Szczepienia - dlaczego co roku?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 10, 2002 20:49

Moja doktorka mowila o alergigach i nerkowcach, pewnie w takim razie tych innych to nie dotyczy... :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sie 11, 2002 8:20

a swoją drogą z tymi alergikami to też są bardzo różne opiniee - tak przez analogię do dwunożnych. Alergia to przecież stan NADMIERNEJ gotowości bojowej układu odpornościowego, takiej na oślep...
mnie lekarz każe się szczepić na ludzkie różności (grypy itd). Tylko niebezpieczeństwo reakcji uczuleniowej na składniki (nośniki) szczepionek jest statystycznie większe niż u niealergika. Np. niebezpieczna w grypie jest albumina - białko jaja kurzego - szczepionki produkuje się z udziałem zarodków kurzych (tak coś mi się kolarzy z wyjaśnień alergologa) i zawsze trochę tej albuminy zostaje

nie wiem jak jest u kotów.
Ktoś jeszcze coś słyszał o problemie szczepień alergicznych kociambrów??

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie sie 11, 2002 9:05

To nie o kotach... Mnie powiedzieli, ze szczepic sie na grype nie powinnam, bo kiedys bylam uczulona na bialko. Nie jestem juz od wielu lat, ale mozliwe powiklania mnie skutecznie zniechecily...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sie 11, 2002 11:19

Cieszę się, że temat wniósł coś nowego :D

Postanowiłam, że w tym roku powtórzę jeszcze podstawowe szczepienia u Falki i u Saszy. A potem będę szczepić co 3 lata.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie sie 11, 2002 11:26

Amen! :D

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie sie 18, 2002 13:22

odswiezanie
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sie 18, 2002 17:50

Dobrze, ze temat wrocił, bo poukładalo się trochę to, co z lektury różnych poprzednich wątków wynioslam: czasami bardzo sprzeczne rzeczy i sama już nie wiedziałam, jakie jest zdanie kociarzy w świetle różnych badań i teorii, Dzięki
Samuś Obrazek Micurek

Micura

 
Posty: 79
Od: Czw mar 07, 2002 17:46
Lokalizacja: Głogów

Post » Nie sie 18, 2002 18:21

Przede wszystkim chciałabym sie z Wami przywitac....witajcie
:)
A teraz zapytanie do Falki...wspomniałaś o ranach po szczepieniu, wyleczonych sterydami.... moja kotka w zeszłym roku również to miała, ledwo sie zagoiło, odnowiło sie na nowo...ale ja wyleczyłam swoją koteczkę dwoma maściami, które nie tak dawno przydały sie mojej kolezance, a przede wszystkim jej kotce....
napisz jak to wygladało?

Ananke

 
Posty: 395
Od: Nie sie 18, 2002 14:13

Post » Nie sie 18, 2002 18:25

Czeeeeeeeść!

Widziałem zdjęcia Twoich kotów. Czyż NFO nie są najpiękniejsze? :twisted:
blastar+durin
Look, if you had one shot, one opportunity
To seize everything you ever wanted
In one moment, would you capture it or just let it slip?

blastar

 
Posty: 2645
Od: Pt maja 31, 2002 9:50
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie sie 18, 2002 19:08

Zgadzam sie z Tobą całkowicie........śliczne, po prostu piękne..
w tej chwili po moim domu biegaja, mało powiedziane, szaleją trzy norweskie budrysy oraz delikatna dziewczynka,równiez norweska... ale Uschi juz pod koniec sierpnia mnie opuszcza-odjeżdza do Lublina...

Ananke

 
Posty: 395
Od: Nie sie 18, 2002 14:13

Post » Nie sie 18, 2002 19:12

zapomniałam dodac, że Twojego Durina znam osobiście, gdyż znam dobrze jego była właścicielke- hodowczynię.

Ananke

 
Posty: 395
Od: Nie sie 18, 2002 14:13

Post » Pon sie 19, 2002 7:59

Ananke pisze:A teraz zapytanie do Falki...wspomniałaś o ranach po szczepieniu, wyleczonych sterydami.... moja kotka w zeszłym roku również to miała, ledwo sie zagoiło, odnowiło sie na nowo...ale ja wyleczyłam swoją koteczkę dwoma maściami, które nie tak dawno przydały sie mojej kolezance, a przede wszystkim jej kotce....
napisz jak to wygladało?


