dzięki za podpowiedzi, spróbuję z marchewką, bo ryżu nie znalazłam.
Trochę kurczaka zjadła sama, ale mało. I nawet warczała przy jedzeniu.
Dostała przed chwilą kłujkę, trochę smecty, bo nie pije nic, i znów przyszła spać na kolana.
Oby się jej polepszyło...
ginie mi dziś sieć co chwila, może teraz uda się pokazać fotki poranne po myciu:



