K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 24, 2010 15:20 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Bella jest kochanym chudziutkim wypłoszem z dużymi uszami. Oczywiście burym, ale od główki schodzi jej ma karczek rude pasemko jak płomyk :) Proludzka bardzo, gulgała na mnie może z 2 minuty przy wyciąganiu z kontenera, potem się nadstawiała do głaskania. Zwiedziła mieszkanie w asyście Królika (na niego powarkiwała, ale nie uciekała), zjadła chętnie mały posiłek z mieszanki Convalescenta i Intestinala i poszła spać w przygotowanym dla niej kocim namiociku.

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Sob lip 24, 2010 19:42 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

karaluch pisze:Bella jest kochanym chudziutkim wypłoszem z dużymi uszami. Oczywiście burym, ale od główki schodzi jej ma karczek rude pasemko jak płomyk :) Proludzka bardzo, gulgała na mnie może z 2 minuty przy wyciąganiu z kontenera, potem się nadstawiała do głaskania. Zwiedziła mieszkanie w asyście Królika (na niego powarkiwała, ale nie uciekała), zjadła chętnie mały posiłek z mieszanki Convalescenta i Intestinala i poszła spać w przygotowanym dla niej kocim namiociku.


Aguś, masz jak zrobić jej foteczki?

Kosma, podejmiesz się koordynacji sesji foto? oraz weźmiesz w tym przedsięwzięciu czynny udział? Kotów mamy pełno a fotki albo mało aktualne albo wcale :(
Lusia w poniedziałek ma wizytę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2010 19:52 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Tweety pisze:
karaluch pisze:Bella jest kochanym chudziutkim wypłoszem z dużymi uszami. Oczywiście burym, ale od główki schodzi jej ma karczek rude pasemko jak płomyk :) Proludzka bardzo, gulgała na mnie może z 2 minuty przy wyciąganiu z kontenera, potem się nadstawiała do głaskania. Zwiedziła mieszkanie w asyście Królika (na niego powarkiwała, ale nie uciekała), zjadła chętnie mały posiłek z mieszanki Convalescenta i Intestinala i poszła spać w przygotowanym dla niej kocim namiociku.


Aguś, masz jak zrobić jej foteczki?

Kosma, podejmiesz się koordynacji sesji foto? oraz weźmiesz w tym przedsięwzięciu czynny udział? Kotów mamy pełno a fotki albo mało aktualne albo wcale :(
Lusia w poniedziałek ma wizytę

Jak będziecie u Miuti, to pamiętajcie o Mruni! Jakiś tekst sklecę, jak będą fotki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lip 24, 2010 21:32 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Jak powstrzymać wodnistą biegunkę??? Smecta nie pomaga. Fufik 2 dni po odrobaczeniu od przedwczoraj biegunkuje. Myślałam że ustało, ale nie. Kolik chory, Fufik ma sraczkę, chyba strzelę sobie w łeb :(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2010 21:37 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

kastapra pisze:Jak powstrzymać wodnistą biegunkę??? Smecta nie pomaga. Fufik 2 dni po odrobaczeniu od przedwczoraj biegunkuje. Myślałam że ustało, ale nie. Kolik chory, Fufik ma sraczkę, chyba strzelę sobie w łeb :(



moze karma specjalna weterynaryjna

majku33krakow

 
Posty: 156
Od: Czw sie 14, 2008 17:47
Lokalizacja: krakow

Post » Sob lip 24, 2010 22:09 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

majku33krakow pisze:
kastapra pisze:Jak powstrzymać wodnistą biegunkę??? Smecta nie pomaga. Fufik 2 dni po odrobaczeniu od przedwczoraj biegunkuje. Myślałam że ustało, ale nie. Kolik chory, Fufik ma sraczkę, chyba strzelę sobie w łeb :(



moze karma specjalna weterynaryjna


Ale jaka? Wczoraj kupiłam conva i intestinal, bo w ogole nie chcialy jesc przy tych upałach. Prawie nie je i ma biegunke :(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2010 22:52 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Ja bym poszła do porządnego veta.
Może potrzebny antybiotyk?

