Tytek WiecznyGilarz ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 25, 2010 20:29 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

do adopcji poszła też Christina i Tasmanek ,ale Tasmanka będę chciał odebrać ,ta adopcja nie daje mi spokoju ,nie oddaje kociąt osobą starszym ,córka mówiła że razem mieszkają ,a jednak nie razem :evil:
muszę spokojnie to rozegrać.i strasznie się martwię .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 26, 2010 7:02 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Ale popatrz jak to jest - masz kociaki do adopcji to martwisz się czy wyadoptujesz, a wyadoptowałaś to martwisz się czy dobrze :evil:
Do kitu to wszystko jest i już :cry:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lip 26, 2010 7:06 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Dorciu nie martw się czasem osoby starsze tak potrafią się zakochać w zwierzaku - prawie na zabój, sobie odbiorą od ust a zwierzaczkowi dadzą, więc może będzie dobrze :) trzymam kciuki :ok:
a swoją drogą jaka Ty Dorciu jesteś skuteczna, tyle Zwierzaczków wyadoptować :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 26, 2010 10:29 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

nie mogłam spać ,Toto i Christina trafili do fajnych domków ,Toto ma koleżankę równolatkę i super sunie która kocha koty i im matkuje ,ludzie swietni ,Christina ma za to 2 dzieci które są nią zafascynowane ,Tasmanek trafil nie tak jak powinien ,będę próbowała go odebrać ,już próbuje tylko nie wiem czy mi się uda :cry:

Mam przeczucie że zbyt angażuje się w to wszystko i wycofam się ,obiecuje to sobie wiele razy ,ale widzę że nic dobrego ze mną się nie dzieje :cry:
popadam w paranoje ,albo co :cry:

Toto zle trafił i musi mi się udać go zabrać ,psychicznie się wykończę. :cry:

zaraz mały cziłek pojedzie do swojego nowego domku .

została Miłka i szczeniątko y. bez imienne jeszcze .Mówię do niej Niunia i ciągle wpycham tą przepuklinę na miejsce ,do wetki mogę iść dopiero za tydzień bo teraz Basia ma popołudnie ,a ja w pracy.
Będę szukała dla niej cudownego domku ,jeden już mam na oku .

poniedziałek mokry bardzo ,ale chłodek bardzo przyjemny.

AgaPap pisze:Ale popatrz jak to jest - masz kociaki do adopcji to martwisz się czy wyadoptujesz, a wyadoptowałaś to martwisz się czy dobrze :evil:
Do kitu to wszystko jest i już :cry:


coraz gorzej się czuję z adopcjami ,sama zauważyłam że ten nie dobry ,a tamten jeszcze gorszy ....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 26, 2010 11:41 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

ech tak adopcje psychicznie wykańczają.
A czemu Toto źle trafił, Dorciu?
kciuki za to, żeby się okazało, że to jednak świetny dom, a jak nie to za to, żeby udało Ci się go odebrać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 26, 2010 14:25 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

przepraszam ,pochrzaniło mi się nie Toto tylko Tasmanek :cry:

to może nie jest zły dom w pełni słowa tego znaczeniu ,ale nie taki miał być nie tego chce dla swoich maluchów :cry:
Bardzo chcę go odebrać .
Miłość to nie wszystko.


cziłek.

Obrazek
Obrazek

starsza yorczka

Obrazek

młoda sunia

Obrazek

szczenie yorka

Obrazek

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 26, 2010 14:58 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Dorciu a na co Cziłek tak oczekuje przed szufladą :) ?
Śliczne są te Pieseczki :D
Kciuki za Tasmanka :ok: Jesli naprawdę chcesz go odebrać to powiedz Pani, że jednek nie możesz bez niego żyć, nie spisz po nocach i cierpisz - to może Co go odda

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 27, 2010 5:16 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Tasmanek wczoraj wrócił do domu ,jestem bardzo szczęśliwa ,to była nieudana adopcja ,ale całe szczęście że w pore wszystko wyłapane i udało się kociaka odebrać.
Moja koleżanka któa pojechał po niego powiedziała tylko wcale ci się nie dziwięale niestety tak ludzie mieszkają . :cry:
Tasmanek nadrabia zaległosci i ciągle je :wink:
Ma spuchnięty nos ,starty :?:

okłamałam ludzi :oops: okłamałam dla dobra kociaka ,bo to był jedyny sposób żeby go stamtąd zabrać ,powiedziałam ze ma białaczkę i może zarazić drugiego kota ,pierw to zlekceważyli ale jak wyłuszczyłam wszystko to się zgodzili .
Przykro mi ,ale ni miałam innego wyjścia.

najważniejsze że wrócił do domu .

pozdrawiam i pędzę do pracy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 27, 2010 6:50 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

To teraz kciuki żeby znalazł się dla niego najlepszy Domek :ok: :ok: :ok:

Szkoda, że moja mama nie chce się dać namówić na małego pieska :( PO odejściu naszej 15-letniej Tiny 3 lata temu powiedziała, że psa więcej nie chce, a ja widzę, że bardzo jej brakuje spacerów z pieskiem, szczególnie od momentu jak mysmy sięod niej wyprowadzili. Brat nieraz zostawia swoją Dorkę to mamuśka lata i lata na spacery. I widzę jaka jest szczęśliwa. Ale namówić się nie da :evil:
A właśnie o takim piesku zawsze myslałam jakie u Ciebie są często do adopcji, bo dużych mama się boi.

No oczywiście zaopatrzyłam ją w dwie kotki ze schronu w Opolu, ale z chęcia bym jej pieska też znalazła :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lip 27, 2010 7:03 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Dorciu super że odzyskałaś Tasmanka, bedziesz sopkojniejsza :) a domek super penie się znajdzie, kciuki :ok:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 27, 2010 9:14 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Dorciu pieseczki cudne a już cziłek chodząca bajka :lol:

AgaPap a może kiedyś mama zgodzi się zostać choć na chwilę :wink: DT dla pieska? 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto lip 27, 2010 9:31 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Dziewczyny, pomocy! Moja przyjaciółka dosłownie przed chwilą znalazła małe kocięta, na placu zabaw gdzieś na Włochach. Kociąt jest aż 3, łaciatki. Jej mąż jest alergikiem, nie może ich wziąć do domu nawet na chwilę, więc stoi tam z dzieciakiem i czeka aż oddzwonię. Doradźcie jakiś azyl, ma auto to zawiezie. Bo Paluch to dla nich raczej wyrok, prawda? Doradźcie szybko.

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Wto lip 27, 2010 10:16 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

zasadzkas pisze:Dziewczyny, pomocy! Moja przyjaciółka dosłownie przed chwilą znalazła małe kocięta, na placu zabaw gdzieś na Włochach. Kociąt jest aż 3, łaciatki. Jej mąż jest alergikiem, nie może ich wziąć do domu nawet na chwilę, więc stoi tam z dzieciakiem i czeka aż oddzwonię. Doradźcie jakiś azyl, ma auto to zawiezie. Bo Paluch to dla nich raczej wyrok, prawda? Doradźcie szybko.

Nie możesz ich wziąć np. do łazienki?
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Wto lip 27, 2010 10:28 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Ja mieszkam 70 km od Warszawy, a ona nie może. Jej mąż puchnie na sierść, jest takim prawdziwym alergikiem.

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Wto lip 27, 2010 10:32 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

zasadzkas pisze:Ja mieszkam 70 km od Warszawy, a ona nie może. Jej mąż puchnie na sierść, jest takim prawdziwym alergikiem.

W jakim są wieku i w jakim stanie?
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 289 gości