foty kici zrobisz, czy Ci zrobić?
od razu podrzucę Ci choć kilka puszeczek karmy...

[Teba]

Mieszkamy w Borowej Górze- to tak pomiędzy Zegrzem, a Serockiem. Mała jest cudna. Śpi grzecznie w łazience a jak wchodzę i się do niej odezwę to biegnie pełnym pędem i mruczy na całą wieś

Póki co staram się do niej nie wchodzić i daje jej ochłonąć, wszystko powąchać i zobaczyć jak jej pójdzie znajomość z kuwetą- niby w schronisku była, ale koty mają tam też wybieg z piaskiem więc nie wiem co woli, jak żwirek będzie be to przyniosę jej piasek z dworu.


Tajdzi- niby foty mogę zrobić, ale odwiedziny zawsze mile widziane

Póki co fotka ze schroniska, jak mała Szarlot(k)a okupuje moje kolano:


Zgrałam kilka zdjęć i chyba jutro (muszę jechać oddać transporter) wezmę kartkę i długopis i zrobię notatki. Jak wychodziłam to złapałam jeszcze małe czarne i oglądałam dokładnie- z jednego oka był ten wyciek. Na zdjęciach jednak widzę, że to dobrze nie wyglądało...

Dorosła trochę dzika biało-czarna, podrostek, maluchy:


Czarna CUDOWNA matkująco biało-burym:






Malutkie czarne (to chyba dziewczynka):




Maluszki:




Biało-bure i większe czarne:


No i na tych zdjęciach 1 biało-bure zdaje się mieć ładne oczka.

Ten starszy czarny miał takie zaropiałe oczka, zaczerwienione i wychodzącą trzecią powiekę... Był mało kontaktowy więc nie mam żadnych zdjęć.


Padła też pierwsza propozycja imienia dla mojej DTczosowiczki- Szarlot(k)a

[Nemi]

Rodzina mnie wykopie z tym kociakiem jak jej w jakieś 2 miesiące domu nie znajdę, więc błagam dziewczyny POMOCY!!

Ja podtrzymuję swoje ogłoszeniowe propozycje Robię ogłoszenia tylko na 20 portalach, ale pilnuję i odświeżam (przynajmniej na głównych), dopóki nie mam informacji, że maluch został adoptowany. Z Allegro jest gorzej, bo się nie lubimy , ale dla takiej ślicznotki się ogarnę i przypilnuję

Zresztą dotyczy to wszystkich kociąt. Urody są wyjątkowej .

Jeśli uda Ci się, Tebusiu pojechać, zrobić notatki i osobne zdjęcia - poogłaszamy zdrowe.

Dla tych chorych musimy jakoś zorganizować pomoc - koniecznie

[Mysza]

jakie pięknoty
one tam nie mają szans
wszystkie są malutkie i adopcyjne, podrostek to taki powyżej pół roku a tam kurdupelki

[Teba]

Te maluchy w większości to takie dzikusy, więc sama nie dam rady zrobić im zdjęć a w schronisku nie bardzo mają czas żeby mi pozować z kociakami.

Takie bardzo kontaktowe to były Szarlotka i Cudowna Czarna, reszta to takie nie bardzo. Małe czarne udało mi się złapać bo jest naprawdę malutkie, reszta uciekała jak się zbliżałam, lub chowała tak że nie było ich widać

Pani Dyrektor mówiła, że w poniedziałek był weterynarz u maluchów i powiedział, że wszystkie są zdrowe- czarny większy maluch na moje oko nie był zdrowy. Wydaje mi się, że jedno małe biało bure wyglądało zdrowo i się bawiło (reszta raczej się chowała lub spała). Maluchy dobrze by było jak najszybciej wyciągnąć.

Dziewczyny ja pracuje w UM Legionowo więc jak będą ładne zdjęcia maluchów to postaramy się je wrzucić na stronę główną ( w każdym razie na starej stronie była taka zakładka- dowiem się czy na nowej jest). Mamy też w Legionowie prozwierzęcy serwis legio24.pl, którzy pewnie też pomogą i zamieszczą nasze maluszki.

Uważam, że trzeba jak najszybciej wyciągnąć Cudną Czarną roczną kotkę bo ona kocha ludzi. Oraz małe biało-bure, które jest raczej zdrowe tylko ciut zdziczałe. Malucha jak najszybciej póki nie ma tych wycieków z oczu.


TYMACZASEM:
u mnie w domu grasuje mrucząca krówka Szarlotka polubiła moją łazienkę, doszłyśmy do kompromisu co do miejsca do spania. Je ładne karmę saszetkową rozdrobnioną, suchą jej sypnęłam ale to chyba jeszcze nie na jej ząbki. Korzysta z kuwety z drewnianym żwirkiem (odkąd ją przywiozłam nie było kupy- martwić się?). Bawi się jak szalona i grasuje po całym domu, skacząc po moich psach Wczoraj usiadła mi na plecach, Cynamon podszedł zobaczyć co mi wyrosło, a Szarlotka zaczęła się o niego tak ocierać że prawie ze mnie spadła.

Wieczorem chodziła i zwiedzała całe mieszkanko na spokojnie, w końcu dotarła do sypialni i cicho miauknęła, odezwałam się i bach mam kociaka na poduszce, głośno mruczącego i układającego się do snu...

No i hitem jest wchodzenie do łazienki, kiedy była choć chwilę zamknięta, lub wracanie ze spaceru z psami- Szarlotka niczym samochód formuły 1, niemalże potykając się o te chude nóżki biegnie do mnie głośno mrucząc

Całkiem fajny z niej kociak

[Teba]

Czy ktoś może pojechać ze mną i pomóc mi zrobić zdjęcia żeby łatwiej było ogłaszać maluchy i znaleźć im DS/DT???

[tajdzi]

kurde kurde kurde, czemu doba nie ma 48 godzin?