Mrunia jest cudna! Nie chce siedzieć w klatce, płacze.
Na chwilę mi wyskoczyła z klatki, akurat w pokoju była Cigulka, kicia pobiegła do niej i obwąchały sobie noski! Zero lęku przed psami. To może być niebezpieczne w sytuacji, gdyby miała zostać wypuszczona!

Odkurzacza się Mrunia nie boi. To domowy kot, być może trzymany z psami!

Mrunia jest szczuplutka!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 25, 2010 0:30 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Czego jak czego, ale kompleksów to mały bury wypłosz nie ma wcale. Po paru godzinach zachowuje sie tak, jakby tu mieszkała od zawsze. Owarczała koty, pobawiła się czym sie dało, pobiegała za piłeczką. Zwiedziła dokładnie blat kuchenny, próbowała mi ukraść ziemniaka z talerza, pchała sie do garnków przy gotowaniu a potem przez pół godziny pilnowała garnka z cukinią w sosie koperkowym przykrytego szklaną przykrywką (okropność - widać, pachnie, a pysia ani łapy nie da się wsadzić :) Ma apetyt ozdrowieńca, pięknie zaliczyła kuwetkę, brzuszek zdrowy. Pasty Ig-Pro rzeczywiście nie cierpi - wsadziłam głęboko do pysia, a ona i tak spluła mi całą kuchnię, mam nadzieję, że przynajmniej trochę w kocie zostało. Teraz śpi grzecznie w swoim namiociku. Jutro przymierzamy się do zdjęć.

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Nie lip 25, 2010 7:08 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Miuti pisze:Ja bym poszła do porządnego veta.
Może potrzebny antybiotyk?

Mrunia jest cudna! Nie chce siedzieć w klatce, płacze.
Na chwilę mi wyskoczyła z klatki, akurat w pokoju była Cigulka, kicia pobiegła do niej i obwąchały sobie noski! Zero lęku przed psami. To może być niebezpieczne w sytuacji, gdyby miała zostać wypuszczona!

Odkurzacza się Mrunia nie boi. To domowy kot, być może trzymany z psami!

Mrunia jest szczuplutka!

Miuti, ale ONA MUSI SIEDZIEĆ W KLATCE! Przynajmniej do szczepienia! Nie wiadomo, co ze sobą przyniosła. Na litość boga, kwarantanna, ostatnio była o tym mowa ......

To, że nie boi się psów, może być atutem w ogłoszeniach. :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie lip 25, 2010 8:25 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

witajcie,

od kilku dni mnie tu nie było.
Cincian wróciłam. Do pracy będzie jeżdził znowu dopiero we wrześniu, więc do centrum nie będzie się zapuszczał każdego dnia.
Postaram się jednak o to, by odrobił wszystkie wizyty fotograficzne.
W miarę moich możliwości, od razu mówię, że byłby mu lepiej w ciągu dnia.

Panią Kingę i Renatę, Namidę to wiem, Miuti też wiem, a kto jeszcze?
proszę się zgłaszać - adres tel, preferowany czas.

Sol,
a gdzie Ty mieszkasz?
Nie wiem kiedy uda mi się do Ciebie przyjechać po puszki.

Jolu,
w jakich godzinach jesteś zazwyczaj w domu?
chciałabym do Ciebie wysłać Cinciana po moją zgubę. - okulary, siateczkę z kluczami i plastik - przepraszam, że przeleżało tyle czasu :oops:

Toszu,
po wory wpadniemy. Będę dzwonić.

