Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fanszeta pisze:Serce się kraje, jak tak czytam o Frezji na rękach. Taki biedny przytulaczek. Frezyjko, kiedy wreszcie znajdziesz domek![]()
Jaaana, zdrowiej szybko. Chyba muszę zostać wiedźmą!!! Wtedy przesłałabym w "darze" Twoją chorobę wrednym ludziom, co wyrzucili Frezję. Byłoby przynajmniej trochę sprawiedliwości na tym świecie
.
anulka111 pisze:Ciekawe kto jest tym cichym wielbicielem Frezji,czy sie przyzna?
anulka111 pisze:Ze tez czesto musi sie jakas niezyciowa kierowniczka trafic![]()
Ciesze sie ,ze Ci lepiej
jaaana pisze:anulka111 pisze:Ze tez czesto musi sie jakas niezyciowa kierowniczka trafic![]()
Ciesze sie ,ze Ci lepiej
Ona właśnie życiowa jest aż za bardzo - wie, jak się kotów pozbyć
jaaana pisze:A tam! Już dobrze chodzę, mogę się schylić, żeby Fresię na ręce wziąć. Słodziak z niej niesamowity. A jaka rozgadana! Miau i miau ciągle. Najlepsze jest, jak z takim głośnym miaukiem biegnie do mnie. Najpierw ją słyszę, dopiero potem widzę.
Fanszeta pisze:Fajniutka ta Frezja. Uwielbiam takie rozmiauczane koty. Przynajmniej jest z kim pogadać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Gosiagosia, squid i 174 gości