
muszę spokojnie to rozegrać.i strasznie się martwię .
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AgaPap pisze:Ale popatrz jak to jest - masz kociaki do adopcji to martwisz się czy wyadoptujesz, a wyadoptowałaś to martwisz się czy dobrze![]()
Do kitu to wszystko jest i już
zasadzkas pisze:Dziewczyny, pomocy! Moja przyjaciółka dosłownie przed chwilą znalazła małe kocięta, na placu zabaw gdzieś na Włochach. Kociąt jest aż 3, łaciatki. Jej mąż jest alergikiem, nie może ich wziąć do domu nawet na chwilę, więc stoi tam z dzieciakiem i czeka aż oddzwonię. Doradźcie jakiś azyl, ma auto to zawiezie. Bo Paluch to dla nich raczej wyrok, prawda? Doradźcie szybko.
zasadzkas pisze:Ja mieszkam 70 km od Warszawy, a ona nie może. Jej mąż puchnie na sierść, jest takim prawdziwym alergikiem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości