Mara S pisze:Dorota Wojciechowska pisze:ja tez nie mam takiego doświadczenia wszystkiego się musze nauczyć - o ile mi wcześniej serece nie pęknie.
Bo normalnie narazie to oczy wyplakuje
Rozumiem i nie dziwię się![]()
![]()
Ja w ogóle nie chodzę do schroniska bo to by mnie chyba zabiło
wszystkim nam serca pękają - jak umierają nam koty na rękach, jak patrzymy w te oczy, które nie rozumieją co sie stało, dlaczego z kolan wyladowały w takim strasznym miejscu

jednak musimy się z tym zmierzyć i być silnie. Jak nikt tam nie pójdzie to będzie jeszcze gorzej.
A tak przy okazji czy ktoś oprócz Dorotki moze zadeklarować dyżury w schronie? Ponegocjuję godziny ale muszę wiedzieć czy są chetni???