CatherineTheGreat pisze:Dzień dobry,
Dostałam pw i przyszłam przeczytać. Zawoziłam koty do IKA6 - raz miot z Płocka, raz miot topielców z Warszawy, raz wyciągniętego ze schroniska przez Never Adasia i raz ciężarną Jandzię.
Historie te mają taki kontekst:
Kocinki z Płocka zagrożone były pp i szukano DT na cito. Zgłosiła się IKA6, która od niedawna była na forum. Poszukiwano transportu. Przyjęłam na siebie tę kwestię. Trasę Warszawa - Płock - Ruda Śląska - Warszawa pokonałam. W domu u Iki koty dostały osobny pokój. Była tam wtedy też jedna pani z forum, która przywiozła Ice kotka (chyba Boo, ale nie jestem pewna, więc proszę nie traktować tego zobowiązująco). Dom nie wyglądał inaczej, jak zamieszkały przez kilka kotów. Nie jestem w tej kwestii ekspertem, ponieważ mam tylko dwie forumowe kotki.
Kotkę Jandzię na skraju wyczerpania i w ciąży wyrwałam z Wieliczki, również na prośbę o natychmiastowe przewiezienie do DT (czas przewozu kocinek był bardzo zbliżony). Jandzia zostałą u IKI.
Kotka Adasia przewoziłam z Warszawy na prośbę Never.
Miot kotki Florentynki skazanej na utopienie - również jechał z Warszawy. Wtedy u IKI było już więcej znacznie kotów - jeszcze na starym mieszkaniu. Było to zaraz przed przeprowadzką
Tyle mogę napisać od siebie.
pozdrawiam CTG
A wiesz co się stało/dzieje z tymi kotami?