Lutro, wzięłaś może mój bazarek z Arwetu?

uff:)
Jus.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie lip 25, 2010 9:06 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

ech, nie wiemy już co z tym Heńkiem...

wczoraj wieczorem zaliczyliśmy wizytę u Orła, mały dostał po wizycie wczoraj zwiększoną dawkę luminalu, a dzisiaj obudził nas atakiem :(
Orzeł mówi, że to raczej neurologiczne, bo jego źrenice działają zupełnie niezależnie od siebie i to musi być coś z mózgiem. w każdym razie badania krwi pomogą ostatecznie stwierdzić, czy to narządowe, czy neurologiczne.
Heniek po ataku je za dwóch i albo jest mega miziakiem i przyjacielem całego świata, albo wskakuje każdemu kotu po kolei na grzbiet i gryzie za kark......

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie lip 25, 2010 11:05 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

kosma_shiva pisze:witajcie,

od kilku dni mnie tu nie było.
Cincian wróciłam. Do pracy będzie jeżdził znowu dopiero we wrześniu, więc do centrum nie będzie się zapuszczał każdego dnia.
Postaram się jednak o to, by odrobił wszystkie wizyty fotograficzne.
W miarę moich możliwości, od razu mówię, że byłby mu lepiej w ciągu dnia.

Panią Kingę i Renatę, Namidę to wiem, Miuti też wiem, a kto jeszcze?
proszę się zgłaszać - adres tel, preferowany czas.

Sol,
a gdzie Ty mieszkasz?
Nie wiem kiedy uda mi się do Ciebie przyjechać po puszki.

Jolu,
w jakich godzinach jesteś zazwyczaj w domu?
chciałabym do Ciebie wysłać Cinciana po moją zgubę. - okulary, siateczkę z kluczami i plastik - przepraszam, że przeleżało tyle czasu :oops:

Toszu,
po wory wpadniemy. Będę dzwonić.

Lutro, wzięłaś może mój bazarek z Arwetu?

uff:)
Jus.


u mnie możesz męczyduszę Frania (trudny zawodnik, typ wiercipięty) i ewentualnie Lusię gdyby jutro "nie było chemii", u mojej mamy (os. XXX lecia albo Górka Narodowa, w pobliżu jafusi, u której jest Mariolka do obfocenia) jest Rysio.
Są też małe koty na Fredry (Łagiewniki)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 25, 2010 11:06 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

miszelina pisze:
Miuti pisze:Ja bym poszła do porządnego veta.
Może potrzebny antybiotyk?

Mrunia jest cudna! Nie chce siedzieć w klatce, płacze.
Na chwilę mi wyskoczyła z klatki, akurat w pokoju była Cigulka, kicia pobiegła do niej i obwąchały sobie noski! Zero lęku przed psami. To może być niebezpieczne w sytuacji, gdyby miała zostać wypuszczona!

Odkurzacza się Mrunia nie boi. To domowy kot, być może trzymany z psami!

Mrunia jest szczuplutka!

Miuti, ale ONA MUSI SIEDZIEĆ W KLATCE! Przynajmniej do szczepienia! Nie wiadomo, co ze sobą przyniosła. Na litość boga, kwarantanna, ostatnio była o tym mowa ......

To, że nie boi się psów, może być atutem w ogłoszeniach. :)


i to całkiem niedawno mówiliśmy o tym

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 25, 2010 11:41 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Słuchajcie wetka ostatnio zasugerowała mi, że szczepienie trójkami to kropla w morzu bo przecież jest masa "innych" chorób. Nie wiem jakich, ale może białaczka itp i że narażam swoje koty przynosząc znajdy. To było a propos Kolika i tego, że nie wiadomo co mu jest. A coś mu jest na pewno :(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 25, 2010 12:19 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

kosma_shiva pisze:


Toszu,
po wory wpadniemy. Będę dzwonić.

Lutro, wzięłaś może mój bazarek z Arwetu?

uff:)
Jus.

Jakbyście mogli wpaśc po wory z aparatem- trzeba obfocić Dupka, chyba że mi sie uda, ale to czarny kot, więc nie sądzę. :mrgreen:
Nie dziw się, że nic nie wiesz o żadnym Dupku-prawie nikt nie wie :wink: Nadrobię, może nawet w tym wątku :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 83 gości