Hmm... ja sie teraz będę gubić w zeznaniach, gdyż jak już sie niektórym przyznawałam mój mózg ostatnio jest mocno dziurawy i wypadają mi z pamięci różne rzeczy ;)
Mam wątpliwość, czy rana powstała po szczepieniu czy po zastrzyku przeciwzapalnym, bo były w podawane w podobnym czasie. W każdym razie rana powstała po iniekcji.
Rana powstała na karku - w miejscu kłócia. Na początku wyglądała, jak zadrapanie ale szybko zaczęła się koliście powiększać. Zrobił się, szybko rozrastający się łysy placek ze ślimaczącą się skórą. Na ranie tworzył się krwawy, pękający strupek. Leczenie trwało kilka tygodni - i początkowo zastosowane leki nie pomagały. Zaczęło się zaleczać dopiero po maści Lorinden.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pon sie 19, 2002 8:23

Wklejam post ASa z kotów.pl. Jestem przekonana, że ona nie miałaby nic przeciwko temu, bo napisała go, żeby wszystkich ostrzec i może uratować jakiegoś kota przed śmiercią. Myślę, że powinien znaleźć się w tym wątku. Biedna Aisha, biedna AS :cry:
_________________

Przedwczoraj umarła moja kicia - Aisha. To był wstrząs anafilaktyczny po szczepieniu Fel-O-Vaxem V. Kicia, którą tak bardzo kochałam, o którą tak dbałam, umarła w niewyobrażalnych męczarniach wskutek rozerwania naczyń krwionośnych. Teraz, kiedy nie mogę już płakać i pozostały mi tylko poczucie winy i gniew pomyślałam sobie, że może pisząc o tym na forum uchronię jakiegoś kotka przed tak okrutną śmiercią.
Dlatego apeluję:
1. Staraj się nie szczepić kota szczepionkami o zbyt bogatym spektrum działania - okazuje się, że lepiej jest doszczepić go kilkakrotnie niż nafaszerować zintegrowaną bombą śmiertelnego dla alergików białka.
1. Jeżeli mimo wszystko chcesz ryzykować, a mieszkasz w dużym mieście, przed podaniem szczepionki zrób kotu próbę uczuleniową.
2. Jeśli nie masz możliwości wykonania takiej próby po szczepieniu odsiedź w poczekalni u weterynarza minimum 20 minut czyli czas, który pozwoli Ci zaobserwować czy nie wystąpił wstrząs.
3. Jeśli nic się nie dzieje jedź do domu i przez tydzień - dwa obserwuj czy w zachowaniu kota nie ma żadnych zmian - czy nie ma biegunki, czy nie wymiotuje, czy nie dyszy, czy się nie drapie itd. Wszelkie anormalnie zachowania mogą świadczyć o jego uczuleniu na białko.
4. Przełomowe jest dopiero kolejne szczepienie, kiedy w organizmie alergicznego kota rozwinięte są już przeciwciała - bezwzględnie obserwuj kota po szczepieniu: dyszenie, wymioty, niekontrolowane wypróżnienie świadczą o reakcji spastycznej na alergen i są objawami wstrząsu - nie zwyczajnego stresu. Nie łudź się, że to minie samo tylko NATYCHMIAST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
5. reanimuj kota lekami przeciwstrząsowymi, przeciwskurczowymi, przeciwbólowymi, kroplówkami z podgrzanej glukozy i módl się, żeby zdążyły zadziałać zanim dojdzie do obrzęku naczyń krwionośnych i ich popękania, kiedy z kotka będzie leciała tylko żywa tkanka i krew, kiedy będzie przeraźliwie krzyczał z bólu, kiedy straci przytomność i nie będzie skali, żeby zmierzyć mu temperaturę tak będzie niska, bo wtedy na wszystko będzie już
6. ZA PÓŹNO... I nie pomogą żadne siemie lniane, kawa, ciepłe okłady czy rozcieranie łapek...

Gdybym wcześniej wiedziała to wszystko, co teraz wiem, może nie doszło by do tragedii. Ale nie wiedziałam i Aishy już nie ma...
__________________

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pon sie 19, 2002 20:01

Cześć
czy przypadkiem w miejscu ranki była również dziura....
ja jak zobaczyłam u swojej kotki, w pierwszym momencie myśl-pobiły się i stąd ten strup, ale nie....potem grzybica...ale skąd...olśnienie...przecież miała zastrzyk...i pewnie z tego ....wizyta u wet. no i leczenie....
maści ,które rewelacyjnie wyleczyły to Pana-Veyxel (chyba taki drugi człon-pisze z kartki) ta maść do środka zmiany, no i druga Solco-seryl na granicy zdrowej skóry.
Co do postu AS, jakiś instynkt podpowiada mi , że to wet cos sknocił, za szybko po szczepieniu były wszystkie reakcje u kotki....będe rozmawiac jeszcze ze swoimi wet. na ten temat...zobaczymy co powiedzą

Ananke

 
Posty: 395
Od: Nie sie 18, 2002 14:13

Post » Pon sie 19, 2002 20:08

Rana była płaska - nie było pod nią dziury.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 58 gości

cron