magdaradek pisze:artykuł miał być w słusznej sprawie i nikt do Ciebie Jolu nie ma pretensji.
Jednak zaszło nieporozumienie. I chyba nadużycie jednak.
Zastanawiam się też, czy Pani Dziennikarz również ułatwiła sobie w taki sam sposób rozmowę z Panią Dyrektor schroniska czy jej słowa były autoryzowane...
dokładnie
Wolontariuszom ten wątek służy do kontaktowania się między sobą, do przekazywania informacji - bo przecież nie ma nas wszystkich na raz w schronisku. Więc dlatego czasem pozwalamy sobie na pewne uwagi, po to, żeby nasz "zmiennik" wiedział, na którego zwierzaka zwrócić uwagę, który kot wydaje się najbardziej potrzebować pomocy, któremu zrobić dodatkowe zdjęcia, kto któremu kotu napisze ogłoszenia, itd.
Wątek, owszem, jest ogólno dostępny w internecie, ale znajduje się na typowym forum dla kociarzy, czyli zaglądają tu tylko ludzie zainteresowani, kociarze-maniacy
Natomiast w artykule ktoś wyrwane z kontekstu fragmenty postów wkłada nam w usta i publikuje w ogólnotematycznej gazecie, bez niczyjej zgody i autoryzacji. Może to normalne w obecnym dziennikarskim świecie - jak napisała Myszeńk@ - ale żeby nam się to podobało, to nie powiem.
Już nie raz były niesnaski wynikające z nierzetelnego dziennikarstwa, wspomnijcie chociaż sprawę Boguszyc...